odbioru. Można go oglądać jak melodramat, czy love story. Można doszukiwać się analizy osuwania sie Niemiec w nazizm. Jest dramatem, ale też gorzką komedią. Filmem obyczajowym i muzycznym.
Pozostają jeszcze "smaczki", które nie każdy zauważy... Np. jedno z ujęć w pierwszych sekwencjach z kabaretu... Przy stoliku siedzi samotnie krótko obcięta pani z monoklem... (to jednoznaczne odniesienie do portretu pisarki Sylwii von Harden pędzla Otto Dixa, 1926)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/sr/thumb/5/59/Otto_Dix_Sy_von_Harden.jpg/2 50px-Otto_Dix_Sy_von_Harden.jpg
Kabaret
Bob Fosse był pierwszym, który przełamał barierę niepodważalnego przez lata sposobu myślenia o musicalu... Widowisko musicalowe zdolne było powiedzieć więcej na temat psych-społecznych korzeni nazizmu niż tuziny uczonych traktatów - coś takiego wydawało sie dotąd absolutnie nie do pomyślenia, a przecież właśnie takim osiągnięciem artystycznym jest ten niebanalny i znakomicie zrobiony film...
więcej:
Marek Hendrykowski, Musical jako arcydzieło, w: "Kwartalnik Filmowy", nr 12-13, 1995/1996, s. 208-218
Małgorzata Radkiewicz, Bob Fosse - Show must go on..., w: Mistrzowie kina amerykańskiego. Bunt i nostalgia, red. Ł. Plesnar, R. Syska, Kraków 2007
(O "Kabarecie" - rozdział "Kabaretowy ogląd rzeczywistości", s. 249-253)
Otto Dix, Portret Sylwii von Harden, 1926
(Musee National d'Art Moderne, Centre Georges Pompidou, Paryż)
"Muszę panią namalować! Muszę koniecznie! Pani reprezentuje całą epokę!" - wykrzyknął Otto Dix, spotkawszy na ulicę dziennikarkę Sylwie von Harden.
Męskie uczesanie, ostre rysy, krótka, prosta suknia, papieros, ostentacyjny brak "kobiecości", której nie dodają krwawa szminka na ustach ani odsłoniete nogi w opadających pończochach - portret Sylwii von Harden istotnie stał sie jednym z najbardziej charakterystycznych wyobrażeń wyemancypowanej, zawodowo pracujacej kobiety lat dwudziestych, afiszującej swą niezależność wobec obyczajowych konwenansów (...)
Połączenie natretnej precyzji w odtwarzaniu szczegółow z turpistycznymi deformacjami sprawia, iż mimo skrupulatnej rejestracji poszczególnych fragmentów obrazy Dixa mają charakter dusznej, budzącej dwuznaczne odczucia, czasem odrażającej wizji. Taka właśnie - fascynująca i odpychająca zarazem - jest Sylwia von Harden, kobiecy symbol czasów republiki weimarskiej.
źródło:
Maria Poprzęcka, Sztuka patrzenia, Warszawa 2003, s. 108-109