PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343448}

Kłopotliwy człowiek

Den Brysomme mannen
7,3 9 588
ocen
7,3 10 1 9588
Kłopotliwy człowiek
powrót do forum filmu Kłopotliwy człowiek

8/10

ocenił(a) film na 8

Cały sens filmu opiera się na życiu w niebie, to logiczne.Bohater nie mógł pojąc dlaczego nic nie czuje w tym miejscu, nie rozumie, że po prostu nie żyje więc postanawia odkryć prawdę poprzez dokopanie się do tajemniczego dźwięku wydobywającego się z ściany z poznanym człowiekiem.Tutaj odkrywa życie i smak ale pozostaje złapany i według mnie odesłany do czegoś w rodzaju czyśćca za kare.

ocenił(a) film na 9
sylwester_3

interpretacja czy delikwent po skoku samobojczym w metrze znalazł się w niebie czy piekle jest indywidualna. Ja jednak sądze że to był czyściec. świat za scianą to niebo. na koncu odstawiaja go no właśnie gdzie... Jakkolwiek gość dezorganizował im przybytek więc raczej w ramch kary odstawia go w gorsze miejsce
W każdym razie ten firm jest genialny , klimatyczny . Wiecej podobnych filmów.

ocenił(a) film na 10
arek7

Zgadzam się

ocenił(a) film na 6
sylwester_3

Może byście napisali wcześniej, że spojlerujecie.

ocenił(a) film na 7
mozgokop

Nie spojlerują. A nawet jeśli, komu to przeszkadza? Nawet 100 uwag takich jak powyżej nie zastąpi seansu ani go nie zakłóci.

marscorpio

Szczerze mówiąc, mnie przeszkodziło.... "Cały sens filmu opiera się na życiu w niebie, to logiczne." to nie spojler?? Nie oglądałam jeszcze filmu, ale mam już o wiele mniejszą ochotę po przeczytaniu tej części posta widocznej na liście tematów :/

ocenił(a) film na 7
dark_angel_1989

Nie, to nie spojler. Nawet nie ma to większego związku z tym filmem. Zahacza o interpretację, taką se.

Rozumiem, że dziś poziom wyobraźni przeciętnego człowieka jest tak niski, że pierwsza lepsza uwaga, rzucona przez pierwszego lepszego użytkownika filmweb, zastępuje mu seans. Ale widzisz - ze sztuką jest inaczej. Choćby 1000 osób próbowało opisać uczciwe dzieło, żaden opis nie zastąpi kontaktu z tymże dziełem, nie zakłóci go, nie zniweczy. No chyba że to produkt kultury masowej, ale te są tak przewidywalne, że nikt nie potrzebuje o tym pisać, za każdym razem wszystko jest oczywiste.

Wiec mam prośbę - zamiast histeryzować, po prostu zobacz film. Albo nie oglądaj. Twoja sprawa. Ale nie narzekaj na to, że czyjeś komentarze powodują Tobą i Twoim życiem. Jeżeli faktycznie tak jest, odłącz internet.

ocenił(a) film na 6
marscorpio

Niesamowity jesteś. Piszesz tak, że przysiągłbym, że masz już maturę. Gratuluję!
Ale co do jednego się mylisz. Niestety. Ty - „pierwszy lepszy użytkownik filmweba”?? Protestuję. Nie i jeszcze raz nie!
Mistrzu i znawco natury ludzkiej, proszę nie poniżaj się! I odpisz, bym mógł chłonąc twe słowa i spijać z twych ust tę wiedzę o świecie i drugim człowieku. Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Mistrzu!! Łagodny i mądry. Czekam z nadzieją.

ocenił(a) film na 7
mozgokop

Ja to mam wyczucie. Ledwo się loguję a już do mnie ludziska piszą. ;-)

Po pierwsze, Twoja reakcja jest przesadna. Ot, napisałbym: "kolejny histeryk", ale znowu się obrazisz, a po co.

Po drugie, moje słowa nijak nie odnosiły się do Ciebie. Użytkownik dark_angel cytował wypowiedź założyciela tematu, że jakoby ona mu przeszkadza w oglądaniu filmu. Więc odnosiłem się do tegoż tematu - że nie ma w nim nic, co utrudniałoby czy uniemożliwiało seans.

Po trzecie, tak, ja również jestem "pierwszym lepszym użytkownikiem filmwebu". Bo niby kim jestem? To, że cokolwiek tu napiszę o jakimkolwiek filmie, nie powinno przesądzać o tym, czy ktoś go zobaczy czy nie. Jeżeli ludzie są dziś tak podatni na jakiekolwiek zamieszczane w necie opinie, to aż mi ich żal. Powtarzam: najlepiej się odłączyć.

A po czwarte, Twoje złośliwości pod moim adresem mi w ogóle nie przeszkadzają. Widzisz? Da się. ;-)

ocenił(a) film na 6
marscorpio

Jeszcze

ocenił(a) film na 7
mozgokop

Erotoman.

marscorpio

Drogi Marscorpio,

"Spoiler (z ang. spoil - psuć, niszczyć) – niepożądana informacja o szczegółach zakończenia utworu literackiego, teatralnego, telewizyjnego lub filmowego. Termin ten bywa używany również w odniesieniu do podpowiedzi lub rozwiązań w grach i łamigłówkach. Stosowany na stronach i forach internetowych oraz grupach dyskusyjnych.
Spoiler może wyjawiać szczegóły dotyczące rozwiązania kluczowego dla danego utworu napięcia dramatycznego czy pomysłu na którym oparty jest utwór i odbierać widzowi przyjemność z jego oglądania (czytania). Ma to szczególnie znaczenie w przypadku utworów kryminalnych czy thrillerów, gdy przedstawiona zostaje informacja o mordercy lub tożsamości czarnego charakteru, choć ma zastosowanie również w przypadku produkcji innych gatunków."

To tylko fragment pierwszej-lepszej definicji....

"Cały sens filmu opiera się na życiu w niebie, to logiczne.Bohater nie mógł pojąc dlaczego nic nie czuje w tym miejscu, nie rozumie, że po prostu nie żyje więc postanawia odkryć prawdę poprzez dokopanie się do tajemniczego dźwięku wydobywającego się z ściany z poznanym człowiekiem.Tutaj odkrywa życie i smak ale pozostaje złapany i według mnie odesłany do czegoś w rodzaju czyśćca za kare."

A teraz porównaj sobie definicję z w/w wpisem.

Poza tym, nie życzę sobie obrażania mnie i nazywania histeryczką. Nie histeryzuję. Po czym tak sądzisz?? Ja nie będę obrażać Ciebie, nie mam tego w naturze i nie jestem jednym z wielu sfrustrowanych osób, wyżywających się na forach internetowych i robiącym z siebie inteligentów którymi tak naprawdę nie są. Być może szukasz takich tematów by się wypowiedzieć i połechtać swoje ego-tego nie wiem. Chciałam po prostu obejrzeć film, ale pierwszy post niewątpliwie zabierze dużo przyjemności w związku z tym, że znam już kluczową część fabuły a raczej jej rozwinięcie (być może zakończenie?).

Mimo wszystko pozdrawiam i Ciebie, i innych. Tak, masz rację, czasem lepiej się "odłączyć" niż prowadzić dyskusję z osobami, z którymi po prostu nie da się normalnie porozmawiać.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
dark_angel_1989

"pierwszy post niewątpliwie zabierze dużo przyjemności w związku z tym, że znam już kluczową część fabuły a raczej jej rozwinięcie (być może zakończenie?)"

1) Już sam fakt, iż postawiłaś znak zapytania, przemawia za tym, że w ogóle nie wiesz, jak wiarygodny jest ów "pierwszy post". Zatem jak może "zaszkodzić" w czymkolwiek?

2) Nie ma on charakteru "spoilera" - to tylko próba interpretacji filmu, jedna z wielu, do tego przeciętna. Więc jak mógłby zaszkodzić seansowi, skoro można przedłożyć kilka innych, odmiennych interpretacji. Wszystkie razem nie rozstrzygną ostatecznego znaczenia filmu, o ile tylko jest wartościowy.

3) Definicje, które podajesz, niczego nie zmieniają. Wchodząc na forum, sama decydujesz, co czytać. Jeżeli Ci to przeszkadza, po co wchodzisz na forum i czytasz? Odłącz się, powtarzam. Bo każda informacja, jaką znajdziesz na takim forum, może Ci przecież przeszkadzać.

4) Jak dotąd nigdy w życiu nie spotkałem się z przypadkiem, by jakakolwiek interpretacja zakłóciła mi odbiór dzieła - nawet jeżeli zapoznałem się z nią wcześniej niż z jakimkolwiek dziełem. To niemożliwe, w przypadku kiedy mamy do czynienia z dziełem sztuki. A interpretacji poznałem tysiące.

