Tu masz podobny temat > http://www.filmweb.pl/film/Jurassic+World-2015-556929/discussion/Pytanie+o+dinoz aury,2228188
Co do pytania oczywiście Reksio by się przydał ze względu na wielkość jaką dały mu dwie części, majestatyczność i potęgę wśród dinozaurów, którą świetnie pokazał Spielberg w pierwszej części, szkoda że jego rola w 3 odsłonie serii była mała, ale to jak większość się zapewne zgodzi reżyser nie miał pomysłu na tę część, tak jak pierwsza część była świetna, tak druga miała mroczny pazur, mimo że scenariusz był nie za dobry to właśnie ta złowieszcza atmosfera potrafiła pociągnąć cały film. Drugim a w zasadzie pierwszym gatunkiem, który powinien się pojawić są raptory, które jak żadne inne wprowadzają do filmu masę napięcia i niepokoju, naprawdę bez tych błyskotliwych skurczybyków nie widzę filmu hehe. W III części zostały pozbawione jaj po prostu i można się sprzeczać ( temat który zapodałem ), że uciekły przed helikopterem, czy przed tymi dźwiękami, ale na jedno wychodzi, że delikatnie mówiąc uciekły. Co do reszty to ja bym widział triceratopsy, no i kompsognaty w jakieś zbiorowej akcji też bym chętnie zobaczył. Mnie natomiast ciekawi jakie user spec od dinozaurów rusek by widział

Tak, to było krótko mówiąc do kitu z tym helikopterem czy tam komorą rezonansową... Chciałbym, żeby w IV raptory znów były tak cwana i zajadłe jak w I i II, w końcu jak sam powiedziałeś to one wprowadzają największe napięcie :D
Pozdrawiam serdecznie.

Też pozdr. i oczywiście mam nadzieję, że ta część część zaskoczy, a nie będzie jedynie jechać na sławie jedynki i będzie przeciętniakiem jaki mogliśmy już zobaczyć. Może dzięki ambicji, kreatywności i wielkiej wyobraźni twórców ten świat znowu ożyje i będzie równie jak prawdziwy i magiczny jak za pierwszym razem. \Niestety będzie choloernie trudno bez takich osób jak Crichton, czy Winston, ale może się coś tam uda. Zawsze wolę szukać pozytywów, niż marudzić, ot.

Też pokładam wielkie nadzieje na tym filmie i w sumie darzę zaufaniem twórców (w końcu spec od efektów specjalnych Phil Tippett jako "Dinosaur Supervisor" ma powrócić :D).

Co do dinozaurów, to pewne jest póki co to, że nie będą wprowadzane aktualizacje w ich wyglądzie. Reżyser niedawno potwierdził, że m.in. raptory nie będą upierzone (a tak przecież przedstawia je współczesna paleontologia). Mam też nadzieję, że raptory będą zachowywały się, i też wyglądały tak, jak te z pierwszych dwóch części. Rasa przedstawiona w trzeciej rzeczywiście pozostawia wielki niedosyt.

Co do nowych dinozaurów, to myślę, że mogą się pojawić troodony oraz karnotaury. Pierwsze z nich wystąpiły już w niedawno wydanej grze Jurassic Park: The Game, która zaprezentowała nawet przyzwoity poziom, choć w niektórych momentach historia tam zaprezentowana potykała się delikatnie o klasę B, którą znamy z JP3. Troodony mogą być całkiem udanymi zastępcami raptorów. Jak, i dlaczego, tego nie będę spoilował ;). Karnotaury natomiast (zwłaszcza te z drugiej książki Crichtona) też mają do zaprezentowania całkiem ciekawe cechy, które nie zostały do tej pory wykorzystane w jakiejkolwiek części trylogii.

Ja osobiście chciałbym zobaczyć Deynoheira tylko szkoda, że odnaleziono same przednie kończyny które mają po 2m O.o
Ciekawe by było gdyby się okazało, że żył raptor wielkości Tyranozaura :D No chyba, że to jakiś nieznany gatunek Therizinozaurowatych, których też zabrakło w w JP a mają potencjał

No,mogliby przesadzić i dodać Megaraptorowi ze 2-3 metry i byłoby super.I jeszcze zmniejszyć Welociraptory i dać im w końcu pióra.

Ja chciałbym zobaczyć allozaura (gdyby zawalczył ze stegciem albo tyrciem byłoby super!) .I celofyzy,polujące w grupie i zachowujące się jak kompsognaty z drugiej części (tyle,że wyglądałyby bardziej realistycznie) i ankylozaura rozwalającego czachę tyranozaurowi.Do tego kolorowe archeopteryksy latające między drzewami.I ładnie wyglądałyby walczące między sobą liliensterny albo dilongi.

Gdyby to był film dokumentalny... Pomysł świetny ale i tak połowa ludzi przyjdzie dla fabuły i Reksia, Ci co się interesują wiedzą o czym mowa, a dla innych nie ma różnicy czy to raptor czy "Tricyklolop" czy jak tam nazwał Triceratopsa Pan Kerbi w III ;)

Kilkumetrowy,kolorowo opierzony dilong na pewno byłby bardzo widowiskowy.Jakby nie było,w jedynce był dilofozaur,który był wtedy mało znany,tak samo kompsognaty w dwójce i spinozaur w trójce.Myślę,że zwykły,nawet lekko gimbusowaty,widz lepiej przyjąłby egzotycznego,nietypowego dinozaura niż katowanego we wszystkich częściach szarego tyranozaura czy welociraptora.

Szary tyranozaur? Dilong jest za mały półtorametrowy tyranozauroid szału nie zrobi a że był upierzony hmm większości teropodów było upierzona między innymi Welociraptor, który choć był podobnych rozmiarów jest na pewno groźniejszy.

Gdyby film powstawał w konwencji pierwszej i drugiej części to czas antenowy wyglądałby następująco 1) główny predator 2) Nowy predator 3) Roślinożerca 4) Velociraptory. Twórcy mają wybór między albo dinozaurem, który będzie stanowił rywalizacje dla raportów taką samą jak Spinozaur dla T- rexa w części trzeciej i tutaj Troodony są moim zdaniem słabą opcją ze względu na to, że byłyby hybrydą raptorów i kompsognatów jeśłi idzie o charakter, a strzałem w dziesiątkę wydaje mi się Utahraptor lub jeszcze lepiej Megaraptor znaleziony w Patagonii. Troodon jest mały i taki dinozaur zawsze budzi lekki dystans jeśli chodzi o atmosfere strachu, natomiast raptor będący trzy - cztery metry mniejszy od T-rexa to już strzał w dziesiątkę, bo będzie łączył jego rozmiary i spryt Velociraptora. Morskie dinozaury wydają się w pewien sposób naciągane, bo fabuła wraca na Isla Nublar, a tam z tego co widziałem jak Nedry kradł w zarodki nie było materiału genetycznego do klonowania mozazaura lub pliozaura. Isla Sorna miała pod tym względem lepszy potencjał, bo tam wiele dinozaurów powstałało w tajemnicy, i jeszcze nie było zatwierdzonych do atrakcji turystycznej. Karnotaur to pomysł na równi trafny z raptorem gigantem, bo mimo iż pomysł Cruchtona o ich zdolnościach kamuflażu jest tak samo zgodny z rzeczywistością jak dilofozaur ala agama grzebieniasta to nastrój grozy będzie murowany. Jeżeli "dżungla" ożyje i kogoś chwyci w zęby. Crichton trochę nie wykorzystał ich potencjału w książce bo pojawiły się tylko dwa razy - w filmie powinny się pojawiać częściej. Co zaś się tyczy roślinożercy, to Joe Johnston zmarnował potencjał Ankylozaura. Gdyby to on miał tyle czasu antenowego co brachiozaury w pierwszej części i napisano by mu scenę walki z jakimś drapieżnikiem film bardzo wiele by zyskał na tak zwanej magii parku Jurajskiego. Dla ankylozaura ciężko znaleźć alternatywę. Jedyną w miarę ciekawą opcją jest Terizinozaur . Byłaby to taka sama promocja dla niego jak dla mało znanych w roku 1993 dromeozaurów. Stado triceratopsów byłoby takżę plusem identycznym jak w "Zaginionym Świecie" stado stegozaurów. A skoro w dwóch pierwszych częściach były ochy i achy przy rośłinozercach, zwłaszcza młodym stegozaurze to w czwórce powinno się pojawić zauropodziętko . Czyli podsumowywując twórcy mają pomysłów na dwie części filmu, czego nie wykorzystają w części czwartej śmiało mogą kontynuować w części piątej, tylko że film będzie miał ręce i nogi, jeżeli będą się w nim pojawiąc bohaterowie pierwszej odsłony, bo będą spoiwem łączym te filmy w jedną całość .

Znowu te "morskie dinozaury" :P

Moim zdaniem powrót Tyrka i raptorów jest nieunikniony, bo to ikony serii. Nie powinno też zabraknąć spinozaura, po tym, co pokazali w "trójce". A co do tego dinozaura, przez którego wg. Hornera "narobimy ze strachu", to bardzo mnie to ciekawi. Myślę że będzie to albo troodon (w końcu jeśli ukazali raptory jako inteligentniejsze od małp, to przecież troodon mógłby być pokazany jako niemal dorównujący intelektem ludziom, a to byłoby cholernie straszne), albo jakiś nowy, mało znany gatunek, który odkryto po premierze III części. Yutyrannus jako opierzony tyranozaur byłby ciekawym wyjściem. Zmieniające kolor karnotaury byłyby wyjściem bądź co bądź idiotycznym, ale jednak bardzo interesującym.

PS. Megaraptor tak naprawdę nie był raptorem, tylko należał do rodziny megalozaurów. Może i nieźle sprawdziłby się w filmie (te szpony na przednich łapach...), ale chyba nie jest dosć popularny.

Sorry byłem w posiadaniu nie aktualnych informacji o megaraptorze, ale megalozaurem to on raczej nie był bo one wyginęły na początku kredy a szczątki megaraptora znaleziono w skałach datowanych na 90 mlt. To raczej krewniak Neovenatora, prymitywny Carchardontozaur. Jednak nadal sądzę że raptor gigant to pomysł, który ma potencjał.
Yutyrannus nie ma szans przebicia. Twórcy jeżeli już sięgną po któregoś z mało poznananych dinozaurów to będą chcieli zakorzenić w popkulturze terizinozaura, bo dla laików niewiarygodnym jest istnienie takiego dziwadła . Z resztą każdy nowy dinozaur zawsze będzie w cieniu Spinozaura, dla mnie osobiście jest tylko kontrowersyjne zrobienie z niego głównego bohatera trzeciej części, bo gdyby fabuła byłaby rozpisana, że nadal T -ex byłby głównym antagonistą i atakował bohaterów filmu w przeplatańcu ze Spinozaurem, który byłby dinozaurem drugoplanowym jak Kompsognaty w The Lost World film byłby niesamowicie dynamiczny. Śmierć T- rexa w JP3 była przedwszesna - zmarnowała potencjał na kilka ciekawych momentu w filmie .

Megaraptor mógł być czymkolwiek, ale na występ w filmie raczej niestety szans nie ma... Za to gigantoraptor jako krwiożerczy olbrzym o dość komicznym wyglądzie byłby interesujący.
Oczywiście siłą rzeczy żaden dinozaur nie przebije spinozaura - nie ma większego drapieżnika o bardziej dziwacznym i przerażającym wyglądzie. Żeby powiększyć ilość wielkich drapieżników, mogliby dodać jakiegoś średnio-znanego giganta, jak karcharodontozaur czy inny allozauroid. Tyranozaura i tak nie zabraknie, więc nikt go że tak powiem nie wygryzie z roboty.

Twój pomysł na trójkę brzmi nieźle, taka przeplatanka spinozaura i tyranozaura, a na końcu filmu ich wielka walka (ubolewam nad tym, że umieścili ją na początku, bo taka wspaniała sekwencja powinna być zostawiona na finał filmu). Terizinozaur wcale taki mało znany ostatnio nie jest, zaliczył wszak występ u Nigela Marvena, a i potem wystąpił w paru programach dokumentalnych. Aczkolwiek jego umieszczenie nie byłoby głupim pomysłem.

A może by tak dali więcej pola do popisu ceratozaurowi? W trójce wyglądał świetnie, a to bardzo ciekawy drapieżnik, więc gdyby w "JW" uczynili go bardziej znaczącym drapieżcą, byłoby fajnie.

Ah Oh gdyby tak tylko film mógł mieć z 5 godzin długości i co najmniej 30 osób do pożarcia to można by dać pole do popisu im wszystkim ;.-) Niestety nie ma tyle kasy a poza tym kto by 5 godzin w kinie wytrzyma :P
Jak dla mnie para ceratozaurów to dobry pomysł ale raczej na jedną scenę bo jakoś mi nie pasuje, żeby jednocześnie Velosie i ceratozaury mordowały ludzi, a poza tym obstawiam, że gdyby wymyślono następująca scenę:
Para Ceratozaurów goni bohaterów podczas polowania, a Ci wbiegają z jakimś komicznym tekstem do tego w gniazda raptorów a za nimi Ceratozaury.. hmm to mogła by być ciekawa rozwałka powiedzmy 2 ceratozaury vs. 5 raptorów w tym jakaś nadpobudliwa samica Alfa, może to wydawać się naciągane ale chętnie bym zobaczył taką akcję w końcu ceratozaur nie był dużo większy od tych raptorów z filmu, a co do Therizinozaura to był oportunistą i w dodatku pokracznym, więc jeśłi bohaterowie nie wykazali by się wyjątkową głupotą to raczej żaden z niego pożytek w filmie. Wielkie "raptory" to mógł by być fajny pomysł dla nas, natomiast większość ludzi nie rozróżnia więcej niż 10 gatunków dinozaurów więc wnioski można wyciągać samemu i dowolnie. Naszedł mi do głowy 'Madżungazaur" jest już dość powszechny w świecie dinozaurów, był brzydki duży miał kostne narośle na łbie no i był kanibalem. Polecam obejrzeć odcinek "Jurassic fight club" a po naszemu jurajscy wojownicy o nim. Dość interesująca scena walki i ciekawy wygląd. Myślę, że dla przeciętnego Kowalskiego scena gdzie jego morda wyskakuje nagle z krzaków (w końcu mieszkał w wielkiej dżungli) była by powodem do zmiany majtek

Mażungazar, tak jak i ceratozaur dobrze by się sprawdził jako drapieżnik poboczny (ani raptor ani "główny czarny charakter").

Moja wymarzona lista zwierząt w JW wyglądałaby mniej więcej tak:

- jakiś allozauroid jako główny "badass"
- spinozaur w jakiejś mocnej akcji
- tyranozaur jako gwiazda serii (w jakimś momencie mógłby zabić głównego "badassa" - król jest tylko jeden)
- ceratozaury w ciekawej scenie
- pterozaury w charakterze cameo
- zauropody
- dinozaury kaczodziobe standardowo
- triceratops - wreszcie w jakiejś dużej roli
- ankylozaur, który tym razem coś ZROBI
- troodony w zastępstwie raptorów jako groźniejsze i inteligentniejsze od nich jako ten dinozaur, przez któego "narobimy"
- raptory bojące się troodonów ("jeśli nawet raptory się ich boją, to co to może być?")

Hmm powiem Ci szczerze, że to całkiem fajny pomysł. Ja bym dodał tylko więcej roślinożerców np. Dryozaury by nacieszyć oko, jakiegoś kolorowego hadrozaura (oczywiście nie geja w tęczy tylko powiedzmy z charakterystyczną tuba czy antenką jak u Tsintaozaura lub innym organem). Triceratops mógłby zrobić demolkę ludziom np. tak jak w 2 rozwalić sprzęt żołnierzom czy najemnikom, Ankylozaur mógłby "obronić" bohaterów przed badassem lub Spinozaurem, Trex vs. Badass w finale też miodzio. Troodony były mniejsze od velosiów ale za to bardziej przebiegłe. Ja bym chętnie zobaczył scenę jak grupa raptorów atakuje młodego brachiozaura takiego powiedzmy wielkości słonia indyjskiego ale to nie film dokumelntalny :(
Poza tym tak jak mówisz pewnie bedą ze 2 scenki rodzajowe z Ogromnym stadem roślinożerców (Tricki lub może dla odmiany jakiś inny rogacz Torozaur czy Chasmosaur + jakieś Dryozaury Galimimusy Pachycefalozaur MUSI być :P Moja ulubiona scena jak w II wywaliło gościa z jeepa drugimi drzwiami <3 + Brachiozaury i Kamarazauryi Stegozaury + Kaczodziobe) Ceratozaury mogły by równierz wystąpić jako alernatywa dla jakiegoś polowania które obserwują ludzie z daleka bo jakoś mi nie pasuje żeby one uganiały się za pechowcami) Ogólnie to pole do popisu obejmuje z 500gatunków więc czemu by nie wprowadzić jakiegoś Mainstreamowca dziwoloąga Arechopteryksów równierz dla krajobrazu. Można by tak wymyślać do jutra :P

Troodony od prawdziwych welociraptorów były większe, mniejsze tylko od tych a'la Jurassic Park. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by je również powiększyć.

Co do ankylozaura to się zgodzę,mógłby komuś rozwalić czachę.Do tego jeszcze bym dodał allozauro-podobne coś vs. stegozaur i polujące stadnie karnotaury.One mogłyby być nowymi predatorami,kolczaste,najlepiej czerwonawe z krótkimi i silnymi szczękami,mające 6-7 metrów.Polując w grupie byłyby naprawdę przerażające,choć oczywiście ich nie będzie,nawet jeśli jeden był nawet u Crichtona.

Karnotaur to właściwie taka wersja rozwojowa ceratozaura, też by pasował.

Ciesze się,ze pojawiają się tu głosy by przywrócić królowi należne mu miejsce w JP :D
Sam trochę się zawiodłem na trójce,ze T-Rex tak szybko zakończył swój występ w tej części . Myślałem po zwiastunach,że walka spinozaura z tyranozaurem, raczej będzie pod koniec filmu,taki finał -finałów,ale się zawiodłem.
Więc może jakiś mały rewanżyk w czwórce ? Hehe zobaczymy co tam twórcy wymyślą.
Z drapieżników z chęcia zobaczę ponownie Spinozaura,Tyranozaura,Raptory moze Troodony, które w grze JP pokazały,ze mają całkiem niezły potencjały. Skoro gady pterozaury miały swoje pięć minut to i może teraz mozazaury ?
Z roślinożerców hmm może ponownie triceratopsy bądź stegozaury ? Może dłuższy fragment przy hadrozaurach czyli(parazaurolofy,korytozaury itd) ? Ankylozaur również dobry motyw.
Pomysłów fanów na pewno jest sporo ,ale twórcy wiadomo zrobią po swojemu,choć może trochę wsłuchają się "w potrzeby" fanów JP.. No i się zastanawiam, jak co scenarzyści wymyśli , co sprowadzi ludzi na Isla Nublar, co z drugą wyspą, co się działo przez te kilkanaście lat już od ostatniej części i 22 po jedynce...

