Ale Avatara oceniłeś na 10 / pff..

Ale Kac Vegas oceniłaś na 10 / pff..

No jak widać, nie widziałam lepszej amerykańskiej komedii (która nie jest parodią)

Zgadzam się ,kompletnie nic śmiesznego,a dowcipy żenujące...

Dwa lata do tego podchodziłem i w sumie mogłem sobie podarować. Ot, taka sobie komedyjka, napędzana rozporkowym humorem i sztubackimi grepsami. To nie to, co komedie ze "stajni" Johna Hughesa. Na takim "Planes, Trains & Automobiles" rwałem boki ze śmiechu, przewijając kasetę kilka razy w ciągu filmu. Tu zaledwie parę razy się uśmiechnąłem. Nie było źle, ale teraźniejsze komedie to coraz większa kicha. Sequela z Bangkoku nie zamierzam sobie zapodawać.

Obejrzyjcie chociaż pierwsze 3 minuty. To były komedie. http://www.youtube.com/watch?v=tvlUp5sl5YY

W porównaniu ze starymi komediami to faktycznie kicha, ale w porównaniu z innymi teraźniejszymi produkcjami jest całkiem nieźle. Nie się co dziwić, że dzieciaki się nim zachwycają, skoro nie widziały filmów z lat 80tych i początku 90tych.

Zgoda.

Autor chyba trochę przesadza. Jeżeli nie widziałeś większego "gniota" to chyba mało filmów widziałeś. Jak dla mnie film był śmieszny i z pomysłem.
Pozdrawiam :)

kicha sricha, nie kazdego smieszy to samo, jak siedzisz w kosciele to nie dziw sie ze komedie zawierajace alkohol, seks czy hazard Cie nie smiesza. nie filmy staja sie gorsze tylko ty dziadziejesz i marudzisz bo inne rzeczy Cie kreca niz miales 20 lat

Uspokój się, bo ci żyłka pęknie w tyłku. Skąd wniosek, że siedzę w kościele? Nie obrażaj mnie, bo zapodam ci wirtualnego kopa w zadek. Śmieszą mnie te wszystkie rzeczy, które wymieniłeś, jeżeli są zaserwowane w śmieszny sposób. A tu, przynajmniej dla mnie, nie są. I przybytek panów w czarnych sukienkach nie ma tu nic do rzeczy. Napisałeś tylko jedną prawdę w swoim poście: "...nie kazdego smieszy to samo..." i na tym należało poprzestać.

przyklad siedzenia w kosciele to hiperbola. nie obrazam ale film jest dobry co pokazuje ocena jak i sukces ktory odnisol na calym swiecie dlatego nazywanie tego filmu kicha tylko dlatego ze Ciebie nie rozbawil jest glupota.

Zauważ tylko, że nie nazwałem tego filmu kichą ani gniotem, tylko ogólnie odniosłem się do ostatnio produkowanych komedii (a w sumie to mam takie zdanie o większości produkcji z Hollywood w ostatnich latach). Nie twierdzę, że film jest zły. Dla mnie plasuje się między "średni" a "niezły" i tak oceniłem. Powiedziałbym nawet, że było za mało imprezy w imprezie. Kolega niżej napisał, że zdarzają się nawet dziwniejsze rzeczy i ma rację. Gdyby to było inne forum opisałbym kilka numerów, które odpierdzielaliśmy za młodu. Może właśnie dlatego film nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia. :D

Ocena filmów na FW nie jest żadną wyrocznią, co najlepiej widać po ocenie właśnie tego filmu. Z przecenianiem światowego sukcesu też byłbym ostrożny. Film jest bardziej oklepany niż cztery litery doświadczonej kurtyzany, a nie zauważa tego tylko widz, który ma niskie wymagania co do poziomu komedii, tudzież do kina w ogóle, i to właśnie do takich osób kierowany jest powyższy obraz. I żeby nie było, że hiperbolizuję, ale ja też nie siedzę w kościele ;)

pisac dlaczego podobal mi sie ten film a dlaczego Tobie sie nie podobal to maslo maslane dlatego spytam sie jakim cudem takie filmy jak Liar, Liar czy Ghostbusters zasluzyly u Ciebie na wysoka ocene? bez urazy ale jesli te komedie to jakis mega intelektualny poziom to boje sie zapytac co tam jeszcze lubisz ;d
dla mnie to zwykle komedyjki nie wybijajace sie z szeregu dla Ciebie moze byc inaczej szanuje to ale film to tylko i nie jest wyznaczkiem osoby ktora go oglada.

Widać nigdy nie przeżyłeś dobrej imprezy. Co do wiarygodności, to naprawdę zdarzają się dziwniejsze rzeczy ;)

To po co oglądałeś wgl skoro jesteś takim krytykiem to po 15 minutach mogłeś poznać że ten film to szmira, oczywiście mi się film podobał morzna było się z niego pośmiać

A o czym maja traktowac dzisiejsze komedie? Co innego na topie bylo 20 czy 10 lat temu a co innego w modzie jest teraz, to logiczne
Kac Vegas jest swietna, odmożdżająca komedia, nikt nigdy sie z tym nie krył. Sab1970, mowisz ze smiesza Cie wstawki o seksie, narkotykach, alkoholu czy hazardzie. To podaj mi przyklad na komedie, ktore serwuje SMIESZNE a zarazem błyskotliwe teksty z wykorzystaniem tych tematow. Prosze Was. Dla mnie Kac Vegas jest juz klasykiem, ktorego ciezko bedzie pobic. Jeden dziki melanz i mozesz juz byc bohaterem takiego filmu ;)

hehe, racja ;) Według mnie pomysł ciekawy, film ogólnie ciekawy i śmieszny, nie wiem jak można taki film traktować jak banalną komedię... Film oglądnęłam przypadkiem, nie byłam na nim w kinie, czego bardzo żałuję...
KV oglądnęłam kilka razy i za każdym razem świetnie się bawiłam!

Kiedy chcę posłuchać śmiesznych i błyskotliwych tekstów na wyżej wymienione tematy (i inne), wrzucam sobie np. Billy'ego Connolly. Nie muszę bezwarunkowo oglądać jakiegoś filmu. A jeśli koniecznie mam wymienić jakąś komedię, to o wiele lepiej bawiłem się na "Freddy Got Fingered" czy "Road Trip". "KV" nie jest złą komedią. Po prostu nie powala. Oczywiście to moje subiektywne zdanie. Nikomu go nie narzucam.

Dokładni zgadzam się z stwierdzeniem gosiukukuka kac vegas to klasyk

ten film nie jest śmieszny, zacznijmy od tego. no dobra, parę scen. obejrzałem go, ponieważ 'huczy' od niego w sieci i dużo osób poleca. i tak teraz nie wiem czym wy ludzie się zachwycacie. naciągane 6/10 .

Nie rozumem. Nie rozumiem, jak Kac Vegas może się komuś nie podobać?!

Film nie ma jakichś ciekawych gagów, porywającej fabuły, dobrej muzyki, gra aktorska wcale nie porywa, humor na poziomie American Pie... równie dobrze ja mógłbym zapytać jak KV może się komuś podobać ale jednak potrafię zrozumieć że wiele osób może to śmieszyć... no cóż, bardzo lubię wręcz debilne komedie ale to jest po prostu nudne (nudne dla mnie a nie ogółem...)

Zasadnicza różnica między absolutnie genialną serią American Pie, a tym bezdennym szrotem jest taka, że gagi w American Pie choć rozporkowe, to są świetnie umocowane w rzeczywistości i po prostu wiarygodne. W "Kac Vegas" wszystko jest naciągane, naiwne i rozbawić może co najwyżej 12-latków.

Mi się ten film bardzo podobał tak jak jego druga część. Totalnym gniotem wg mnie jest np. Żywot Briana, który jest kompletnie bez sensu. Kac Vegas and Kac Vegas in Bangkok is THE BEST!

Nie rozumiem, jak komuś Kac Vegas mógł się podobać?!

"Kac Vegas jest (...) odmożdżająca komedia" - całkowicie się z tym zgadzam, niestety większość obecnej młodzieży obejrzała za dużo takich filmów i jest już całkiem bez mózgu...
Przykłady są chociażby w tym temacie: "przyklad siedzenia w kosciele to HIPERBOLA" czy "oczywiście mi się film podobał moRZna było się z niego pośmiać".
Film owszem, zawiera kilka śmiesznych scen, ale też 3 razy więcej scen obrzydliwych, przez co nie można mówić, że jest dobry. A jeśli jest to jeden z najlepszych filmów komediowych ostatnich lat, to jest to tylko dowód na to, jak żenujący jest poziom dzisiejszej kinematografii. I nie, nie mam 60 lat, jestem wciąż bardzo młody. Ale obejrzałem w swoim życiu kilka starych komedii i to, co nam teraz serwuje Hollywood (czy nawet polskie wytwórnie), nie dorasta im do pięt. