PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556929}
6,5 158 689
ocen
6,5 10 1 158689
5,3 24
oceny krytyków
Jurassic World
powrót do forum filmu Jurassic World

Właśnie wróciłem z pierwszej projekcji w Heliosie. Dzieciństwo wróciło, kilka razy miałem dreszcze, dinozaury znów władają ZIemią! :D Dzieciaki bawiące się z małymi triceratopsami i zachwyt nad dinozaurami. Jakbym widział siebie 15 lat temu. Płakać mi się chciało w scenie z brachiozaurem... Świetne nawiązania do poprzednich części, wizyta w głównym budynku z JP, duuuużo dinozaurów (w końcu ankylozaury pokazały że potrafią walczyć). Scena z pterozaurami - spełnienie moich marzeń. Jak dla mnie świetne ujęcia raptorów w biegu. Komputerowe dinozaury wyglądają lepiej niż w zwiastunach ale wolałbym jednak mniej efektów, a więcej scen jak w JP i The Lost World, gdzie ILM niszczył system.
Jednak jest rzecz najważniejsza - królowa jest tylko jedna i żaden produkt inżynierii genetycznej nie powstrzyma T-Rexa :D

ocenił(a) film na 9
nevler

Zawsze siedzę na samym końcu, by cały obraz się komfortowo w polu widzenia mieścił. Wcześniej w tym samym kinie widziałem Titanic 3D, Przygody Tintina i Happy Feet 2 i wszystkie prezentowały się ostro jak brzytwa. W przypadku Jurassic World różnica była kolosalna, zwłaszcza, że przed filmem prezentowane były trailery oraz intro sieci IMAX, które wyglądały jak należy, że łatwo było zauważyć różnicę.

Raptosaur

To już nie wiem. Ja siedziałem w 7 rzędzie i nie mam żadnych zastrzeżeń.

ocenił(a) film na 7
Raptosaur

Ja miałem to samo wrażenie, ale siedziałem bardzo blisko ekranu. Pójdę na to jeszcze i ocenię już na spokojnie :)

ocenił(a) film na 9
Cohonez

Ja też miałam takie wrażenia. Z tym, że ja byłam w osiedlowym kinie na 3D. Może słabe okulary mi się trafiły, może taka kopia? Ale w IMAXie taka sytuacja? Planuję iść na normalne 2D i jeżeli gdzieś znajdę w okolicy 4D lub 5D.

ocenił(a) film na 7
Raptosaur

Byłeś w Sadyba IMAX? Ja byłem wczoraj i jakość była nieporównywalnie lepsza niż zwykłe 3D. Siedziałem na samej górze. Może miałeś złe okulary bo od 25 grudnia zmieniły się. W zwykłych do 3D nie obejrzysz dobrze filmów w technologii IMAX.

ocenił(a) film na 9
Shoocik

Tak, byłem w Sadyba IMAX. I faktycznie, dostałem nowe okulary. Ale niestety, coś nie wyszło w dniu premiery. Może zmienili już kopię filmu mam nadzieję.

ocenił(a) film na 7
Raptosaur

To nie wiem, może faktycznie szybko to naprawili i miałeś pecha.

ocenił(a) film na 7
Raptosaur

Mnie podkusiło żeby iść na 3D do Heliosa...Jakość obrazu po prostu skandaliczna. Obraz podczas ruchu klatkuje jakbym oglądał przycinającą się grę, podczas sceny z pterozaurami w zasadzie nie wiem co się działo, gdy zdjąłem okulary obraz był płynny, kolorów prawie brak, wszystko tak przyciemnione że nawet słoneczne ujęcia sprawiają wrażenie kręconych w nocy (albo podczas wieczornej szarówki). O brudnych i nie wygodnych okularach nawet nie wspomnę. I za coś taki bubel mam dopłacać 7zł do biletu?

ocenił(a) film na 7
Raptosaur

Żałuj, że nie poszedłeś na 4DX :>

ocenił(a) film na 2
tmacherzynski

Jestem wielkim fanem serii, ale dla mnie ten film to porażka. Począwszy od samej historii, która się nie trzyma kupy, poprzez postaci w filmie, aż do samych dinozaurów.
Dzieci irytujące i głupie. Główni bohaterowie niewiarygodni. Zbyt młoda kobieta na zbyt odpowiedzialnym stanowisku. Facet stereotypowy, młodszy Alan Grant. Główni negatywni bohaterowie typowi i standardowi. Tresowanie raptorów. Scenariusz płytki. Główny problem o który się kłócą antagoniści...niedorzeczny! Tresowanie raptorów. Dinozaury sztuczne. Nie wiem jak to możliwe, by coś sztucznego kilkanaście lat temu wyglądało lepiej niż w dzisiejszej dobie komputerów i rozwoju technicznego, ale to pewnie przez to, że kiedyś ludzie nie mieli na takie rzeczy wylane i nie zbywali tych problemów słowami "ee tam, zrobimy to komputerowo". Zero napięcia, tylk od razu rzucają nam największym dinozaurem w twarz. Dylematy moralne raptorów. Zawachanie T-Rexa by zjeść tego drugiego dużego dinozaura. Kamuflowanie i wyjątkowa inteligencja tego dużego. I na koniec po raz wtóry TRESOWANIE RAPTORÓW! Jeśli byłaby lista największych niedorzeczności w historii kinematografii, to byłoby to w ścisłej czołówce...zaraz przy tym, że Leo nie ma Oscara.
Kolejne niedoskonałości, to już szczegóły, które pozornie są nieistotne jak na przykład to, że goście mają mieli kontrolę na żyroskopami (czy jakie tam było polskie tłumaczenie). To, że strzelali do wielkiego tęczowymi paralizatorami, podczas gdy w drugiej części był środek usypiający działający chyba w 0,0004 sekundy i pada zanim poczuje się ukłucie. Jak raptory jadły żołnierzy i pokazywali ich akcję serca, to każdy w środku ataku miał tętno około 70...gratuluję zachowania spokoju. Naprawienie samochodu przez dzieciaki. Jak wielki złapał pazurem torebkę dzieciaka, to czy serio się tak nagle zatrzymał i nie mógł go wyciągnąć jak gluta z nosa? Kobieta uciekająca przed T-Rexem w szpilkach (chodziła zresztą w nich cały film, bo szpilki to przecież najbardziej wszechstronne buty ever). Zabranie dzieciaków na polowanie na największego drapieżnika w parku, który "zabija dla zabawy". Jak ruda ruszyła ciężarówką z dzieciakami w środku, to siła przyspieszenia na pewno by ich wyrzuciła przed otwarte, tylne drzwi. Tresowanie raptorów i wiele wiele wiele innych.
Jedynym plusem były nostalgiczne nawiązania do starych części poprzez główny ośrodek, jeepy i motyw z flarą i T-Rexem.

Bald_Eagle

Nie chcę odnosić się kontrargumentami ale zdawkowo tylko odpowiem, że już dwa razy próbowali zrobić "konserwatywny" park jurajski, bez wydziwień takich jak tresowanie raptorów. Wydaje mi się że nie do końca im to wyszło.

Bald_Eagle

Co do tresowania raptorów... wiem, że Jurassic Park kojarzy nam się z bewzględnymi, okrutnymi raptorami ( taki troche Alien z serii Obcego) ale... myślę, że to byłoby możliwe. Widziałem wytresowane lwy, tygrysy, niedzwiedzie, a nawet faceta, który pluskał się swobodnie z dorosłym krokodylem/aligatorem. Myślę, że dobra tresura od początku życia zadziałałby nawet u raptorów. ;)

nikt1092

Właśnie o to chodziło, absolutnie się zgadzam. Trevorow niejednokrotnie wspominał, że ludzie potrafią nawiązać przyjacielskie więzi z niesamowicie groźnymi zwierzętami w dzisiejszym świecie (mimo, że ekstremalnie rzadko). Fakt, że Velociraptory nie słuchały nikogo innego i na dobrą sprawę NIE SŁUCHAŁY Owena też do końca nadawało całej sytuacji realności. Myślę że w filmie zachowano idealną równowagę między możliwością ich tresury ale także niesamowicie agresywną naturą, dzięki czemu pokazano że nie są to wyłącznie maszyny do zabijania, a po prostu cholernie inteligentne zwierzęta. Jeśli pomyśli się o nich jak o tygrysach z inteligencją delfinów to zaczyna nabierać to sensu.

ocenił(a) film na 8
Jerzy_Zareba

Zgadzam się, tresura raptorów nie wydaje mi się czymś nierealnym, zwłaszcza gdy spojrzy się teraz na ludzi wyczyniające większe cuda z lwami. Te raptory nie jeździły przecież na motorach, nie używały broni :), a po prostu użyte były do prostej czynności tropienia, i zresztą nawet tu się zbuntowały. Jedynym sukcesem tresury był fakt, że raptory nie zjadły Owena.

nikt1092

No i co najważniejsze i kluczowe, z filmu wynika że Owen wychowywał je od dziecka (wymiana dialogów o Velociraptorach urodzonych i wychowanych w niewoli przy porównaniu ich do I-Rexa), a mimo wszystko nadal chciały go zeżreć jak tylko odskoczył do tyłu uciekając z klatki.

ocenił(a) film na 2
Jerzy_Zareba

Dla mnie samo pójście w stronę tresury raptorów, to jest nieporozumienie. Tym bardziej, że są w tym niekonsekwentni. Na początku chciały go zjeść jak uciekał do klatki, a w kolejnej chwili jedzie przy nich na motorze jak Mustang z dzikiej doliny, potem chcą go zjeść, bo teraz Wielki jest alfą, a w ostatniej mają chwilę pojednania. Rozumiem, że każdy ma do tego inne podejście, ale mnie to nie przekonuje i uważam, że twórcy mogli pójść w innym kierunku.

Bald_Eagle

Mówimy o filmie, a nie dokumencie. To jest nadal fantastyka, to że zbadali nowy teren, nowy pomysł - według mnie bardzo dobrze, tak jak wcześniej już powiedziałem - dwa poprzednie sequele próbowały powtórzyć sukces "jedynki" dając bardziej przyziemne powody do ich nakręcenia. Nic dobrego z tego nie wyszło.

ocenił(a) film na 7
Jerzy_Zareba

Czy ja wiem...The Lost World w mojej opinii przebija jedynkę i to mocno :P

aleq1138

Książka "The Lost World" jest genialna i absolutnie przebija film. Może też dlatego mam bardzo subiektywne podejście, mimo że scenariusz do filmu też współtworzył autor książki czyli Michael Chrichton. Po prostu za dużo odwiedzania tego samego było w drugiej części według mnie, zamiast jednej łypiącej głowy T-Rexa były dwie, zamiast wyspy z ogrodzeniami była Isla Sorna bez ogrodzeń, zamiast trzech Velociraptorów było większe stado - trochę odnosiłem wrażenie że Spielberg poszedł w stronę "to samo, tylko więcej" co często jest zgubne przy sequelach. Aczkolwiek film ma kilka genialnych momentów czemu nie przeczę i uważam że jest dobry :) Dużo lepszy niż trójka na pewno, co nie zmienia faktu że "Jurassic World" mi się jeszcze bardziej podobał.

Jerzy_Zareba

Dokładnie. Treser lwów też nie może "odwracać się plecami" do podopiecznych, były przypadki ataków na wieloletnich opiekunów ze skutkiem śmiertelnym, wystarczyła chwila słabości i nieuwagi. Jak pisał pawel86ck to tylko tropienie, pewne przywiązanie do Owena i proste wyćwiczone instynktowne reakcje. To, że rzuciły się na niego gdy zwiał z wybiegu ewidentnie świadczy, że tresura w potocznym znaczeniu absolutnie nie miała miejsca.

ocenił(a) film na 8
Bald_Eagle

Ja po obejrzeniu 4'ki włączyłem sobie na chwilę pierwszą część, aby porównać wykonanie dino.

http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=18
http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=1
http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=36
http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=7

tutaj natomiast część 4'a
https://cdn3.vox-cdn.com/thumbor/nWaiiCIi2oGaI9vkIRoarRMsDyM=/cdn0.vox-cdn.com/u ploads/chorus_asset/file/3624272/2015-04-20_11_11_50.0.gif
http://www.flickeringmyth.com/wp-content/uploads/2015/04/Indominus-Rex-600x841.j pg

Dla mnie jest olbrzymia różnica na korzyść 4'ki, gdy porównasz wykonanie tych komputerowych dino. W jedynce co prawda mechaniczny trex wciąż po dziś dzień robi wrażenie, ale brak mu płynnych ruchów, te strasznie mechaniczne były. Nie wyobrażam sobie, aby tu w 4'ej części roboty były w stanie wyczyniać te wszystkie figle i cuda, robot nadaje się tylko do prostej sceny. Tu musieli postawić już tylko na komputerowe dino, i moim zdaniem wyszło bardzo dobrze, to najlepiej oddane komputerowe dino jakie widziałem.

pawel86ck

Komputerowo jest przewaga w Jurassic World ale link na argument wrzuciłeś zły bo Indominus z tego zdjęcia to animatronic :) (zdjęcie z Empire magazine)

ocenił(a) film na 10
Bald_Eagle

Dokładnie, wygląd dinozaurów uległ przemianie na plus...

ocenił(a) film na 10
Bald_Eagle

Mała uwaga raproty nie były tresowane! Nawiązały więź z człowiekiem i przyjęły go jako alfa...czy to dziwi? Chwila...chwila! One urodziły i wychowały się w niewoli...od młodości Owen mógł się nimi zajmować co sprawiło że traktowały go jako członka stada. Zresztą w filmie mamy momenty kiedy ich instynkt ożywa. Do dziś mamy takie sytuacje kiedy człowiek bawi się z np z lwami bo wychował je. Niewiarygodne że kobieta wyglądająca na około 30 lat sprawuje wysokie stanowisko? W jakim Ty świecie żyjesz? Znajomości, umiejętności, wiedza? Zaraz zarzucisz mi jaka wiedza i umiejętności...była zimna i liczyła tylko zyski, zwierzęta były atrakcją a nie czymś co ma jakieś tam uczucia. Więc idealna osoba na stanowisku. Ten duży też miał nazwę a mianowicie Indominus rex. A co miał z nim zrobić Reksio? Spotkał rywala na swoim terenie wiec wywiązała się walka...nawet gdyby go zabił to przecież nie musi go zjadać. NIe rozumiem co chcesz imputować tym argumentem? Dylematy moralne raptorów? Może wynikały one z powodu niepewności co do tego kto jest alfą? Był Owen a nagle znajduje się nowy alfa, stado mogło troszkę się "zdziwić". Jednak co do sytuacji kiedy super pro wyszkolona jednostka idzie po hybryde to tak zgadzam się scena jest głupia, ale miała pokazać brutalność nowego dinozaura. Kamuflowanie głupie? Całkiem racjonalnie zostało wytłumaczone...ba to jest motyw z książki wprowadzony w film więc nie jest niczym urojonym w głowach ludzi tworzących film.

Bolt65

To swoją szosą, zgadzam się znowu :D W filmie jest mnóstwo kwestii które są żywcem wyrwane z książki, pod tym kątem JW ma momenty bliższe książce niż JP chwilami (postać Dr Wu jest bardziej książkowa, szczególnie jego tekst że żaden dinozaur w JW nie jest prawdziwy, zabicie raptora rakietą - w książce Muldon zrobił to samo, z dinozaurem który umie się kamuflować wydaje mi się że w drugiej książce Crichtona coś było w tym temacie.

Żyjemy w Polsce. Gdy w podstawówce powiedziałem, że Jurassic Park został zrobiony na podstawie świetnej książki głośno mnie wyśmiano. Od tamtego momentu byłem przekonany że po prostu u nas część ludzi po prostu nie rozumie tych filmów. Tyle. Dla mnie JW był idealnym sequelem i zdania nie zmienię, jak z resztą setki tysiące osób na świecie (pieprzyć ocenę na filmweb, na Rotten Tomatoes ludzie średnio ocenili go na 8.7 przy ponad 130 tysiącach głosów!!)

ocenił(a) film na 9
Bald_Eagle



SPOILERY!!!!!!!
Bez obrazy ale trochę pitolisz. Dzieci to dzieci, nie każdy musi rozczulać się nad nimi. Bywają wkurzające, tak to też. W filmie akurat idealnie grały swoje role. Zbyt młoda, czy ja wiem? Wydaje mi się że ma okołó 30 na pewno, znam wielu ludzi na wysokich i dobrych stanwiskach już we wcześniejszym wieku. A może po prostu miała znajomości, chociaż nieee to bardziej takie polskie niż hamerykańskie. Zresztą dla mnie zarówno Claire, jak i Owen byli w idealnym wieku - sama mam 27 lat więc niejako mogłam się identyfikować z ich postaciami lepiej, niż z Grantem, Malcolmem czy dr Sattler (chociaż ich też lubię ogromnie). Czy taki młodszy Alan Grant to bym nie powiedziała. Raczej taki miks doktora, Malocolma i bohatera innego filmu - Indiany Jonesa, a mimo tego miksu ma wiele innych cech - po prostu Owena Grada (Grady? nigdy nie umiałam odmieniać nazwisk zagranicznych). Hmmm typowi bohaterowie negatywni? A jacy mieli by być? Wyobrażasz sobie taką negatywną postać, od której bije uprzejmością i empatią? No kulwa sorry, czarny charakter to czarny i nie ma inaczej. Może tylko stopniem wredności i wyrachowania się różnić od innych tego typu. Dla mnie efekty były ok, o wiele lepsze od tych w trailerach. Nie będę porównywać ich do JP I, gdzie w ogóle kwestia tematyki dinozarów w filmach nie była zbyt popularna, a sam film robił ogromne wrażenie. I nie łudźmy się modele animatroniczne nie byłyby tak dobre. Ruchy I-rexa były zbyt szybkie i gwałtowne, żaden model nie dałby takich spektakularnych efektów, jak te komputerowe. Największy? Ok, sam film zaczyna się sceną wyklucia Indominusa ale tak naprawdę pojawia się później. Chyba, że masz na myśłi wybieg Tyranozaura, ale w sumie tylko troszeczkę go tam pokazano. Chociaż muszę zgodzić się co do napięcia, akcja toczy sie bardzo szybko - kwestia czasu, jaki został przeznaczony na ukazanie wszystkich wydarzeń. Coś za coś. A trochę się działo. Czemu dziwi Cię zachowanie raptorów? Znalazły się w nowej sytuacji - do tej pory Owen był dla nich przewodnikiem stada i samcem alfa. A zresztą właśnie dzięki temu wątkowi, całość nabrała wielu emocji. Najpierw myślę sobie: całe raptpry - złe, groźne, przerażające, by potem uronić łzę za nimi, gdy padały jeden po drugim w walce z I-rexem. Jeśli chodzi o inne pierdy, to wybacz ale nie ma filmu dopiętego na ostatni guzik. Mnie nie umknęło uwadze to, w jaki sposób Owen wszedł w posiadanie czipa z kawałkiem ciałą I-Rexa (no bo w sumie jakim cudem, jak tamci żółnierze zostali wybici co do jednego). Jednak po jakiego grzyba psuć sobie film, czyms co jest najmniej istotne, zwłaszcza jeżeli jest on z lekka Scfi :D

BTW: W szpilkach da sie biegać, sprawdzone info. Kwestia przyzwyczajenia.

ocenił(a) film na 9
Evans18

Pardones za błędy. Jestem we wrażeniu po filmie, jest 3 w nocy i nie ma możliwości edycji :D

ocenił(a) film na 8
Evans18

No właśnie, roboty animatroniczne sztucznie oddają ruch, przez co sprawdzają się najlepiej tylko przy statycznych scenach. Co do minusów bald_eagle to ja jego minusów nie traktuje poważnie, nie chciało mi się ich nawet komentować (ale dzięki za wyręczenie). Gość zakłada konto wczoraj (być może został zbanowany niedawno za podobne absolutnie nieobiektywne wypowiedzi) i pierwsze co robi, to daje absurdalnie niską ocenę filmowi, który wcale zbytnio nie różni się od poprzednich części JP, których niby jest fanem. Taaa akurat w to uwierzę. Poprzednie części wcale nie były realistyczne, a już na pewno nie miały lepszych efektów, jak to gość sugeruje. Dinozaury w JP W to najlepiej oddane komputerowe dino ze wszystkich części,

http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=18
http://www.blu-ray.com/movies/screenshot.php?movieid=59530&position=1

Najniższą oceną od fana (w którą jestem w stanie uwierzyć), to jest 5/10. Każdy ma inne gusta, wiadomo, ale obiektywna osoba nawet jak uzna fabułę za sztampową, a sam film za nudny, to powinna jednak docenić chociaż wykonanie, zdjęcia, plenery, dekoracje, efekty, muzykę, i zapożyczenia z poprzednich części.

pawel86ck

Często dodaje się gwiazdkę lub nawet więcej a czasem dychę ;) dla filmu za to tylko że się go po prostu lubi bo tak albo za jedną scenę lub się wiąże z jakimś fajnym wspomnieniem lub po prostu jest tak zły, że aż dobry. To bardzo subiektywne uczucie których wielu ale to wielu masowych oglądaczy zupełnie nie rozumie. Z jakich powodów tak myślą to już inna sprawa. Często muzyka lub "ładne" dobre zdjęcia mogą wywindować wyżej film mimo, że w innych aspektach film leży.

ocenił(a) film na 6
Bald_Eagle


Bald_Eagle zgadzam się z Tobą w 200% dzisiejsze filmy przy takiej technice i uczeniu się na błędach poprzedników to po prostu jakaś kpina....

Bald_Eagle

stary, nie oglądaj nigdy więcej rozrywkowego s-f i fantasy, wyrosłeś z tego.

ocenił(a) film na 8
Bald_Eagle

Wiesz niby to co piszesz to wszystko racja, film ma nieścisłości, błędy i nie logiczne zachowania bohaterów. Tylko, że to nie przeszkadza w oglądaniu. Ja też mógłbym sie doczepić, czemu dzieciaki zwiedzały bezpańsko dinozaury w tej kuli, gdzie miały bezpośredni kontakt z nimi? Niby tamte były roślinożerne, ale ryzyko i zagrożenie było ogromne. Także teoretycznie to było głupie, bo władze parku nie sprawiłyby, że zwiedzający byliby w takim ryzyku. Raptor mający sojusz z rexem przeciwko mutantowi, też niby takie hollywódzkie, ale jakoś czuło się te emocje. Czemu żółnierze nie srzelali usypiającymi pociskami w mutanta, itd. No teraz wiele filmów takich ma mnóstwo błędów, ale to drobnostki jak dla mnie nie mające większego znaczenia przy gatunku jakim jest Park Jurajski. Takie drobiazgi by mnie interesowały w filmie psychologicznym czy cuś, a nie kinie klasyki czysto rozrywkowo-przygodowym.
Poza tym ja czekałem te X lat na powrót t-rexa w wielkim stylu i go dostałem. Nie czekałem na to, żeby skrytykować kolejny film pod kątem logiki uwierz mi xD A już na pewno nie Jurassic World.

ocenił(a) film na 2
Ajinur

Rozumiem podejście. Tak samo ja Ty, ja też czekałem z niecierpliwością na kolejną część, ale niestety zawiodłem się. Może to przez to, że zbyt długo to trwało i wyrosłem z podobnego kina szukając w filmach spójnej, logicznej całości. Tylko jak Świat Jurajski tak na mnie podziałał, to trochę się cykam nowych Gwiezdnych Wojen...

ocenił(a) film na 7
tmacherzynski

Dobrze, że nie nastawiałam się na film na poziomie pierwszej części - rozczarowałabym się. Były momenty lepsze i gorsze, sceny znakomite przeplatane niestety z takimi typu facepalm :P Ale ogólnie mogę ze swojej strony powiedzieć, że mniej więcej coś takiego oczekiwałam - nie żadną rewelację, ale wciąż niezłą rozrywkę. Film zleciał mi bardzo szybko, szczególnie druga połowa.

tmacherzynski

Przed chwilą wróciłem z kina. Byłem pod wrażeniem dinozaurów i nic złego nie mogę powiedzieć o tym filmie. Martwi mnie natomiast to, że nie pokazano takich dinozaurów jak Barionyks, Suchomim i Metriakantozaur. Jednak będą następne części, więc wciąż mam nadzieję na ich ukazanie. Nie oceniam jeszcze, gdyż pójdę drugi raz na 4D.

tmacherzynski

Jestem świeżo po seansie i moje wrażenia są pozytywne.
Wątki familijne były we wszystkich filmach z serii JP: Lex i Tim, JPII: córka Malcolma, JPIII syn Kirbich więc naturalne było
że i tu się pojawią. Co prawda starszego z braci jako tego zapowiedzianego "nastolatka który bardziej niż żywym tyranozaurem zajmuje się swoim smartfonem i facebookiem", oraz faktu że przypominał mi Justina Biebera (Wyrok zapadł!) sprawiał na początku filmu sam miałem ochotę rzucić go dinozaurom na pożarcie jeszcze życząc im smacznego, jednak w toku akcji przynajmniej
w moich oczach chłopak się zrehabilitował ( i przestał przypominać mi Biebera).
Idąc dalej bardzo spodobała mi się scena rozmowy Dr Wu z Masranim po ucieczce Indominusa o krzyżowaniu gatunków
i tworzeniu zwierząt pod publikę "gdybyśmy używali 100% DNA te stworzenia najpewniej wyglądały by zupełnie inaczej"
Niby nic ale jest to ciekawa aluzja do rozbieżności między tym co widzimy w filmach a dwudziestoma latami odkryć naukowych
np Spinozaur żyjący głównie w wodzie z krótkimi tylnymi nogami żywiący się rybami bliższy posturą krokodylom niż T-Rexowi (który z dużym prawdopodobieństwem był opierzony)
Sam Indominus rex dwa najbardziej zabójcze gatunki w jednym + maskowanie, był to bardziej niż nowa atrakcja test nowego rodzaju broni,
Rozbudowany wątek militarny z dwiema korporacjami wojskowymi ACU (nawiązanie do rzeczywistych G4U, Black water ?)
oraz specjalny oddział Ingen z brodaczem wyglądającym jak Price z Call of Duty i wykorzystaniem hybrydy oraz raptorów
do celów wojskowych.
Czyli nie tylko ja mam takie pomysły wyobrażając sobie przedstawienie indominusa i stado raptorów pewnym separatystom
(chociaż w tym klimacie praktyczniejsze były by neolityczne drapieżniki lub ich krzyżówki)

Końcowa walka T-Rexa z Indominusem kojarząca się ze stareńką grą Primal Rage






JediGhost

PS. przepraszam za literówkę oczywiście stada raptorów nie stado.

tmacherzynski

Dla mnie jako fana trylogii - coś pięknego. Jak pierwszy raz usłyszałem wiadomy motyw muzyczny, to aż przeszły mnie ciarki i przypomniały mi się chwile spędzone z pierwszą częścią na VHS. Bardzo podobały mi się nawiązania do pierwszego parku. Ogólnie rzecz biorąc film jako kontynuacja wypada fenomenalnie. Oczywiście nie dorównuje pierwszej części, ale jest lepszy niż dwójka i trójka.

bartoszcyc8

I dokładnie o to chodziło. Od oryginalnego JP nie będzie już nigdy nic lepszego z prostego powodu - efekty już na nikim nie zrobią wrażenia tak jak w latach 90'tych. W dodatku Spielberg w zwiastunie Jurassic Park nie pokazał ani jednego dinozaura, widownia w kinie musiała więc mieć kopary opuszczone do podłogi. Tymczasem u nas, w dobie internetu i takich filmów jak "Grawitacja" raz że nie ma co próbować oczarować widza efektami - te po prostu już są genialne (mimo tego że nadal ludzie marudzą, co jest żałosne - efekty w JW wyszły fenomenalnie w porównaniu do CGI z JP - wystarczy zobaczyć sobie Jurassic Park na BluRay i film traci już na wiarygodności pod tym kątem), a z drugiej strony nie ma też sensu cokolwiek próbować ukrywać, wyciek głównego dinozaura w internecie na pół roku ponad przed premierą najlepiej pokazuje, że trzeba szukać innych metod zainteresowania widza.

ocenił(a) film na 9
bartoszcyc8

Motyw muzyczny moim zdaniem nawiązywał do pierwszej części i poniekąd do ... Gwiezdnych Wojen. Czy tylko ja mam takie wrażenie?

bartoszcyc8

Właściwie to taki restart serii dla młodszej widowni a oko puszczane dla starych wyjadaczy by poczuli się podobnie jak 22 lata temu. Udało im się, chociaż zawsze coś można zrobić lepiej...

ocenił(a) film na 7
tmacherzynski

Fajny jest w filmie motyw "ludzie chca wiecej i glosniej" - na tyle ciekawy, ze moim zdaniem przydala by sie jedna wyciszona scena w stylu rozmowy Hammonda z Goldblumem w "jedynce", mogliby dobitniej podkreslic ze gdyby nie ta pogon za ekstaza to i katastrofy by nie bylo.

ocenił(a) film na 10
tmacherzynski

Film rewelacyjny. Nie pozbawiony głupot i głupotek, ale to nie ważne bo bawiłem się jak dziecko. Kilka razy miałem łzy w oczach. Wspomnienia wróciły! Raptory królują w tym filmie. A finał miażdży system - coś wspaniałego. Film zrobiony z miłością. Naprawdę robiony przez fanów dla fanów! Polecam!

ocenił(a) film na 9
luki62

SPOJLERY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Otóż to! Dałam 8/10. Ogólnie czuję pewien niedosyt, choć sama nie wiem czemu. Ale zdecydowanie JW nawiązuje do starej trylogii, choć klimat w filmie jest nieco inny-może taki bardziej bliższy naszym czasom? Zastanawia mnie, jak potoczą się kolejne części-uważam, że twórcy muszą poważnie zastanowić się w jakim kierunku teraz iść. Jeden fałszywy ruch i można wszystko spieprzyć. Kwestia raptorów była chyba najlepszym wątkiem filmu. Ciągle były one przerażające, groźne i złe. Element zaskoczenia widza tym, jak można było nawiązać z nimi przyjacielską relację oraz jakim szacunkiem i zaufaniem obdarzyły Owena powalił mnie na kolana. Miałam łzy w oczach podczas scen pościgu i walki z I-rexem, ich wahaniem co do wybrania samca alfa i ostatecznie jego obroną w końcowej walce. Stara, poczciwa Rexia w końcówce oddała klimat 1 części sprzed 22 lat.

ocenił(a) film na 9
Evans18

Muszę dodać, ze zaskoczyła mnie śmierć Masraniego. Nie spodziewałam się tego. Sama końcówka w sumie tak jak przewidywałam, jeśli chodzi o walkę ale była dobrym zakończeniem. Królowa jest tylko jedna!

ocenił(a) film na 10
Evans18

SPOJLERY!!!
Śmiało można powiedzieć, że tym razem obdarzono dinozaury... osobowością, co oczywiście jest dziwne bo to przecież gady. Ale udało się. To już nie te same groźne dinki co w jedynce, ale jeśli ktoś pokochał tamte filmy i ich postacie... Jeśli ktoś pokochał tamte dinozaury, a teraz ma na tyle dystansu, aby spojrzeć na raptory i T-Rexa, jak na taki team, to mu się w finale paszczęka uśmiechnie szeroko. Moja myśl po obejrzeniu całości: drużyna ze starych filmów skopała tyłek nowemu złemu! I to było kapitalne!

ocenił(a) film na 9
tmacherzynski

Film to dla mnie 8,5 na 10. Stylistyka i ogólny zarys zupełnie inny od części poprzednich. Nie mamy tu już do czynienia z rozbitkami pozbawionymi sprzętu czy zasilania w parku (jest to duży plus). Efekty były na prawdę wspaniałe, choć wyspa wydawała mi się troszkę zbyt "cukierkowa", do końca liczyłem na spowite mgłą miejsce, dobrze nam znane z pierwszej części, mimo wszystko nie odebrało to Jurassic Wold uroku. Ukazanie w filmie opuszczonego centrum dla zwiedzających było niesamowite (liczyłem też na starą bramę, ale nie można mieć wszystkiego). Efekty oczywiście na najwyższym poziomie (jedyna scena na minus to ta w ptaszarni). Finał był niesamowity, moment kiedy tyranozaur wychodzi z klatki pod osłoną nocy, zwolnione tempo i sama scena walki były dla mnie najlepszym zakończeniem z pośród wszystkich filmów. Bardzo zapadła mi też w pamięć scena śmierci brytyjskiej asystentki, wydawała mi się bardziej makabryczna niż wszystkie inne ukazane w filmie momenty śmierci. Jurassic World jest dla mnie filmem świetnym, na najwyższym poziomie i z pewnością zobaczę go jeszcze raz, tym razem w 2D.

macwest

Tylko jaki rodzic by pozwolił dzieciakowi pojechać w celach rozrywkowych do takiego parku spowitego mgłą, mrocznego i strasznego? Trauma na całe życie po powrocie. Cukierkowość jest obowiązkowa ;) w kontraście do krwiożerczych dinusiów.

ocenił(a) film na 10
tmacherzynski

Film arcydzieło:) 10 na 10

ocenił(a) film na 9
Dawid0126

No 10/10 to bym nie dała, chyba że w skali 10/12. Pełną dychę ma u mnie tylko i wyłącznie JP I. I tego nie przebije, żadna kolejna część. Ale mocne 9, tak samo jak TLW:JP, aczkolwiek podkreślam: są to dwa zupełnie inne klimaty.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones