Joaquin mial chyba marzenie ze po wydaniu tego filmu zrobi "Ta Daaa! to wszystko bylo tak tylko dla jaj, zeby pokazac ostracyzm mediow od podszewki, tak naprawde jestem normalny" etc etc. No dobrze, ale na Boga, wg mnie efekt koncowy jeszcze dobitniej dowodzi ze Phoenix jest chyba nie do konca normalny, skoro poswiecil 2 lata zycia i swoj image zeby nakrecic taką mizerię. Whatever makes you happy Joaquin