5) Twoją reakcję oceniam jako histeryczną. Dywagowanie o intelektualistach nie ma nic do rzeczy. Czytacie, co popadnie, a potem narzekacie (liczba mnoga - gdyż dołączam tu też niejakiego mozgokopa). Zamiast napisać cokolwiek interesującego o filmie, krytykujecie tych, którzy już to zrobili - bo obejrzeli i mieli prawo to zrobić.

6) "Spoiler" - to wymysł pop-kultury. Niejaki mozgokop obejrzał film Paradżanowa pt. "Kwiat granatu". Niech go zatem "streści". Podobnie - z filmami Tarkowskiego, Bergmana, Felliniego, Antonioniego, itd. Zapraszam - bo to dobra lekcja myślenia. Ja wiem wszakże, ze cokolwiek napisze, nie będzie miało charakteru "spojlera". Bo to są dzieła niepodatne na jednowymiarowe przedstawienie, ani na żadne streszczenie. Ich sens nie zamyka się w żadnym opisie, nawet najdokładniejszym.

7) Mógłbym tak długo... Ale piszę szybko i się odłączam. Nie mam ochoty tłumaczyć czegoś oczywistego dla każdej osoby kompetentnej kulturowo. Nie gniewaj się, ale napisałem do Ciebie tylko z jednego powodu - abyś zaczęła myśleć. To Twoja sprawa, czy skorzystasz z tego daru. Mam nadzieję, że nie bedzie to mój całkowicie stracony czas.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
mozgokop

Film na pewno oglądało by mi się jeszcze przyjemniej, jeśli nie przeczytałbym interpretacji filmu autora tematu, które zawarte jest w pierwszym zdaniu.

Szczerze to określiłbym to o wiele paskudniej, gdyby nie fakt że na filmwebie czuje się odrobinę jak w miejscu publicznym.

krzysztov

A jak byś przeczytał, że film dzieje się na innej planecie też by Ci się nieprzyjemnie oglądało? :P Bo to ma tyle samo wspólnego co z w/w niebem. Rację ma jeden z użytkowników wyżej, że ja wchodzicie na stronę, gdzie ludzie dyskutują o filmach, które widzieli, to potem nie narzekajcie, że coś tam Wam wpadło w oko. Gdyż ciężko pogadać o obejrzanym dziele bez kontekstu.
Tym bardziej, że w niebie - z definicji - wszyscy bez wyjątku czują się szczęśliwi, to nie to samo co utopia, w której zawsze znajdą się jakieś jednostki czujące, że coś jest nie tak i pragnące uciec z tej "idylli". Tak że jeżeli poruszamy się w tym klimacie to raczej bohater znajduje się w czyśccu.
Ale równie dobrze bohater mógłby być w śpiączce bądź można by to jeszcze bardziej metaforycznie odnieść niż niebo/czyściec/piekło do ogólnej pustki panujacej wśród mieszkańców zamożnych krajów, gdzie celem życia jest przyjemność własna i konsumpcja.
I to Ty i tylko Ty podczas seansu możesz sobie wyrobić własny pogląd co do interpretacji tego filmu. A nie pierwsze z brzegu pomysły z netu brać za jedną jedyną prawdę i się na niej opierać.

ocenił(a) film na 8
fune

Co? Nie zgadzam się. Nie mogę nawet po tylu latach.

użytkownik usunięty
sylwester_3

A ja to odnosiłam do współczesnego świata. Ludzie, skupieni na konsumpcji dóbr, wyzuci z uczuć i emocji. Otaczają się tylko wygodą i przyjemnościami, tak, że już żadna przyjemność nie jest dla nich niezwykła (np. scena seksu, czy pocałunku). Widoczny jest brak więzi międzyludzkich. Narzuca się każdemu, że ma być szczęśliwym. A jednak są ludzie, którzy szczęśliwi nie są i takie jednostki są bardzo kłopotliwe. Pragną one wolności, uczuć, a więc się je eliminuje.
Z drugiej strony Twoja interpretacja też jest dobra, ale wtedy uznałabym miasto za czyściec i ci, którzy zrozumieli czego chcą i nie lękali się o to walczyć idą "poziom wyżej" czyli do nieba.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones