PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217801}

Jestem legendą

I Am Legend
7,5 482 624
oceny
7,5 10 1 482624
5,8 26
ocen krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

4

ocenił(a) film na 4

Szkopuły tego filmu:
- twardy ateista nagle uwierzył w Boga za sprawą paru durnych motylków.
(szkło pękające na kształt motyla... córeczka w kółko robiąca motylka...tatuaż z motylem...)
- grafika komputerowa
- raz mądre, raz głupie zombiaki
Zalety:
- klimat na początku filmu
- ogólny pomysł
- przyzwoita gra aktorska Willa

Warabaranara

Co do ateizmu to nie tak, przecież w retrospekcji było pokazane jak wraz z żoną się modlił, po prostu po tych wszystkich wydarzeniach zagubił wiarę co nie jest w ogóle dziwne, osobiście podejrzewał że wiarę odzyskał już jak zobaczył Anne tylko do siebie tego nie dopuszczał. Pozwolił na to dopiero jak szczepionka zaczęła działać.

ocenił(a) film na 10
Warabaranara

Skąd w ogóle wniosek, że te "motylki" w jakikolwiek sposób wiązały się z wiarą lub niewiarą w boga, tak samo działanie szczepionki, bo tego nie rozumiem? Nie było to nawet zasugerowane w filmie ...

ocenił(a) film na 4
wgor11

Nazywaj to jak chcesz. Predestynacja, przeznaczenie, wielki Boski plan. Nieważne. Koleś był twardym naukowcem, jajogłowym. Wierzącym twardo w to co da się naukowo udowodnić. A nie w wiarę w coś niewytłumaczalnego.
A tu nagle po paru motywach motylka. Bach! A niech mnie! Niech tak będzie! Allelujah!

ocenił(a) film na 10
Warabaranara

Dalej nie rozumiem. Skąd interpretacja, że "wiara" ma tu coś wspólnego? Prowadził badania nad szczepionką, udało mu się i dowiedział się o tym zaraz przed tym jak zombie mieli go zabić. Rozerwał się granatem, bo bez tego jego praca poszłaby na marne, a tak ocalił Annę i jej syna, a za sprawą szczepionki także ludzkość. W ostatnim momencie po prostu przypomniała mu się rodzina (przypominała mu się też wcześniej) gdy patrzył na Annę i jej syna. Nie widzę tutaj żadnego boskiego planu...

Warabaranara

Założę się, że nie masz dziecka.

ocenił(a) film na 4
givon4

A co to ma do rzeczy? Mam synka.

Warabaranara

To postaw się na jego miejscu...

ocenił(a) film na 10
Warabaranara

1. Myślę, że wyżej bardzo dobrze to opisali. Nie pamiętam, by była mowa o Bogu w tym filmie, ale pamiętajmy, że ten człowiek stracił żonę i dziecko, a wiara w Boga daje nadzieję, że oni nie zniknęli tak po prostu, a pamięć o nich zniknie wraz ze śmiercią głównego bohatera. Nie wyznaję jakiejś religii, jestem od tego wolny, ale rozumiem, że każdy z nas w takiej sytuacji chciałby, by jego bliscy po prostu przenieśli się w lepsze miejsce, aniżeli zniknęli wymazani z tego świata i stali się nicością.
2. Rok 2007, grafika wtedy nie powalała.
3. Ewolucja, lub błędy genetyczne, ewentualnie instynkt pierwotny. Nawet małpy mają przywódcę stada. To samo mogło być w przypadku zombiaków, o ile w ogóle można ich tak nazywać. Zakończenie, w którym Alfa bierze ze sobą kobietę i zostawia naukowca w spokoju jest dziwna i nie będę o niej wspominał, bo wolę oryginalne zakończenie, które było przed edycją DVD.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones