Ten film dobrze pokazuje jak bardzo liczy się pierwsze wrażenie. Psychologowie mówią o 70 procentach a reszta to już chyba zwykła manipulacja. Z taką władzą można chyba wszystko. Wydaje się że na wszystkim zaważyła scena w kawiarni kiedy chłopak "wdrukował" się w pamięć desperatki (nie mniej jednak takiej jakiej nie jeden facet by chciał) ... Teraz zakończenie wydaje się chyba nieco bardziej zawiłe ...