Czy wy również uważacie że w John Rambo panuje najlepszy klimat ze wszystkich części ?B-)
w każdej lepszy niz w 4. Bylem na tym w kinie. Jak nasz poczciwina zaczął strzelać z tego karabinu na ciężarowce i tak sobie pykał i pykał jak na strzelnicy, moja kobieta jak i połowa sali ryczała ze śmiechu. Debilność tej sceny przekracza wszystko. Tamte miały swój urok i klimat tamtych lat
Pomijam akcje , ale sama muzyka robiła swoje, badass miał zawsze swój motyw muzyczny. Skoro wspomniałeś o R3 przypomnij sobie akcje jak leciały dwa śmigłowce a Johny grał w owieczke
w tym co napisałeś jest sporo racji ale ja mimo wszystko uwazam ze 4 jest najlepszą z części Poniewarz wojna jest tam ukazana w bardzo realny sposób
To, że mordują cywili pokazane w sposob dosadny w tym dzieci. Zreszta co to za wojna? To rzeź. . Sama akcja w tym filmie była do bani. Przegrywa z tamtymi na całej linii
w R1 walczył z prowincjonalna Policją, R2 partyzantka z regularna armia, z reguły starcia z ukrycia 1:1, R3 on i armia afgnistanu do pomocy. R4 - strzelał i strzelał cała koncówke filmu jak na strzelnicy do debili , którzy nie wiedzieli jak uzyć karabinu? xD
skoro tak uwarzasz to trudno ale doradzam ci obejrzyj ten film jeszcze raz i sprubuj dostrzec w nim cos wiecej niż tylko strzelanie ;)
Z klimatem to bym się spierał, ale film super, to jest prawdziwy John Rambo! Krótko i na temat, zero kombinowania, tylko konkretna rozpier***cha
Przecież tamte części były komiczne z wyjątkiem jedynki dla mnie 4 jest świetna i bardziej realistyczna
niż 2 czy 3 z których właśnie powstał mit jednego super komandosa rozwalającego cały pułk pancerny a ta scena ze śmigłowcem bodajże z 3 normalnie się uśmiałem mimo wszytko nadal lubię całą serie pozdro.
Jaki pułk pancerny w 3? Wymyśliłeś to było kilka kompanii w tym jedna zmechanizowana. No masz racje sam Rambo + 10000 afgańców wyposażonych w ciężki i lekki sprzęt pędzących na koniach. Ogladałeś uważnie. Scena ze śmigłowcem śmieszna, a w 4 realizm? Uśmiałem się do łez , jak strzelał z ciężkiego karabinu do całej kompanii jak do nic nie robiących debili. pozdro
"Jak nasz poczciwina zaczął strzelać z tego karabinu na ciężarowce i tak sobie pykał i pykał jak na strzelnicy"
Nie oglądałem poprzednich części, ale czy powyższe nie jest przypadkiem cechą charakterystyczną wszystkich filmów o Rambo? Przecież jego nazwisko już dawno stało się synonimem gościa, który w pojedynkę rozwala całe armie. Ja w każdym razie na te sceny walki od razu przymknąłem oko, bo wyglądały dokładnie tak, jak się po tej serii spodziewałem.
Skoro dałeś 8/10 najgorszej części to chyba warto obejrzeć i nawet się nie przyznawać że się nie widziało poprzedni. No chyba, że urodziłeś się 10-12 lat temu to rozumiem. Jak obejrzysz z uwagą to może zrozumiesz co miałem na myśli.
A ja te scenę uwielbiam! Właśnie za to, że to klasyczna scena w stylu Sylwka! Pojawia się zza pleców przeciwnika, trzask, prask i do dzieła. Ja takich filmów nie traktuje na poważnie, bo to przecież kino fabularne, rozrywka. Mnie się go dobrze oglądało, a o to przecież w filmie chodzi.
Uważam "Johna Rambo" za najlepszą część, no poza może pierwszą, bo tam zupełnie co innego. Zgadzam, się, mi tam klimat baardzo podszedł. Pierwszą część nie porównuje, bo była doskonała sama w sobie, a z tych trzech pozostałych - zdecydowanie 4!
Tak wiec musimy poczekac na Rambo 5 poniewaz Stallone oglosil ze wojna ma byc pokazana tam w tak realny sposub jak nigdy wczesniej
Jest bardziej brutalny i ponury, ale dzięki temu chyba zyskuje względem wcześniejszych części utrzymanych w tonie kina przygodowo-sensacyjnego. Oceniłbym wyżej gdyby nie fakt, że sama historia to standardowe "wysłanie ludzi żeby wyciągnęli ludzi, którzy pojechali ratować ludzi" ;)
Jedynce nie dorównuje - ale jest na drugim miejscu - brawa za sentymentalizm - podobnie jak Rocky Balboa - chwyta za serducho
tak, zgodzę się z Tobą, poza jedynką (to zupełnie inny film) najlepsza jest czwórka, klimat najlepszy zdecydowanie
Co do klimatu to chyba jednak jedynka jest u mnie pierwsza, z tą niesamowitą muzyką, ale czwórka u mnie stoi zaraz po niej, Świetny film. Ludzie tu piszą, że jakieś sceny ich bawiły, a ja je właśnie uwielbiam. To jak Sylwek pojawia się znienacka za gościem, załatwia go i wali z km`u - super! Typowa "sylwkowa" scena. Poważna mina, koncentracja i pach pach.
Jedynka i dwójka świetne filmy, czwórka nieco słabsza ale dobra, trójka najgorsza ale dalej to dość dobry film.
Fajnie gdyby zdecydowali się zrobić piątą część i powrócili klimatem do pierwszej części tak jak to miało miejsce w Rockym 6