PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=403524}
7,3 63 957
ocen
7,3 10 1 63957
5,9 11
ocen krytyków
Jutro idziemy do kina
powrót do forum filmu Jutro idziemy do kina

Żenada !!!

ocenił(a) film na 1

Obejrzałam film z ciekowości (absolwentka Historii UW) i poprostu dawno się tak nie zirytowałam. Film płytki, bohatrzy ("skarb narodu") lekkomyślne, głupie dzieci, nie mężczyźni. A ni nie została przedstawiona młoda polska inteligencja, a ni kadra oficerska, żadnej psychologi postaci. Film nie oddaje atmosfery przedwojennej Warszawy, również nie jest chrakterystyką pokolenia przedwojennego. Pomijam wpadki np. kolumne z reklamą (współczesną) na Krakowskim Przedmieściu, film naprawdę żenujący, a jedyne co można powiedzieć o tym pokoleniu po obejrzeniu tego filmu, żeby nie być wulgarnym, to ich jedynym problemem było kiedy, jak i gdzie rozdziewiczać dziewczyny, tudzież skorzystać z "płatnej miłości" itd... Aż nie wypada nawiązywać do "Akcji pod Arsenałam". Jedyne co naprawdę mnie martwi, że nowe pokolenie nie bedzie wychowywać się na "Kamieniach na szaniec", lecz nastolatki bedą się podniecać do przystojnego "amanta młodego pokolenia" Damięckiego. O zgrozo! I ostatnia scena: bombardowanie Warszawy oraz smierć tej dziewczyny na końcu, jedyne co przychodzi do głowy, to nie okrutny los, który spotka stolicę i Polskę, tylko to, że Wesołkowski nie zaliczył, no poprostu KOSZMAR!!!!!!!!!!! Film obrażający pamięć pokolenia, które oddało życie za ojczyznę, a twórcą mozna jedynie zdać pytanie o cel, sens i przesłanie. Dla mnie 0/10

ocenił(a) film na 9
martirio

Chciałbym zauważyć, że autor tego filmu nie miał w zamiarach ukazania okrucieństwa wojny od strony militarnej, jak zarówno pod względem zniszczeń infrastruktury. Film ten pokazuje losy młodzieży, która stanęła nagle w obliczu największej tragedii w historii ludzkości. Film ukazuje wojnę z innego punktu widzenia. Oczami młodych ludzi, przeżywających pierwsze miłości, zauroczenia... Oni nie zdawali sobie sprawy z tego, co ich czeka. Nikt nie zdawał sobie z tego sprawy... Byli tylko zwykłymi maturzystami, ludźmi, przed którymi świat stał otworem, wkraczali w inne życie, w dorosłość... Oni - tak samo jak inni ludzie mieli swoje marzenia, plany na przyszłość... Zaskoczyła ich wojna... w jej obliczu wszystko stało się inne... Jak zachowałbyś się Ty, wiedząc, że lada dzień może wybuchnąć wojna, jak zachowałabyś się, gdyby rano zamiast uśmiechniętej mamy, obudziły Cię wybuchy bomb... O czym byś najpierw pomyślała ? O bohaterstwie, o ratowaniu ojczyzny ? Czy może o sobie... o tym, że jeszcze za szybko na śmierć, że jeszcze masz tyle do zrobienia, że przecież miałaś się zakochać... To byli tylko ludzie... tacy sami jak my... A wojna to nie tylko bohaterstwo i mężni oficerowie... to także zwykłe ludzkie uczucia, słabości i osobiste tragedie... Zastanów się nad tym...

ocenił(a) film na 8
qbuslo1

lepiej bym tego nie ujęła, moim zdaniem twoja opinia idealnie przedstawia sedno filmu :)

ocenił(a) film na 4
martirio

A ja się zgodzę z martirio. Film powinien mieć tytuł "Jutro idziemy do łóżka". Miał byc film o wojnie, a wyszedł o niczym. Film faktycznie płytki, bez wyobraźni, tandetna muzyka, a ta gra aktorska... Zacznę może od tego, że fatalnie wybrali aktorów... Wesołowski tu zupełnie nie pasuje, o Damięckim już nie wspomnę... Mało interesująca fabuła, stracone półtora godziny... 4/10

nova

Ja mam inne zdanie. Według mnie młodzież w tamtych czasach wcale nie była jakaś nadzwyczaj szlachetna przed wojną. Chłopacy myśleli o tym żeby "zaliczyć" ,a dziewczyny czekały na miłość swojego życia (generalizując). Dopiero w obliczu wojny, po zobaczeniu na własne oczy tragiedii , krwi, mordów w sercach obudziła szlachetność. To byli zwykli ludzie. Tak w ogóle to film mi się nie podobał, o wiele bardziej polecam Kronikę Wypadków Miłosnych, jeżeli chodzi o podobne historie. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 2
mirra

A skąd ty,to możesz wiedzieć?
Skąd możesz wiedzieć, jak było naprawdę?
Gdyby było tak jak mówisz to nie byłoby tych pięknych wierszy,jakie pisał Baczyński dla swojej Basi,nie byłoby wolnej Polski bo skoro chłopcy w tamtych czasach interesowaliby się egoistycznie,tylko i wyłącznie jak to ktoś ohydnie ujął "zaspokajaniem swoich potrzeb", to nie miałby kto walczyć.No bo,po co?Przecież chyba,by im nie zależało w jakim kraju "zaliczają" te panienki.

rrr_Angel

Przepraszam bardzo , a to teraz pięknych wierszy się nie pisze? Tylko, że o poetach naszych czasów będzie się mówić za kolejne kilkadziesiąc lat, taka kolej rzeczy. To po pierwsze. Po drugie właśnie powiedziałam, że przed wojną nie było tej szlachetności, pójście do wojska było trendy, na to leciały dziewoje. Oczywiście znów tu generalizuję. Dopiero gdy wojna się zaczęła, gdy młodzież zobaczyła że tu nie ma żartów, że giną krewni, koledzy, ukochane, zmieniła się. Niektórzy natomist ze strachu donosili na kolegów z ławki, tego chyba szlachetnością nie nazwiemy.

rrr_Angel

Chyba za bardzo idealizujesz to, co bylo przed wojna. Zgadzam sie z poprzednikami, ktorzy pisali o tym, ze to byli naprawde zwyczajni ludzie - ta mlodziez nie zdazyla zobaczyc I wojny swiatowej, a II-iej nikt sie nie spodziewal - przynajmniej nie brano tego az tak serio - i dobrze pokazali to zreszta w filmie. Wyobraz sobie swoich mlodych znajomych i wyobraz sobie, ze teraz mialaby wybuchnac wojna - czy naprawde uwazasz, ze tamta mlodziez byla bardziej powazna od dzisiejszej? Poza tym chyba naprawde przesadzasz z tym patosem. A do walki wiekszosc mlodych rzucila sie dopiero pod koniec wojny, glownie w Powstaniu Warszawskim, kiedy presja wojny byla juz tak wielka, ze ludzie nie mogli juz tego wytrzymac - to moim zdaniem byl wogole glowny powod wybuchu powstania - przeciez AK sprzeciwialo sie powstaniu, to mlodzi, zdesperowani, wykonczeni psychicznie i fizycznie ludzie postanowili walczyc. Ja mysle, ze psychologia tego zjawiska bylaby w naszych czasach taka sama - nie wierze, ze przed wojna pisano wiersze o bohaterstwie i ze wszyscy byli tacy powazni - to jest niestety falszywe wyobrazenie. Jesli chodzi o gre aktorow - to wszyscy mi sie podobali oprocz Damieckiego - tak sztucznego aktora juz dawno nigdzie nie widzialam, wogole tam nie pasowal, po prostu kloda drewna. Nie rozumiem jego slawy, to jakis zart.

ocenił(a) film na 8
mazeka222

Zgadzam się: "(...)No bo my Polacy o naszej historii zawsze musimy pisać na kolanach, sami w niej święci." (kwestia Wesołowskiego). To byli zwyczajni ludzie, faceci wtedy też myśleli o seksie, a kobiety wzruszały się na romantycznych filmidłach...

ocenił(a) film na 6
rrr_Angel

A nie przyszło ci do głowy, że Baczyński pisał te piękne wiersze i pełne tajemnic erotyki dal swojej Basi właśnie dlatego, że ją KOCHAŁ? Mimo wojny, strachu, bomb, łapanek... A bohaterowie "Jutro..." też nie sa tacy źli, jak to opisuje martirio. Jerzy [grany przez Kube Wesołowskiego] nie "zalicza" żadnej - kocha się w Krysi, w nim kocha się Basia - samo życie. Andrzej, początkujący ułan kocha się w malarce - Ani, ale sypia z barmanką Mariną, która traktuje młodego kochanka z czułością, i świadomością, że "on nie dla niej na zawsze" - też życiowe. Piotr owszem, ląduje w łóżku ze swoją dziewczyną, ale na prawdę sądzisz, że seks przedślubny to wynalazek pokolenia "dzieci - kwiatów"? To byli zwyczajni, młodzi ludzie! Kochali się w dziewczynach, mieli swoje plany, marzenia, cele... I byliby nienormalni, gdyby nie myśleli o urodzie kolezanek a tylko o Patriotyzmie, Honorze, Bogu, Ojczyźnie... Miałam to szczęście, że znałam i rozmawiałam z kilkunastoma osobami z "tego" pokolenia. I wiesz co? Wszyscy potwierdzają - o wielkich słowach się na codzień nie myślało! Oni, wówczas biegnący w dorosłe życie, tak spieszący się do "przywilejów" dojrzałości myśleli o wszystkim, nie tylko o: "Hitler dochodzi do władzy", "Będzie wojna światowa" czy "Zostaniemy sami bo alianci sie na nas wypną". Plityka funkcjonnowała gdzies na marginesie, większość uważała, że Niemcy nie rozpoczną wojny tak szybko po zakończeniu I WŚ... Inna kwestia, że, choć nie stanowiło to tematu dnia codziennego, ten patriotyzm BYŁ, była wiara, było stawianie dobra Ojczyzny ponad swoje szczęście... Jeśli oglądałaś film uważnie - wiesz, że żaden z nich nie przeżył wojny...
Poza tym moim zdaniem ten film jest błędnie zamieszczany jako "film wojenny". Bo właściwie akcja dzieje się w większości przed wojną, i nie fakt wybuchu wojny jest najistotniejsza osią wydarzeń. To w gruncie rzeczy film o młodych ludziach, którzy przeżywają wszystkie smutki i radości młodego wieku, a nagle muszą bardzo szybko dorosnąć...

nova

A moim zdaniem puenta tego filmu byla taka, zeby korzystac z zycia ile sie da, i nie odkladac niczego na pozniej, bo pozniej juz moze nie byc czasu. Dla mnie to zakonczenie mialo sens i wcale nie myslalam o tym, ze Wesolowski juz sie z nia nie przespi, ale o tym, ze zycie jest naprawde kruche i nieprzewidywalne.

mazeka222

...jak to napisala Szymborska "spieszmy sie kochac ludzi, tak predko odchodza..."

mazeka222

...to nie Szymborska tylko ks. Twardowski...

Manon

i Stachura ;)

ocenił(a) film na 6
nova

Może zacznijmy od tego, że ten film ewidentnie nie miał być o wojnie.

ocenił(a) film na 3
nova

zgadza się, film płyciutki, ale fanom Zmierzchu powinno się spodobać

martirio

nie zgodze sie z toba bo oceniasz ten film z perspektywy dzisiejszych czasów gdzie wiesz jaka ta wojna była okrutna ile lat trwała.
Nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy z tego co go czeka ani z tego że sojusznicy nas wystawia a przeciez wszyscy swięcie wtedy w to wierzyli a co dopiero mówic o młodych tak jak i dzis tylko im był sex w głowie
Film ma klimat jest lekki łatwy i przyjemny dobry na niedzielny wieczór

martirio

Mirra wyjęłaś mi z ust wypowiedż, to samo chciałam powiedzieć. Absolwentka UW się nadęła.

ocenił(a) film na 7
martirio

Droga martirio. Może następnym razem za nim skrytykujesz jakiś film, przemyślisz sobie o czym on był? Nie wiem, może należysz do grona takich ludzi, którzy muszą przeczytać, zobaczyć, usłyszeć coś dwa razy za nim to zrozumieją. Po Twojej wypowiedzi muszę Cię zamknąć w takiej szufladce, następnym razem daruj sobie, albo przynajmniej trochę pomyśl.

Lamaxa

to chyba jedyny film gdzie bohater Jan grany przez Pawlickiego dostaje przedwczesnego orgazmu

niezla schiza w tym filmie miejscami

ocenił(a) film na 6
monsieur_dawid

Może obejrzyj film zanim się wypowiesz? Bohater grany przez Pawlickiego miał na imię Piotr, Jana nie było tam żadnego.
Albo chociaz pofatyguj się obejrzeć "listę płac" na stronie filmwebu... :P

ocenił(a) film na 4
martirio

Zgadzam się z każdym słowem martirio, naprawdę w tym filmie nastąpiło znieważenie tematyki II wojny światowej, przykro patrzeć, że film ma aż tak wysoką średnią... Niektóre dialogi w nim wzięte niczym z American Pie, aktorstwo bardzo przeciętne, nijaka fabuła. Sama się sobie dziwię, że dałam aż 4...

użytkownik usunięty
Leukon0e

Sam pomysł na film uważam za ciekawy, ale już jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Scenariusz może i nie jest najgorszy, ale za to gra aktorska i zdjęcia są kiepskie.

Leukon0e

tak tak, bo o wojnie można tylko martyrologiczno-patriotyczna papkę tworzyć jak to wszyscy byli szlachetni i oddawali życie za Polskę :/ facepam
a co to wtedy chłopcy o zaliczeniu lasek nie myśleli ? dzieciaki nie klęły i nie paliły ?

ocenił(a) film na 6
pixi222

I że niby hipsterów nie było?

Oj, właśnie pomyślałam jak by Ci nasi hipsterzy ruszyli na wojnę... Szable.. tfu! Ipod'y w dłoń!

użytkownik usunięty
Leukon0e

Następny nadęty pacan. "Znieważenie tematyki II wojny" - czytałeś w ogóle to, co napisałeś? Będę brutalny - gdyby twój dziadek i twoja babcia nie uprawiali seksu w czasie II WŚ totalnie znieważając jej tematykę, nie byłoby cię dzisiaj na świecie.

ocenił(a) film na 6
martirio

Nie wiem jak było przed wojną, natomiast wiem, że młodzież zawsze jest taka sama... Lubili zapalić, wypić, przespać się z dziewczyną, zaszpanować mundurem. Ten film właśnie doskonale pokazał, że tzw. "Kolumbowie Rocznik 20." byli normalnymi ludźmi, takimi jak my. To nie jest żadna profanacja, znieważenie, to prawda... Polacy lubią się bawić w matyrologię... Nie byli lepszym ani gorszym pokoleniem od któregokolwiek...
Przypomniało mi się jak kiedyś moją szkołę odwiedzili AK'owcy i opowiadali o swojej młodości w tamtych ciężkich czasach. Mówili: "My nie jesteśmy żadnymi bohaterami, my byliśmy tacy sami jak wy. Nie spodziewaliśmy się wojny, po orostu przypadła nam w udziale... Wy zrobilibyście to samo". I ja też tak myślę...
Film może arcydziełem nie był, było parę głupich wpadek jak np. wspomniana reklama na Krakowskim Przedmieściu, a kiedy nad głową Piotrka i Zosi przelatywały samoloty, widać było robotę komputera... Za aktorami też nie przepadam, no i nie wykazali się, ale generalnie myślę, że było nieźle... To nie był film o wojnie jako takiej, tylko o młodości, o dorastaniu w tych czasach...

ocenił(a) film na 5
lil_lady_a

jak już ktoś tu napisał wyżej pomysł na film fajny ale jego wykonanie i zdjęcia raczej kiepskie a głównie to nie za specjalni aktorzy

lil_lady_a

Nie porównuj tamtej młodzieży do tej co jest teraz.Wtedy służba dla Ojczyzny to był zaszczyt.Teraz nastolatkowie to mają w głowie tylko facebooki a dookoła pełno emopedałów z fryzurami jak baby.Gdyby teraz przyszło walczyć to 90% młodzieży by wyje**** za granicę albo pochowała się pod spódniczkami swoich mam.

Blue Power

Nie tylko 90% młodzieży ale też dorosłych ludzi...

martirio

Użyję słów wypowiedzianych przez Marszałka Piłsudskiego w 20-leciu międzywojennym ''Mości generale tyś to jest jak stara kurwa co wciąż dupy daje''.
Czy myślicie że kiedyś nie myślano o tym co teraz? Z tego co czytałem to w dwudziestoleciu międzywojennym polszczyzna była bardziej obfita niż dziś w erotyczne, seksualne czy wulgarne zwroty.
Wg tego piszą ludzie na tym forum to młodzież w 20-leciu była niczym herosi bez wad, myślący wyłącznie o Ojczyźnie a nie pociągu do kobiet i mężczyzn, a o seksie, prostytutkach i kur... mówił wyłącznie Piłsudski... Dopiero kilkadziesiąt lat później młodzież zaczęła mówić o seksie i przeklinać biorąc przykład z śp. Marszałka...

ocenił(a) film na 6
KLAssurbanipal

Bo niektórym wydaje się, że cały brud i zło przykleiło się wyłącznie do PRL, a II RP to sam miód i malina.

ocenił(a) film na 9
martirio

Tak nawiasem, wiem, że nie kończyła Pani polonistyki, tylko historię, ale o takich rzeczach trzeba pamiętać, pisze się "bohaterowie", a nie "bohaterzy".

ocenił(a) film na 3
Czarodziejkazksiezyca_2

Obie formy są poprawne :)

ocenił(a) film na 6
sentymentalna_2

Czy równiez poprawny jest zwrot "A ni nie przedstawiono tego, a ni tamtego"? Zawsze byłam przekonana, że jak już to ani to ani tamto...

martirio

Po części się zgadzam. Film płytki i nastawiony tylko na miłość... Rozczarowanie, tak jak 98 % reszty filmów powstających wtedy i dzisiaj... wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki... tylko czasem trafi się coś konkretniejszego :( Pomimo to daję temu filmowi 4/10 - to i tak dużo...

ocenił(a) film na 3
martirio

hhahh, gdy zobaczyłem przed chwilą na ekranie mojego rodzinnego telewizora tenże film, przed oczami stanęła mi jedna jedyna scena - rozpacz Wesołowskiego który nie zaliczy. Oczywiście jest to spłycanie, ale film zarówno warsztatowo jak i fabularnie prezentuje się bardzo mdławo, więc spłycanie jest na miejscu.
Z drugiej strony naszła mnie czytając komentarze refleksja, jakoby film mógłby być protestem przeciw polskiej martyrologii, jeśli przyjąć że główni bohaterowie naprawdę byli tak płytcy jacy są na pierwszy rzut oka.

ocenił(a) film na 3
czlowiek_z_proszku

Nie, poplątałem się bo chciałem być grzeczny. Główni bohaterowie są płytcy, a film jest zły. Przypadkiem wyszedł z tego obraz lekko ośmieszający polską martyrologię.

ocenił(a) film na 10
czlowiek_z_proszku

Wesołowskiego rozpacz nie wynikała z tego, że nie zaliczy, prymitywny tłuku...Nie sądź innych po sobie...Włącz sobie na ekranie twego rodzinnego telewizora "Trzeciego oficera" z Borysem i siedź cicho...

ocenił(a) film na 10
martirio

Nie powtarzaj publicznie, że kończyłaś UW, bo innym absolwentom tej uczelni chwały to nie przyniesie. Takie kwiatuszki jak "bohatrzy", "a ni", "psychologi" są kiepską wizytówką nawet dla zawodówki... "Kamienie na szaniec" to jedno, podobnie jak Akcja pod Arsenałem, filmy stricte o powstaniu warszawskim czy martyrologii. Ten film kończy się na początku września '39. Łapiesz? Grubo przed Oświęcimiem, Arsenałem, itp...Chłopaki z "Kamieni na szaniec" we wrześniu '39 wiedli takie samo życie jak ci tutaj. Chcesz się uczyć historii? Włącz sobie kanał Historia albo Discovery...Tu pokazano normalną młodzież, chcącą cieszyć się życiem...To było zamiarem autorów, że fajnym, młodym ludziom przyszło dojrzewać i zaznać miłości krótko przed wojną i że nikt z nich nie przeżył tego koszmaru. Tamta młodzież była 100% dojrzalsza niż dziś, ale mimo to czy myślisz, że oni wtedy myśleli tylko o paleniu niemieckich czołgów? Nie! Myśleli jak poderwać pannę czy jak ją pocałować. Koszmar, który miał nadejść im się wtedy w głowach nie mieścił. Wspaniały film. Niestety każdy interpretuje film tak, jak mu na to szare komórki pozwalają...ps- Nie chwal się tą skończoną historią, ale to chyba już mówiłem.............

ocenił(a) film na 6
lisoszakal

Dziwi mnie, że ktoś chwali się skończonymi studiami na jednym z lepszych polskich uniwersytetów, a nie potrafi podejść z dystansem do tej fabuły.
Intencją twórców było pokazanie młodych ludzi w czasie ostatniego roku przed wybuchem wojny w której co dość prawdopodobne stracili życie, a na pewno wycierpieli wiadome męki.
To wartościowe, że zechciano opowiedzieć taką historię bez tej całej martyrologii, która być może jest zrozumiała, ale czasem ciąży na obrazie tamtych czasów.

Czy maturzyści 1938r mogli być mentalnie bardzo różni od tych z roku 2008?
Śmiało można założyć, że byli dojrzalsi i wychowywani w lepszych wartościach, ale poza tym byli typowymi 18-19 latkami i chyba nie należy od nich wymagać nie wiadomo jak wzniosłych postaw. To znaczy bardzo możliwe, że następny rok dał im okazję do wykazania się takimi, jednak w ciągu roku poprzedzającego cóż innego mogli robić, niż uganiać się za pannami? Oczywiście chciałbym zauważyć, że dwóch z nich zostało żołnierzami, a trzeci poszedł na studia, taki szczegół, ale przecież film za przeproszeniem jest "o ruchaniu" ;)

Sama forma tej produkcji jest średnia, młodzi aktorzy ciekawi, ale nie poszybowali zbyt wysoko. Fabuła się spodobała, ale można było poprowadzić ją bardziej wartko. Zdjęcia przeciętne, chyba najsłabszy element.
Największa atrakcja, to dość sprawnie, lekko poprowadzona historia przedstawiająca naszych młodych rodaków w "przededniu" wojny w mniej podniosłym nastroju.
6+/10

ocenił(a) film na 7
martirio

hehe moje jedyne pytanie do samej siebie pod koniec seansu to to, czy zdążyli. . . "przed Panem Bogiem" :D no cóż a mogło być tak pięknie 7/10

ocenił(a) film na 7
martirio

A ja skończyłam stosunki międzynarodowe i wcale nie uważam, że ten film jest żenadą. Nie jest to również film wybitny, ale przyjemnie się ogląda, myślę, że nawet miejscami można się wzruszyć. Pytanie czego oczekujesz oglądając ten film - bo jeśli wojny - no to niestety wybór nietrafiony - wojna zaczyna się tutaj dopiero w ok 90 minucie... Ale jeżeli chcesz zobaczyć historię 3 chłopaków, którzy wkraczają w dorosłe życie - to naprawdę warto.

ocenił(a) film na 10
venus1987

Tak jest! Bardzo ładne podsumowanie! Ja się wzruszyłem kilka razy. Poza tym nie można mylić gatunków jak ta po historii, tam na górze ;-) i wymagać działań wojennych w filmie jakby nie było o miłości młodych ludzi. Bardzo dobry film, przywraca wiarę w polskie kino i pokazuje, że z wielu polskich, młodych aktorów reżyser może sporo wydobyć. Na tle beznadziejnych filmów i beznadziejnych much, adamczyków, szyców, wiedźminów, karolaków i innych diabłów ten film i ci aktorzy wypadają świetnie.

ocenił(a) film na 9
martirio

po pierwsze nie ma takiego słowa jak "a ni", pisze się "ani".
Po drugie, wielkie dzięki za SPOILER!

ocenił(a) film na 7
fibi_3

Hej, absolwentko historii: pisze się 'żadnej psychologii' a nie 'żadnej psychologi', 'nastolatki bedą się podniecać do przystojnego "amanta młodego pokolenia" Damięckiego' co to jest za składnia lol, bo na pewno nie polska, powinno być: 'nastolatki będą się podniecać przystojnym amantem młodego pokolenia - Damięckim'
Powinno być też 'twórcom' a nie 'twórcą'. Pytanie zadaje się(komu, czemu?) twórcom, ewentualnie twórcy. A twórcą to można być trololololololo. Polecam deklinować, to nie boli.
Gdzie ty te studia kończyłaś, skoro nawet po polsku nie umiesz poprawnie pisać. Wielka patriotka hehe.

ocenił(a) film na 9
komunistka

zgadzam się absolutnie, ale to chyba nie do mnie było :P
niewiarygodne co to się ostatnio z naszym językiem wyczynia, byk na byku. Przez te wszystkie gg i smsy ludzie zupełnie zapomnieli jak się polskich znaków używa.

ocenił(a) film na 7
fibi_3

sori, to miało być do absolwentki historii c: a nie do ciebie fibi c:

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
martirio

Jerzy: A co to?
Piotr: Zbyszewski.
Jerzy: "Niemcewicz od przodu i tyłu". Czytałem. Sensacja, co? Wreszcie ktoś odważył się tak napisać o polskiej szlachcie. Odtrutka na Sienkiewicza, śmiałem się cały dzień.
Piotr: Ale nam, Polakom to się nie spodoba.
Jerzy: A bo my, Polacy o naszej historii zawsze musimy pisać na kolanach. Sami w niej święci.

;)

ocenił(a) film na 8
martirio

Chciałaś zabłysnąć, a zgasłaś...

Miała być Twoja gorzka opinia na temat tego, jakim ten film jest gniotem, a Ty, jako prawdziwa humanistka, nie interesujesz się takim chłamem. Przed wysmażeniem takiego tekstu radziłabym zerknąć do słownika ortograficznego, bo musiałam pomyśleć chwilę, w jakim kontekście użyłaś słów "bohaterzy" i "a ni".

Abstrahując od Twojej pisowni: według mnie film jest dobry. Obejmuje tematycznie pokolenie ludzi urodzonych około roku 1920 i nie robi z nich egzaltowanych patriotów. Chłopcy żyją złudzeniami, chcą się bić i kochać. Czy to złe? Ty szukasz, za przeproszeniem, w d*pie mózgu. Oglądałam ten film z kilkoma osobami, w tym towarzystwie był absolwent historii '88 i jakoś ten człowiek (inteligentny, oczytany, obeznany) nie miał takich rozterek jak Ty.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones