PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556929}
6,5 158 545
ocen
6,5 10 1 158545
5,4 25
ocen krytyków
Jurassic World
powrót do forum filmu Jurassic World

Jak w temacie. Film pelen jest wiekszych i mniejszych absurdow, ale jako ze zaden z nich w moich oczach nie sprawia ze Jurassic World staje sie badziewiem - uwazam ze mozna sie pobawic wypisujac co bardziej rzucajace sie w oczy lub te, nad ktorymi trzeba sie zastanowic zeby dotarla do nas glupota ktorej w kilku miejscach udalo sie przecisnac na ekran. Fajnie byloby tez aby ludzie z hejterskim nastawieniem typu "film byl glupi, bo nikt nie umie przeciez klonowac dinozaurow" poszukali sobie innego tematu ;)

Bedzie niekoniecznie w kolejnosci "od najwiekszego do najmniejszego" - raczej chronologicznie, wedle pojawienia sie w filmie - na tyle, na ile mi pamiec pozwoli. Jedziemy!

1) Rodzice wysylajacy dzieci do siostry zostawiaja jej tylko wiadomosc glosowa - niewazne ze brak kontaktu z siostra moze COS oznaczac (chocby to ze nie ma czasu) - wyslijmy dzieci, a potem opieprzajmy przez telefon siostrzyczke za to ze sie nimi nie opiekuje. Najgorsi - rodzice - ever.

2) Zach - niewazne jak bardzo zbazowanym jestes nastolatkiem, zywe dinozaury ZAWSZE beda atrakcja i zaden czlowiek (dziecko, nastolatek czy dorosly) nie bedzie chodzil po parku pelnym prehistorycznych gadow bardziej zajety swoim telefonem niz otoczeniem

3) Zach ponownie - kilka dni po rozstaniu ze swoja goraca laska robisz maslane oczy do panienki na statku ktora znasz... o, sorry, NIE ZNASZ jej. Ty potworze!

4) Claire - z zimnej suczy w przeciagu jednego dnia zmieniasz sie w kochajaca ciotunie? ZONK, albo jestes koszmarnie napiasna postacia, albo specjalnie pozujesz na chlodna bizneswoman, nie zdejmujac tej maski nawet przed wlasnymi siostrzencami.

5) Claire piastuje najwyrazniej wysokie stanowisko - przekonuje inwestorow, pilnuje bezpieczenstwa parku, i tak dalej. Mam uwierzyc ze osoba postawiona tak wysoko w hierarchii zarzadzania nie zna "przepisu" na nowego dinozaura bo to "zastrzezona informacja"? To tak jakby prezes Coca-Coli nie znal szyfru do sejfu z przepisem na flagowy napoj.

6) Jurassic World, sam w sobie. OK, jestem w stanie uwierzyc, ze po wydarzeniach sprzed 20 lat zgromadzono iles komisji, iles nadzorow, iles konsultantow i specjalistwo, zeby otworzyc park ponownie. Nie wierze za to, ze tak wielka atrakcja pozostaje bez zadnego nadzoru ze strony kostarykanskiego rzadu chociazby. Wyobrazmy sobie Disneyland, ktory buduje nowa karuzele - bez informowania nikogo o jej zapleczu technologicznym, bez komisji badajacej bezpieczenstwo obiektu, i tak dalej. Zwyczajnie - niemozliwe. Wracamy wiec do tematu Indominusa - jesli wyhodowano go w tajemnicy, to po otwarciu atrakcji zarzad parku czekalaby dosc intensywne sledztwo i koszmarne kary pieniezne za wykorzystanie technologii o ktorej nie wiedza nic nawet zarzadcy parku. Jesli zas wyhodowano go w zgodzie z regulacjami prawnymi, bezpieczenstem BHP itd - to NIEMOZLIWE jest zeby nikt nie wiedzial z czego poskladano nowego dinusia.

7) Nawiazujac do poprzedniego punktu - gdyby park taki postawiono w rzeczywistosci, otwierajac go dla 20 000 ludzi dziennie - to serio ochrona sprowadzalaby sie do kilku kolesi z elektrycznym batem i typa gadajacego z gadami? Nope, sadze ze kilka oddzialow lokalnego odpowiednika GROMu byloby stale na miejscu, a wyrzutnie granatow i inne bardziej smiercionosne zabawki bylyby obowiazkowo skladowane w kilku miejscach na kilometr kwadratowy. Innymi slowy - Indominus na wolnosci pozylby moze z kwadrans.

8) Hoskins - jak na kolesia, ktory chce z raptorow zrobic projekt wojskowy, wzywa do pomocy zaskakujaco malo wojska. Czyzby od czasow Wietnamu faktycznie Amerykanie niczego sie nie nauczyli..?

9) Gdy pojawia sie problem z prawdopodobnie ucieknietym Indominusem - wysljmy do jego zagrody kilku ludzi juz po minucie, na pewno w zagrodzie gada o ktorym NIKT NIC NIE WIE bedzie bezpiecznie.

10) Raptorom mozna zalozyc na leb kamere, ale juz malego zdalnie odpalanego ladunku C4 na wypadek buntu - nigdy w zyciu!

11) Masrani - nie wiem jakim cudem stal sie rzekomo 8 najbogatszym czlowiekiem na Ziemi, bo biznesmen z niego slaby: nie zgadza sie na odstrzal zwierzaka wartego 26 milionow baksow, co w porownaniu do miliardow wydanych zapewne na budowe samego parku jest niczym pierdniecie komara - ryzykujac strate calej inwestycji.

12) Co Lowery w ogole robi w tym parku? Po co sie tam zatrudnil, skoro od pierwszej swojej sceny rozglasza na lewo i prawo ze to igranie z natura i przepis na katastrofe? To troche tak jakby pacyfista zatrudnil sie w fabryce czolgow.

13) Chwile po uniknieciu smierci z lap/pyska pterodaktyla, otoczeni atakujacymi innych ludzi dinozaurami, posrod rannych i zabitych - nie ma to jak goracy calusek w tej jakze romantycznej sytuacji. Brakowalo tylko stosu trupow pod nogami, byloby jeszcze autentyczniej.

14) Hamster ball - pewnie, dajmy zwiedzajacym mozliwosc samodzielnego sterowania pojazdem posrod dinozaurow. Zaloze sie ze zaden turysta nie bedzie takim idiota jak Zach i zaden nie bedzie mial ochoty na to zeby podraznic dinozaury podjezdzajac do nich na wyciagniecie reki. 100% bezpieczenstwa, ktore na pewno przyklepala odpowiednia komisja.

15) Brame z tablica "WSTEP WZBRONIONY" pozostawmy otwarta, przeciez nikt nie jest tak glupi zeby wjechac przez nia swoim recznie sterowanym, niekontrolowanym przez obsluge hamsterballem.

16) Pozostalosci starego Parku zostawmy na wyspie, pozwalajac im tylko milosciwie pokryc sie zielenia - przeciez wystarczy postawic brame z napisem WSTEP WZBRONIONY. Prawda? Prawda??

17) Fajnie ze znalezliscie obdarty banner z koncowki pierwszego JP, ale zrobienie z niego pochodni... Oj, panstwo chyba nigdy nie byli w poblizu palacego sie banera. Dym, smrod i katiusze bylyby duzo wiekszymi problemami niz ciemnosc (w ktorej i tak wszystko widac)

18) Nie bede podwazal umiejetnosci naprawczych Zacha i Graya, ale czy po 22 latach benzyna w jeepach by przypadkiem nie odparowala..? To jedyny punkt ktorego nie jestem pewien, prosze o wypowiedz kogos bardziej obeznanego.

19) Henry Wu jak widac po doswiadczeniach z pierwszym parkiem niczego sie nie nauczyl. Skoro w pierwszej czesci okazalo sie ze uzycie DNA zaby moze prowadzic do niespodziewanych efektow, typu zmiana plci, to czy nie byloby choc troche sensowne zeby uprzedzic swojego pracodawce ze nowy dinozaur moze przejawiac cechy typowe dla [wstaw gatunek ktorego DNA uzyto do budowy Indominusa]? Tajemnica zawodowa to jedno, ale czy koles nie pomyslal ze jego wlasny tylek bedzie na wyspie bezpieczniejszy, jezeli komus z obslugi powe "hej, tak przy okazji, ten dinus byc moze bedzie mogl sie kamuflowac"..? Tu juz nie chodzi o sekrety firmy, tylko o zwykly chlopski rozum i rozsadek.


Uff, to na razie tyle - te glupotki utkwily mi w pamieci po seansie. Zapewne po wyjsciu wersji Bluray i kolejnych seansach wyjdzie tego wiecej - ale tymczasem zapraszam do dzielenia sie swoimi spostrzezeniami.

Aha, nie umiescilem spraw typu "jakim cudem Owen steruje raptorami" bo zakladam ze jest to element swiata przedstawionego, tak samo jak i chocby samo klonowanie dinozaurow. Chcialem tylko wytknac, ze nawet w realiach fikcyjnych powinna obowiazywac pewna ilosc logiki - inaczej zwyczajnie trudno uwierzyc w to co sie dzieje na ekranie. A dawno nie widzialem takiego braku logiki w ramach swiata przedstawionego - chyba od "Prometeusza". Na plus "Jurassic World" moge zaliczyc to, ze najwieksze nagromadzenie absurdow mialo miejsce w pierwszej polowie filmu, a nie jak w dziele Scotta - przez caly czas projekcji. Dzieki temu przynajmniej druga polowe dalo sie ogladac bez tak czestego plaskania w czolo.

rozkminator

- nie chcieli podać składu genomu dinozaura, jakby to była wojskowa tajemnica, przez co wszyscy mieli utrudnioną pracę
- kiedy usłyszałam, że hybryda zabija dla zabawy, byłam pewna, że chodziło o geny człowieka, a tu wyjechali z raptorami
- brak obrazu w termowizji oznacza, że coś jest martwe, zamrożone albo tego nie ma i nie można zmylić urządzeń. Chyba że dino "zniknął", bo wysmarował się błotem jak Schwarzenegger albo dorzucili mu jeszcze geny zombie, przez co potrafił obniżyć temp. ciała do zera
- romans komandosa i ciotki chłopaków niczym z Indiany Jonesa, ale dobrze, że chociaż to dali, bo inaczej film byłby pozbawiony humoru
- cała scena z tyranozaurem na końcu komiczna, zwłaszcza teatralny ryk w stronę wschodzącego słońca. T-Rex w jedynce z łatwością doganiał samochód, a tu nie mógł dogonić kobiety, która całe życie spędziła za biurkiem. Udawanie martwego też nie jest w stylu ogromnych drapieżników, praktycznie bez naturalnych wrogów.
- znowu raptory w roli głównej, kiedy mieli do wykorzystania setki gatunków, chociażby inteligentniejsze od nich troodonty
- apatozaury zginęły jeden obok drugiego, jakby stały w miejscu i przyglądały się, jak hybryda zabija ich kolegów, oraz czekały na swoją kolej
- dzieciaki są tak mądre, że w kilka chwil naprawiają - mając praktykę po paru chwilach obserwacji dziadka w garażu - i uruchamiają nieużywany od 20 lat samochód, pewnie zepsuty, do drogiego, dobrego sprzętu nikt od tak sobie nie zostawia w hangarze
- schematy, schematy. Musiał się znów pojawić zły doktorek, na początku zginąć jakiś anonimowy grubasek/melepeta, a wszytko się zawaliło znów z powodu chciwości i pieniędzy

ocenił(a) film na 7
Anna_Sandstorm

troodoco? :P

rozkminator

Google.pl

Jeśli chodzi o "t", to weszła literka, ale nie można edytować.

rozkminator

Fabula porazka, bardzo duzo dziur. Zaczynajac np od tego, ze Indominous Rex bedac w swojej zagrodzie nie jest monitorowany. Niby siedzi straznik + duzo kamer, ale po chwili odnajduja slady pazurow na murze i zamiast sprawdzic nagrania co sie dzialo Ci wchodza do srodka - SERIO?! :D
Laska z raca prowadzaca T-rexa?!?!?! Po prostu naiwnosc na kazdym kroku.

ocenił(a) film na 7
ftr

Heh jak niby straznik mial cos zauwazyc skoro caly czas wpierniczal kanapke? :D Brawo dla dzialu kadr parku :D

rozkminator

On po prostu się futrował dla dinusia :D Inna sprawa, że dla mnie zaliczył najbardziej przejmujący zgon w filmie (obok tej opiekunki chłopaków)- ta chwila, gdy patrzy na Owena na moment przed śmiercią...

ocenił(a) film na 7
ed j. rush

Tak na marginesie, jestem chyba jedyny ktory smierc opiekunki nagrodzil w kinie tlumionym smiechem, bardziej przypominalo mi to partie tetrisa (tu cie rzuce! a nie, tu cie rzuce! a nie, tu bedzie jeszcze lepiej!) niz dramat :P Straznik przy niej to Hamleta odwalil :D

ocenił(a) film na 4
rozkminator

He he, masz 100% rację :)

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Najgłupszy z najgłupszych absurdów, to odpalenie Jeepa, który od 20 lat wrastał w dżungle. Jeśli można to uznać za absurd, to dodam też kiczowaty pocałunek Owena i Clair. Resztę wymienianych w tym temacie absurdów pomijam, bo nie przeszkadzały mi w oglądaniu filmu.

ocenił(a) film na 9
rozkminator

Jak dla mnie to film był rewelacyjny, cały czas trzymający w napięciu :) jakby wywalić z fabuły WIĘKSZOŚĆ tu omawianych absurdów to nic by się nie działo bo I-Rex by nawet nie uciekł a jeśli nawet to by go "ściągnęli" w parę minut :)

ocenił(a) film na 7
BoloKuch

Nikt nie mowi zeby cokolwiek z filmu wyrzucac (mam nadzieje), chodzi tu tylko o to zeby posmiac sie z tego co komukolwiek wydalo sie absurdalne :)

rozkminator

52) Ściana "ptaszarni" to było jedynie szkło. Powinno to być bardziej zabezpieczone, np. przez jakieś kraty. Bo załóżmy, że zawieje mocniej wiatr, przewróci drzewo i szyba już się stłucze, a Pteranodony i Dimorfodony uciekną.

Trochę taki na siłę znaleziony absurd, nie razi w oczy, ale gdy wróciłem tydzień temu z kina to sobie o tym pomyślałem.

rozkminator

dodam jeszcze promowanie samsunga,mercedesa,Starbucksa i beatsow od ktorych az razilo po oczach

ocenił(a) film na 7
atlanta130119

Nie możemy tego uznać za absurd, tak wygląda każdy park rozrywki; absurdem byłoby pominięcie tego elementu :/

atlanta130119

Kolejny raz muszę kopiować to samo:

"Dodam jeszcze że całe to "święte oburzenie" na product placement jest totalnie idiotyczne; wg mnie jest dokładnie na odwrót gdyż takie zabiegi nadają filmowi pewnego autentyzmu i "bliskości". Podobnie jak Jimmy Fallon :P W filmie znalazłem krypto-reklamy Beats by Dre, Coca-Coli, Mercedesa, Starbucks, Hilton, Samsung, Imax... Było tego znacznie więcej. Ktoś coś jeszcze?"

Czyli inaczej - co w tym takiego złego? Zabiegi jak najbardziej na + dla wszystkich stron.

ocenił(a) film na 9
rozkminator

Fakt bieganie w szpilkach to absurd. Z drugiej strony moja przyjaciółka na każdą sytuację prawie chodzi w szpilkach - raz nawet je założyła na wycieczkę po Górach Świętokrzyskich. xd
Co ja zauważyłam to to, że Claire w połowie filmu pokręciła sobie włosy... :P

ocenił(a) film na 7
Lellandra

ona ich nie pokręciła, wręcz przeciwnie - na początku ma wyprostowane, a z biegiem filmu coraz bardziej się puszą i mniej układają ;)

ocenił(a) film na 9
dags89

Moje włosy wyglądają tak jak pokręcę je na wałki. ;)

ocenił(a) film na 7
Lellandra

to fajnie, że Twoje włosy tak wyglądają jak je pokręcisz, ale nie wszyscy są Tobą. Jest to całkowicie naturalna reakcja włosów u bardzo wielu ludzi - prostowane włosy falują się z powrotem do naturalności pod wpływem np. wilgoci.

ocenił(a) film na 9
googaify

I po co ta złośliwość? Po prostu oglądając pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że pokręciła. W zupełności nie widzę potrzeby rozgrzebywania tego i tłumaczenia rzeczy oczywistych w celu poprawy własnego samopoczucia.

ocenił(a) film na 7
rozkminator

z wieloma się zgadzam, ale:
1) założyłam, że większość szczegółów mieli dogadanych, Clair nie odebrała tylko ostatniego telefonu, z informacjami dotyczącymi przybycia chłopców
2 i 3) Zach miał być chyba nastolatkiem typu: "wszystko mam gdzieś, interesują mnie tylko laski", nawet jak żegna się z dziewczyną to ona mówi, że kocha, a on - do zobaczenia, więc raczej nie traktował tego poważnie
Reszty numerów nie chce mi się sprawdzać ;) ale:
- zapałki mogły być suche, bo istnieją saszetki wodoodporne
- brama otwarta, bo rozwalił ją I-Rex
- Lowery pracuje w park, bo jest fanem dinozaurów, ale takich prawdziwych, niemodyfikowanych - nie narzeka (z tego co pamiętam) na sam fakt istnienia parku, ale na sposób jego zarządzania
- NAJWAŻNIEJSZE: tylko dr Wu i Hoskins wiedzieli jakie geny ma domieszane I-Rex, bo był to ich wspólny, tajny projekt, który chcieli przygotować na potrzeby wojska (8 i 9) - dlatego wysłano tak mało wojska do walki z I-Rexem, żeby Hoskins mógł wykorzystać/sprawdzić w walce raptory

rozkminator

OK, moja kolej (też nie wypisuję po kolei jak było w filmie, ale jak mi się przypomniało):
53) Gady są zmiennocieplne. Oznacza to, że temperatura ich ciała jest praktycznie taka sama jak temperatura otoczenia. Powodzenia przy namierzaniu gadów termowizją... (Aczkolwiek to Sci-Fi, więc może mieli jakieś super-hiper-duper wypasione kamery termowizyjne do wykrywania gadów - tak czy siak wciąż mocno naciągane).
54) Zacytuję komentarz kolegi po wyjściu z kina: "Po filmie nasunął mi się wniosek, że nie warto budować dróg, skoro jazda motorem po dżungli jest tak płynna i bezproblemowa". :D Od siebie dodam, że to nie był nawet cross (jedyny słuszny typ motocykla na taki teren) tylko jakiś chopper czy inna typowa szosówka (nie jestem ekspertem w tej dziedzinie).
55) Współpraca T-Rex'a, Raptora i Mozozaura w ostatniej scenie to istne kuriozum biorąc pod uwagę specyfikę zachowania gadów. Generalnie dinozaury w filmie miały zbyt dużo cech typowych raczej dla ssaków, każdy kto wie coś trochę o gadach zapewne to zauważył.
56) W panicznej ucieczce Claire włącza idealny hologram, który akurat jest ustawiony w idealną stronę i zaczyna się odtwarzać od idealnego momentu, kupując naszym bohaterom dodatkowe sekundy. Trochę naciągane.
57) Jakiś pterodaktyl-uciekinier leci równo z helikopterem wojskowym (czy tam z inGenu) W KIERUNKU WYSPY - niby skąd? Uciekł, poleciał kawałek w stronę morza, żeby potem zawrócić?
58) Dinozaury są fajne i spoko, ale jakieś małe gady w laboratorium to już wielkie łaaaaaaał - co tam groźba zagryzienia przez tyranozaura - mutanta, czy "zbuntowane" raptory. Pooglądajmy sobie kameleony albo dwugłowe węże w akwariach, uciekać będziemy później... xD
59) Laboratorium bohaterowie zastają opuszczone by nagle, w kolejnym ujęciu pojawili się żołnierze wynoszący jakieś próbki i kompletnie nie zwracający uwagę na obecność czwórki bohaterów (którzy raczej nie powinni tam być).
60) Nagła zmiana scenerii z pełnego dnia na ciemną noc - nie pamiętam co w tej scenie dokładnie było, chyba przejażdżka Claire i Owena do klatki z Raptorami (która najwidoczniej zajęła im kilka godzin, skoro przyjechali po zmroku).
61) Opiekunka nie ma nawet numeru telefonu do dziecka którym się miała opiekować, cóż za logika... xD
62) Może coś mi umknęło, ale (pomijając oczywisty absurd uruchomienia 20-letniego Jeep'a przez dwójkę dzieciaków) nie zrozumiałem dlaczego postanowili uruchomić stary samochód korzystając z kilku części nowego, zamiast zrobić na odwrót.
63) Żołnierz z doświadczeniem militarnym z Afganistanu nie umie trafić z karabinu maszynowego w większego niż słoń dinozaura - nawet pomimo niewielkiej odległości, gdzieś max. kilkadziesiąt metrów (scena przed ptaszarnią).
64) Lowery w ostatniej scenie wychodzi z Control Room, które jest chyba jedynym miejscem pokazanym w filmie, gdzie nie wdarły się dinozaury, mimo iż sytuacja nie została jeszcze całkowicie opanowana (swobodnie biega co najmniej jeden Raptor i jeden T-Rex) i do tego tak śmiesznie gasi światło... :D Ciekawe gdzie miał zamiar iść i po co, skoro jego obecność w Control Room jak dotąd nieraz się przydała...
65) Claire po wywabieniu T-Rexa leży sobie jak gdyby nigdy nic na ziemi tuż obok walczących gigantów, narażając się na zjedzenie lub co najmniej rozdeptanie. Z kolejnych scen wynika, że ranna jakoś nie była, więc czemu od razu się nie zmyła? Dziwne to było.
66) Cała czwórka przygląda się walczącym dinozaurom, zamiast wykorzystać moment ich nieuwagi na ucieczkę. Tym bardziej, że i tak w żaden sposób nie mieli wpływu na przebieg tej walki.
67) Dzieciaki poznają Owena w momencie gdy leży nieomal bezbronny walcząc z jakimś pterodaktylem i zostaje uratowany przez ich dzielną ciocię, jednak chwilę później stwierdzają, że jednak chcą iść z dopiero co poznanym (od raczej nie najmocniejszej strony) Owenem, a nie z ciocią... Śmieszne to było wg. mnie.

Tyle pamiętam po dzisiejszym seansie, może jeszcze mi się coś później przypomni.

Nie zgadzam się natomiast z Twoim pkt. 15, ja odniosłem wrażenie, że tę bramę otwarł jakiś dino, z resztą ktoś już chyba o tym wspomniał.

Najbardziej spodobał mi się tekst starszego z chłopców do Claire, gdy oglądali na laptopie akcję pościgu za Indominusem: "Your boyfriend is a badass". :D (Choć w sumie ona okazała się największym "badass'em" w filmie, wywabiając jak gdyby nigdy nic krwiożerczego T-Rex'a z klatki).

ocenił(a) film na 7
test1410

Odniosę się tylko do pkt 53, i to też raczej jako do ciekawostki przyrodniczej, z resztą podpunktów się chyba każdy zgodzi że są w realiach świata przedstawionego absurdalne.

Dinozaury wedle wiedzy z naszego świata były kijwiejakocieplne - z tego co się orientuję wśród naukowców panuje w tej kwestii spór, co łatwo można sprawdzić w google. W związku z tym, trochę mnie bawi analizowanie w tych (czy innych) filmach zachowań czy właściwości dinozaurów, ponieważ wcale właśnie nie wiemy czy były stało - czy zmiennocieplne, czy miały pióra czy nie; kwestie te pewnie jak i wiele innych zostaną zapewne wyjaśnione dopiero po odkryciu wehikułu czasu ;)

Wybaczcie że nie przewertuję teraz książek i filmów żeby z dokładnością co do strony / sekundy przytoczyć cytat, ale pamiętam że kwestę tę komentował bodajże doktor Grant, który na widok któregoś z dinozaurów zaczął teoretyzować że po zobaczeniu zwierzęcia na żywo i przeanalizowaniu jego zachowania, faktycznej masy itd. prawdopodobnie trzeba będzie przepisać ksiażki naukowe na nowo, bo to co zobaczył przekonało go że dinozaury wbrew teoriom są jednak stało- a nie zmiennocieplne. Nie dam głowy czy doktor Wu go zresztą potem w tej kwestii nie uświadomił ostatecznie.

Czyli - wedle wiedzy z naszego świata mozna jedynie gdybać o właściwościach dinozaurów i czy były faktycznie zmiennocieplne. Wedle świata przedstawionego zaś poprzednie części przynosiły jeśli nie potwierdzenie, to przynajmniej poszlaki że stwory z parku były stałocieplne.

Jurassic World musiałbym obejrzeć jeszcze raz żeby zweryfikować czy była jakaś scena w której za pomocą kamer termowizyjnych obserwowano inne niż Irex zwierzęta. Jeśli tak, to mamy odpowiedź: dinozaury w parku MUSIAŁY być stałocieplne, bo... kamery je widziały :) Ewentualnie każdy z nich miał podobne do hybrydy możliwości zmiany temperatury ciała, tylko żaden inny hodowany gatunek nie zdecydował się z tej umiejętności skorzystać.

Wypadałoby się w tym momencie zastanowić czy dla takich stworów nie należałoby wymyślić oddzielnego terminu, bo stałocieplność nie pasuje (umieja zmieniać temperaturę), nie pasuje też zmiennocieplność bo najwyraźniej sporą część czasu dinozaury z Parku radośnie emanowały ciepełkiem ignorując prawa biologii :) Tak czy siak dinozaury byłyby wtedy kijwiejakocieplne, co z automatu i definicji wyklucza zarówno pogląd "to niemożlwie, bo dinki były zmiennocieplne" jak i "to bzdura, bo dinki były stałocieplne".

I oto więc argument za tym, że gdybanie na temat dinozaurów w tych filmach mija się z celem, gdyż zwyczajnie są dziełem fikcji i logika naszego świata nie musi się ich tyczyć ;) Należy uznać że to co nam się pokazuje na ekranie (a tyczy się spraw nieznanej fikcji) jest w ramach świata przedstawionego faktem i kropka.

Można za to jak najbardziej rozważać i poddawać w wątpliwośc kwestie typu pkt 66, gdyż ludzką psychikę znamy z pierwszej ręki, nie jest fikcją i gdybanie co kto zrobiłby w danej sytuacji - ma sens ;)

Sorry za chaos ale jest juz ciut późno :P

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Oczywiście w przedostatnim akapicie chodziło mi o to że WIEDZA z naszego świata nie musi się ich tyczyć.

rozkminator

Odnoszę się tylko do tego, że dinozaury na filmie zostały przedstawione jako typowe gady - więc zraził mnie tutaj swego rodzaju brak konsekwencji, bo raz niby mają cechy typowe dla gadów, a raz nie. Nie będę wyrokował jak to było faktycznie w przypadku dinozaurów, bo nie widziałem jak dotąd żadnego żywego, a poza tym Jurrasic World jak już wspomniałem to kino Sci-Fi, a nie dokument naukowy. Tak więc ten punkt zaliczam do mniejszych wad w filmie, które nie miały wpływu na moją końcową ocenę. :)

test1410

W serii Jurassic Park dinozaury są stałocieplne.

ocenił(a) film na 7
test1410

Ad. 54) Skoro nie jesteś ekspertem w tej dziedzinie, to po co się wypowiadasz? Wystarczy spojrzeć na opony motocykla Owena by dostrzec, że jest to typowa "kostka" w teren. Jeśli dodać do tego, że Grady jechał nim praktycznie po płaskim terenie, to nie widzę nic nadzwyczajnego w tej scenie.

Reszta punktów, to według mnie czepianie się dla samego czepiania. Może z wyjątkiem pkt. 63). Wymienione sceny jakoś specjalnie nie rażą w oczy.

rolnik

Wypowiadam się by wyrazić własną opinię. Rozumiem zatem, że jesteś ekspertem od motocykli, skoro zabrałeś głos? Nie miałem okazji przyjrzeć się oponom, bo na filmie byłem tylko raz i akurat nie zwróciłem na ten szczegół uwagi. Mimo wszystko twierdzę nadal, że taki motocykl nie jest przeznaczony do jazdy po terenie leśnym, choćbyś nie wiem jakie na niego ogumienie założył.
A nadzwyczajne w tej scenie było właśnie to, że jechali po płaskim terenie. Nigdzie takowego w dżungli nie uświadczysz. Może i była tam gdzieś jakaś droga, ale wyraźnie pokazano jak raptory przeskakiwały różne przeszkody, np. leżące kłody czy inne korzenie drzew. Ale jak Owen to zrobił na tym ciężkim motocyklu? Toż jadąc po pierwszej lepszej drodze w Polsce więcej razy by na nim podskoczył niż to się działo podczas przejażdżki po tym lesie. Daj spokój, bo już w to uwierzę, akurat...

Co do większości punktów zgodzę się, że to małe niedociągnięcia i jak już pisałem nie miały wpływu na moją ocenę dla filmu (7/10). Tego typu absurdy można znaleźć w każdej produkcji, a czasem nieraz są one jeszcze większe. Zapewne mniej wymagającego widza mało który raził w oczy. Ale skoro jest to temat o "większych i mniejszych absurdach" w Jurrasic World, to postanowiłem o nich wspomnieć.

Największe absurdy w filmie, które miały wpływ na moją ocenę (i za które odjąłem co najmniej ze dwa punkty) to końcowa bitwa dinozaurów (już za tę jedną scenę leci w dół cały punkt), odpalenie starego Jeep'a, przejażdżka po lesie jak by to była całkiem niekiepska autostrada, romantyczny pocałunek w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, ucieczka w szpilkach przed T-Rexem (wprawdzie nie pokazano jaki to był długi odcinek, ale sądzę, że przy tych rozmiarach z łatwością by ją dopadł już po kilku krokach) i wejście nieuzbrojonych ludzi do klatki najniebezpieczniejszego dinozaura w parku bez podjęcia jakichkolwiek innych prób (poza CCTV) sprawdzenia gdzie się znajduje (zwłaszcza, że wszczepili mu nadajnik GPS). Jeśli się bym czegoś na prawdę czepiał to tych absurdów które właśnie wymieniłem, na resztę przymykam oko.

ocenił(a) film na 7
test1410

Sporo moich znajomych ma motocykle. Ja sam miałem parę razy przyjemność pojeździć jednośladem, więc wiem tyle, ile widziałem. Ekspertem bym się nie nazwał, ale coś tam wiem.
Zdjęcie motoru jest tu na filmwebie. Jak się przyjrzysz, to zobaczysz, że nie jest to chopper. Raczej szosowo-turystyczny. Jeśli dodamy do tego opony w "kostke", to nie widzę przeszkód w jeździe po lesie. Racja, trochę zamotali z tym, że raptory skakały po pniach a oni jechali po równym, ale nawet na to nie zwróciłem uwagi oglądając film.

Co do końcowej bitwy, to fakt: była przesadzona... ale mi się podobała :) Odpalenie Jeepa, również uważam za największy absurd tego filmu, ale cóż. Trzeba żyć dalej. Romantyczny pocałunek, to raczej nie tyle absurd, co turbo-żenująca scena. Możliwe nawet, że ktoś to doceni i dostanie za to jakąś "Malinę" czy cóś. Szpilki raziły w oko, ale jestem jeszcze w stanie je znieść. Natomiast dwóch wcześniejszych rzeczy już nie bardzo.

ocenił(a) film na 10
rozkminator

Klęska pierwszego parku była wynikiem celowej działalności Nerdego, nie widzę powodu dlaczego nie mieliby spróbować ponownie, co tak wiele osób oburza. To tak jakby po pierwszym nieudanym locie, ludzkość miała zrezygnować z budowy kolejnych samolotów.
Znajomy 21-latek ma swoją mechanikę samochodowa i tutaj jestem wstanie uwierzyć, że chłopaki podołali temu Jeepowi (Zach ma chyba ok.18-19 lat w filmie).

ocenił(a) film na 7
mkociarz

Tu nie chodzi o to czy mogliby (bo pewnie by mogli) podołać Jeepowi, tylko o to, że ten samochód nie był ponad 20 lat ruszany. Akumulator do wywalenia, zapieczone hamulce, spękane przewody, a co za tym idzie pewnie brak jakichkolwiek płynów "ustrojowych" wozu, zapewne też brak powietrza w kołach, już nie mówiąc o tym, że z paliwa wyparowały wszystkie oktany. Warto dodać do tego masę innych rzeczy, o których nie wiem, gdyż nie jestem mechanikiem. Samochód ten nie miał prawa nawet pierdnąć.

rolnik

Akumulator i benzyna były wzięte z rozbitego samochodu ACU jednak, sam się pomyliłem wcześniej. Reszta naciągana ale już tak nie razi.

ocenił(a) film na 7
nevler

Faktycznie, była tam chyba scena jak biorą te graty, żeby naprawić wóz. Musiałem mieć chwilowe zaćmienie. Co nie zmienia faktu, że samochodu i tak by nie odpalili, już nie mówiąc o jeździe.

ocenił(a) film na 10
rozkminator

A mnie rozwalił tekst do ponad 20 tysięcy ludzi: ogrodzenie jest zepsute, prosimy się schować. NO DZIĘKI, ALE GDZIE MAM SIĘ SCHOWAĆ?
I tu pojawia się następne pytanie - gdzie oni w końcu się ukryli? Bo była tam scena, gdzie wszyscy siedzieli, ale GDZIE?

W jednej z pierwszych scen z Indominusem Owen leży pod samochodem, przecina kabel i polewa się olejem. A potem ma cały czas świeżą koszulę. Zero tłustych plam.

No i te szpilki. Mogła chociaż złamać obcasy i wtedy by się jej na pewno lepiej biegało. Bo mówimy o bieganiu po błocie, kamieniach, runie leśnym i takich tam.

ocenił(a) film na 7
elfijka

Owen polał się najprawdopodobniej benzyną. Benzyna wyparowała i nie było śladu. Mógł co najwyżej trochę śmierdzieć ;)

ocenił(a) film na 10
rolnik

Ach, to ok. Nie pomyślałam o benzynie. Hm.

ocenił(a) film na 9
rozkminator

68)czy tylko mi się wydawało, że kiedy Mozozaur zdecydował się zjeść Indominusa Rexa ten znajdował się w miejscu, w którym normalnie znajdowali się goście? A czy kobieta opowiadająca o nim, nie znajdowała się miejscu potencjalnego ataku?
69) Jeśli chodzi o genetyke, to mam rozumieć, że zamiast wszczepienia określonych genów od rzekotki i mątwy wzieli cały jej genom?
70) Porozumiewanie się I-Rexa z raptorami. Skoro I-rex wychował się w niewoli, jedynego osobnika swojego gatunku zjadając, nie wiadomo kiedy, jak nauczył się porozumiewać z obcym gatunkiem? Z drugiej strony dlaczego raptory go ot tak zaakceptowały jako samca alfa? przecież to obcy gatunek, to tak jak lwy i koty.
71) Skąd u I-rexa taka inteligencja, podobnie po tym jak zabił te dinozaury dla zabawy pomyślałem, że wzieli materiał od człowieka. Po drugie skąd takie rozmiary?
72) Zastanawia mnie też system ochrony I-rexa dokładnie ta wielka brama, która z łatwością się rozlatuje kiedy I-rex w nią uderza, albo ochroniarz, który nie wie skąd się wzięły zadrapania, które były w jego widoku. I nie widział 'ewentualnego' olrzymiego gada spokojnie wspinającego się po ogrodzeniu?
73) Dlaczego oni wchodzą do klatki z I-rexem mimo, że jeszcze do końca nie wiedzą gdzie on jest? Czy nie powinni poczekać na w 100% oficjalne info z GPS.
74) I dlaczego I-rex atakuje ich dopiero gdy dowiedzieli się, że jest w klatce
75)I czy tylko moim zdaniem pozwalanie na pływanie kajakami przy kilkutonowych dinozaurach, albo pozwalanie małym dzieciom na ujeżdzanie triceratopsów to zły pomysł.
76) A jeszcze wracając do inteligencji I-rexa, inteligencja inteligencją, ale skąd zwierze wychowane w niewoli wie, że najsłabszą częścią Ankylozaura jest brzuch? Skąd wie, że jeśli zrobi zadrapania na murze stwierdzą, że wyszedł oraz, że jeśli zmieni temperature ciała to nie zobaczą go na termografie, oraz, że wtedy stwierdzą, że go nie ma i wejdą do klatki? Skąd wie do czego służy urządzenie któe mu kiedyś wszczepiono?
77) I na koniec, trochę pół żartem. Z czego Claire na końcu się tak cieszy, w końcu teraz czekają ją o wiele gorsze rzeczy niż walki z dinozaurami,... pozwy sądowe ;)

ocenił(a) film na 7
ligamentum93

71 - w filmie coś stwierdzili, że dzięki genom mątwy (?) nastąpił szybszy wzrost, co do zabawy w zabijanie - też myślałam, że DNA jest ludzkie
72 - ten ochroniarz to taka typowa pierdoła, interesował się jedynie swoim żarciem, więc mógł przegapić/przespać moment gdy IRex drapał mur
68 - wydaje mi się, że podczas walk IRex uszkodził część ogrodzenia Mozozaura, ale może mi się jedynie wydawać ;)
Co do reszty to się zgadzam, zwłaszcza z 76 - choć przyznam, że w ogóle o tym nie pomyślałam XD

ocenił(a) film na 9
dags89

68) Właśnie też nie pamiętałem, czy zrobili jakąś dziurę walcząc czy nie? Ale w sumie skoro podczas walki zdołaliby uszkodzić ogrodzenie to mozozaur uderzając w nie podczas wyskoku również ;)

ligamentum93

Indominus wpadł w całkiem solidny mur i zrobił sporą dziurę, dlatego Mozazaur go wyczaił (pewnie wyczuł drgania/ruch). Tak więc ogrodzenie było, nie sądzę też żeby Mozazaur sobie ot tak wyskakiwał żeby je zburzyć. Tutaj po prostu zapolował na ofiarę.

użytkownik usunięty
dags89

coście się tak czepili ludzi

powyżej pewnego poziomu IQ po prostu zabija się dla zabawy

niektóre szympansy i delfiny zabijają dla zabawy

ocenił(a) film na 3
rozkminator

Chyba jeszcze nikt nie wspominał:

78. Ptaszarnia nie była dostosowana dla zwiedzających (brak zabezpieczeń przed drapieżnikami), więc po cholerę było tam trzymać tyle tego ptactwa?
79. Dlaczego ci ludzie nie chowali się do budynków przed pteroptakami, tylko uciekali, jakby goniła ich wielka, tocząca się i niszcząca wszystko po drodze kula?
80. W parku przebywało 6? mięsożernych gatunków dinozaurów. Dlaczego nie było czegoś takiego jak panic room, schrony, bunkry? Czy jedynym ukryciem się przed śmiercionośną hybrydą pozostawał samochód dostawczy?
81. Cała ochrona, a przynajmniej jej zdecydowana większość z dowódcą na czele zginęła przy pierwszym kontakcie z I-Rexem. Kto w takim razie (nie licząc żołnierzy InGenu, którzy dopiero lecieli na wyspę) rozprawił się z pteroptakami? Przypominam, że była ich cała masa, a w filmie pokazano jakby cała inwazja zakończyła się po pięciu minutach.
82. No i w ogóle to podejście pokazania tej MASAKRY! Bo niewątpliwie była to MASAKRA. Wielu ludzi zginęło podczas nalotu pteroptaków (biedna niańka Zara...), a sceny z tymi komunikatami po, brzmiały jakby pociąg miał się spóźnić pięć minut. W sumie wielkie mi halo :D
83. Park rozrywki, który przyjmuje jednego dnia 20 tysięcy osób i za jedną z głównych atrakcji posiada przejażdżkę wśród dinozaurów hamsterballem, obstawia jedną kasę! na której stoi spasiony gówniarz!
84. Rekruter do spraw obsadzania stanowisk w tym parku to już w ogóle musi mieć wylane. Cieć, który siedzi tyłem do gigantycznego okna widokowego! na potencjalnie najbardziej niebezpieczny element parku! No i ten drugi cieć, który stoi w sumie nie wiadomo po co w centrum dowodzenia, obok labolatorium, najważniejszego miejsca na wyspie.
85. Ochrona wychodząca 1 na 1 z dinozaurami, posiadająca jeden helikopter, kilku zawodowych żołnierzy, niepotrafiących strzelać do ogromnego celu i atakująca po zmroku w naturalnym środowisku wroga. Zajebi*cie...
86. Brak procedur ewakuacji ludzi w przypadku zagrożenia. "Ci ludzie, niczego się nie nauczyli".
87. Przyznajmy, to był kolejny film sci-fi, w którym głównym motywem było amerykańskie wojsko, poszukujące nowej broni ;)
88. Albo to był kolejny rodzinny film przygodowy? :O W sumie nie, niby były dzieci, ciocie, matki i ojcowie w separacji, ale obrócili te wątki w kupę gnoju.
89. T-Rex dostaje łomot od I-Rexa. Raptory zostają rozstawione po kątach przez I-Rexa. I-Rex poddaje się wspólnym atakom rannego Raptora i niemal martwego T-Rexa. Tylko łut szczęścia sprawia, że I-Rex ginie, czyt. tak musiało się stać, bo było napisane w scenariuszu, że hybryda musi przegrać pod koniec filmu.
90. Fajnie jest przyglądać się z grupą osób jak Raptor odgryza komuś rękę, a potem obserwować walkę trzech śmiercionośnych gatunków dinozaurów z pierwszego rzędu. Głupszy udział w walce takich kreatur zaliczył chyba tylko Mark Wahlberg w walce na miecze z Transformerem...
91. Po raz kolejny gówniarze byli tylko powodem do wizualnego poszerzenia filmowego świata, więcej o tym napisałem tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Jurassic+World-2015-556929/discussion/Jeden+z+najwięk szych+absurdów+w+filmie.,2654541
92. Czy naprawdę ten "zagubiony park" musiał być pokazany? Subtelny smaczek z koszulką mi wystarczył, reszta była nudna i nienaturalnie przedłużona. Tym bardziej, że gówniarze zrobili sobie tour de feels w dżungli z czyhającym na ich mięsiste ciałka I-Rexem.
93. A propo. Ten Hoskins był jakiś ciepły. Brrr...
94. Pamiętajmy. Dinozaury gonią swoje ofiary w zależności od ich udziału w fabule. Statyści giną w sekundę, trzecioplanowi w pół minuty, drugoplanowi stają w zagrożeniu życia, bądź doznają uszczerbku na zdrowiu, natomiast pierwszoplanowi potrafią na szpilkach uciec bestii, która stawia jeden krok co dwa-trzy metry, a przed chwilą jeszcze znajdowała się przed ich twarzą.
95. Nie ma to jak muzeum dinozaurów na... wyspie żywych dinozaurów!

ocenił(a) film na 6
FlashBack

96. Po jaką cholerę temu grubasowi co wszedł do klatki I-Rexa wraz z Owenem kask? To tak w razie "W" gdyby I-Rex zaatakował? Tak czy inaczej zaatakował, kask nie pomógł...
97. Nie wiem czy to podchodzi pod absurd, ale czy tylko mnie się wydawały dinozaury mniej realne niż w filmie z 1992 i w sumie pozostałych części również? Miałem wrażenie, że są zbyt kolorowe, trochę jakbym widział bajkę...

3bit

Ad96. Pewnie procedury BHP, musiał cały czas nosić w okolicy zagrody. Nie widzę tu nic absurdalnego.
Ad97. Możliwe, ponieważ tutaj użyto w większości efektów CGI a nie modeli animatronicznych (animatroniki były tylko w kilku scenach). A CGI i tak lepszy od tych w starszych filmach.

ocenił(a) film na 7
nevler

wg mnie dinozaury wyglądały tak jak powinny - CGI było genialne

ocenił(a) film na 8
3bit

96. Noszą kaski, bo to był plac budowy, robili ogrodzenie dla I-rexa.

FlashBack

"Pteroptaki"-trochę to gryzie w oczy, gdy się czyta. Pterozaury-chyba o to Ci chodziło.

Ad.95 Chyba warto zrobić trochę informacji na temat dinozaurów, skoro jest się w takim parku. Nie widzę w tym nic dziwnego.

rozkminator

98 to ze ona biegała w szpilkach to jeszcze nic - ciekawe jak ona mogła biegać w takiej spódnicy [ powinny sie dziewczyny wypowiedzieć ]
99 fajny myk z oblaniem sie benzyną by nie było czuć zapachu - tylko czemu nie stosowali tego częściej w przypadku zagrożenia
100 ktoś zauważył ze pod koniec miała kręcone włosy możliwe ze to jej naturalna fryzura , bo używała wcześniej prostownicy
...najbardziej dla mnie dziwne jest ze laska cały dzień i noc biega i ani jej
,a nikomu z głównych bohaterów nie chce sie ani spać, ani odpocząć - tylko są happy''
p s, w takiej dżungli wśród nieznanych gadów byłbym tak przerażony [zestresowany], ze nie potrafiłbym zapałki w reku utrzymać a oni reperują auto - szacun
oczywiście jest to tylko film familijny - wiec fajnie sie uśmiałem

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Nie widziałem filmu, jednak już w trailerze poraziło mnie to, że Mosazaur potulnie pływał sobie w akwaterrarium bez próby rozwalenia szyby. :) Chyba, że wnoszę fałszywe wnioski...na podstawie jednej sceny

ocenił(a) film na 5
rozkminator

Durny film, jak rzadko.
Co do pkt. 18, to pomijając benzynę, akumulator i inne części, to te auta powinny stać na flakach.
Małe niedociągnięcie, kiedy ten big dinozaur wyszedł z zagrody. Ileś tam ton idzie, a samochody nawet nie drgną pod wpływem jego stąpań.
Poza tym coś mało w tym filmie tego dinozaura. Cały czas go szukają, biegają, znaleźć nie mogą, próbują zabić i w końcu im się udaje w 10 minut. W sumie to ten film mógłby trwać te 10 minut, bo w tym fragmencie jest najwięcej dinusia.
Inna rzecz, to jakim idiotą trzeba być, żeby wierzyć, że da się wytresować dinozaury dla użytku wojskowego? Psa się da, to rozumiem, ale to tak samo, jakby chcieli tresować krokodyle. Kilka odruchów może da się takiemu zwierzeciu wpoić, ale dinozaur, to nie pies.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones