chciałam zapytać czy w tym filmie jest sporo scen erotycznych i czy są one "mocne" ?
bardzo proszę o odpowiedź, z góry dzięki :D
a dlaczego pytasz (może też chodzi o zakres scen brutalnych, gdzie jest właściwie jedna przedłużająca się "bijatyka" z przeciąganiem się po krwawej podłodze przez parę minut)?
Standardzik: Mogą się trzaskać po ryjach, ciąć, rozstrzeliwać, rozjeżdżać... ale jak pokażą w filmie cycek a nie daj buk scenę seksu! Jak tak można?!
Śmieszne ludziki:D
Lepiej, żeby dziecko zobaczyło sceny walki i później wytłumaczyć, że tak naprawdę dawno by się pozabijali lub coś w tym stylu, niżeli dziecko miałoby zobaczyć sceny erotyczne, bo z tego nie da się specjalnie wybrnąć.
Napisałem cały wywód na temat tego co myślę o takim spaczonym podejściu ale skasowałem bo przypomniało mi się, że to forum filmwebu a poza tym nie chce mi się z wami gadać:)
Mogę tylko współczuć skrzywienia psychiki, które jest tak powszechne, że prawie normalne:D Taki kraj...
Idąc twoim tokiem rozumowania filmy w ogóle nie powinny być przypisywane kategoriom wiekowym (nie tylko w Polsce tak jest, a ku twojemu zaskoczeniu - na całym świecie) typu +16, +18 itd. i nawet dzieci powinny oglądać filmy z mocnymi scenami erotycznymi. Jasne, że przemoc to coś złego zwłaszcza dla młodego i chłonnego umysłu, ale jak dobrze wyżej zauważono coś takiego da się wytłumaczyć a przemoc towarzyszy dzieciom od maleńkości - biją się z rodzeństwem, z dziećmi w piaskownicy jak grabki ktoś zabierze itd. Natomiast z seksem dzieci nie są w ogóle zaznajomione, nawet w najmniejszym stopniu - a że jest to dla małego dziecka sprawa trochę nie do pojęcia, no to się tego tematu unika i dawkuje wraz z wiekiem. Tak samo jest z tematem śmierci - tłumaczy się to tak aby dziecko zrozumiało (że ktoś poszedł do nieba itp.), a nie dosłownie, że ciało gnije pod ziemią, że jedzą je robaki itd. Nie trzeba długo myśleć, aby to pojąć.