Co do głównego badassa proponowałbym Mapuzaura według najnowszych to krewniak Giganotozaura ale jeszcze większy mógł dorastać nawet do 13,5 m :D

Dawno mnie tu nie było i widzę, że jednak temat dalej żyje :)
Myślę że standardowe szare i brązowo brudne ubarwianie jest już deka nudne. Oczywiście nikt nie wie jaki kolor skóry miały dinozaury ale wydaje mi się że najnowsze odkrycia naukowe mogły by lekko zaowocować w IV.
O Mapuzaurze nie słyszałem jakoś nie miałem ostatnio czasu zajmować się newsami paleontologicznymi :P
Wydaje mi się, że T-Rez lub Spino wystarczą jako gigantyczni zabójce\y. Nie róbmy z filmu gry gdzie trzeba walczyć z coraz większymi zwierzakami, bo i tak zjadają tych bohaterów których sami możemy się domyślić. Oczywiście nie chciał bym uśmiercenia np. Granta ale badass mógłby wystąpić w postaci średniego członka rodziny abelizaurów. tak powiedzmy do 8-9m i wprowadzić element prawdziwej grozy do filmu. Chodzi mi o to żeby do samego końca widz pragnał tego żeby jego ulubiony bohater przeżył a drapieżca nie daje mu wytchnienia. Nawiązując do pozostałych wątków to tak:
- większe zróżnicowanie gatunków i parę minut filmu poświęcone im, żeby widz się zainteresował nie tylko tym kto będzie zjedzony;
- może 2-3 gatunki przedstawione eksperymentalnie w bardziej egzotycznym ubarwieniu lub opierzone;
- powrót morderczych velosiów;
- jakaś scenka rodzajowa z polowaniem jak w I T-rexa na gallimimusy;
- więcej ludzi żeby było kogo zjadać jak w II ;)
Ogólnie rzecz biorąc temat rzeka ale najlepiej by było zebrać się w pokoju konferencyjnym i zapisywać na tablicy elektronicznej wszystko co fajne tylko tak się raczej nie da.
Chętnie poczytam jeszcze twoje opinie kolego i wszystkich innych. Aczkolwiek na twórców nie wpłyniemy.
Pozdrawiam :)

Jakiś czas temu czytałem, że dinozaury w tym filmie nie będą upierzone a szkoda bo "gołe" welociraptory już nudzą.
Jak dla mnie wystarczyłby jeden krwiożerczy olbrzym który siałby postrach przez cały film :D Myślę że nie ma miejsca dla T-rexa i Spinozaura naraz ale oczywiście podpinam się pod twój pomysł z mniejszymi abelizaurami najlepiej z całym ich stadkiem. Mogły by one na przykład w 3 zaatakować T-rexa w takiej finałowej walce pod koniec filmu z którego Rex wyszedł by zwycięsko a ocalali bohaterzy ukradkiem by uciekli :D

MiloszK15 na prezydenta! Naprawdę świetna koncepcja :D To trochę jak walka King konga z 3ema rexami pod koniec filmu. Było by do czego przykuć oko. Zgadzam się również, że na jednej wyspie nie ma miejsca dla tej dwójki, ale np. Spinozaur mógłby wystąpić w formie ofiary jakiś najemników czy wojska na początku filmu jeśli są takowi włączeni w fabułę. Lubię ten gatunek jako miłośnik dinozaurów natomiast w filmie strasznie działał mi na nerwy. Przekokszony, mało wrażliwy na obrażenia, dobrze że chociaż ognia się wystraszył :/ O tym, że raptory będą łyse jak zwykle też już jakiś czas temu słyszałem. Szkoda, za to miałem na myśli jakiś gatunek włączony w krajobraz np. Therizinozaur albo chociaż Mikroraptory czy Archeopteryska. Oby pan Horner włożył większy wkład paleontologii w scenariusz, a właściwie oprawę obrazową filmu, w końcu chyba zatrudniony jest jako taki konsultant doradca z tego co czytałem?

Z Therizinozaurami czy małymi raptorami ok ale tak w tle raczej na dalszym planie, no i t-rex i reszta bandy musi mieć na co polować myślę o jakichś wielkich zauropodach hmmm może Argentynozaury? I jeszcze jakieś mniejsze ale widowiskowe np ankylozaur i stegozaur i na dodatek może klasycznie Gallimimy z JP. Pytanie czy na tej wyspie nie byłoby troszkę tłoczno?

No też chodziło mi o tło. Myślę, że Argentynozaur to przynajmniej 40tonowa przesada wystarczą brachiozaury ale np. jakiś Kamarazaur czy Saltazaur byłby dobrym posikiem ja bym chciał zobaczyć polowanie raptorów na młodego zauropoda :D

Hmm masz racje, ja też chciałbym zobaczyć jak raptory polują na jakiegoś większego dinozaura i w ogóle raptory mogłyby być reprezentowane przez jakiś większy gatunek może Utahraptor? Dalej nasuwa się pytanie czy na tej wyspie nie byłoby tłoczno biorąc pod uwagę liczbę gatunków nad którymi się teraz zastanawiamy i gatunki, które były w JP.

Dino Krupówki ;) myślę, że nie biorąc pod uwagę ile czasu nie było nawet słychać dinozaura w I czy III gdy bohaterowie wędrowali przez całkiem sporą wyspę. Poza tym mogą to być sztuki liczone na placach 20 tych ale 2 te 7 tych i 3 te oczywiście nie robią mieszanki wedlowskiej :)

Myślę, że czas podsumować temat i ciesze się, że to należy do mnie, a więc
-Potężny drapieżnik król parku (jakiś allozauryd lub T-rex)
-Spinozaur w dobrej akcji jako czarny charakter,
-Grupa mniejszych abelizaurów,
-Jakiś Stegozaur lub Ankylozaur, który rozwali komuś czachę,
-Stado Raptorów jak '"Anioły Śmierci"
-Jakieś większe zauropody Brachiozaury czy Kamarazaury,
-Mniejsi roślinożercy Pachycefalozaur czy Dryozaur,
-Cała masa upierzonych dinusiów archeropteryksów i inne,
-Wodne Mozazaury, Pliozaury, Plezjozaury,
-Pteranodony.
To chyba wszystko?

jeszcze Triceratopsy ;)
myślę, że to wszystko. Podoba mi się takie podsumowanie. Teraz aby tylko nie było IIIWŚ i można w spokoju czekać na 2015 rok :)
Serdecznie pozdrawiam!

Haha jeszcze tylko gdyby twórcy chcieli zrealizować naszą wizję to by było mega. Nic tylko czekać na premierę. Pozdrawiam :D

No i zapowiadany przez Hornera "ten, przez którego narobimy". :)

Dinozaury, który chce obowiązkowo zobaczyć:
- Tyranozaur
- Spinozaur
- Velociraptory
- Ceratozaur (w większej roli niż te kilka sekund z Parku Jurajskiego III)
- Giganotozaur
- Allozaury
- Diplodoki
- Ichtiozaury
- Liopleurodon
- Plezjozaury
- Argentynozaury
- Triceratopsy (niech pokażą je w końcu szarżujące na kogoś, bo te kilka sekund z drugiej części to dla mnie za mało)
- Ankylozaury (także chciałbym w końcu zobaczyć w większej akcji jak np roztrzaskują kogoś czaszkę a nie grzecznie żują sobie trawkę jak krowy)
- Kecalkoatl (niespecjalnie jarają mnie pterozaury, ale cholera pterozaur, który gdy stoi ma wysokość żyrafy, gdy ma rozpostarte skrzydła jest szeroki jak mały samolot i który ma dziób długi jak dorosły człowiek, działa nieźle na wyobraźnię)

Wg mnie pomysł na dinozaury zajebisty zwłaszcza ten z Kecalem, ale jest jeden minus. Skoro 2 super drapieżniki to za dużo na jedną wyspę to gdzie tu mówić o 3-4? Chociaż rozpierducha była by przednia :D

Oj tam oj ;) Gdyby film miał trwać załóżmy dwie i pół godziny to najwyżej mielibyśmy więcej scen w stylu tyranozaur vs spinozaur, może nawet byłby rewanż w trakcie którego t-rex by wygrał żeby usatysfakcjonować fanów, którzy czuli niesmak po tamtej walce

Czemu nie :) Ja jestem jak najbardziej za odwetem króla dinozaurów, jako dinozaur Spino bardzo przypadł i do gustu, natomiast w filmie jak już wcześniej gdzieś pisałem działał mi na nerwy swoim "przekokszeniem"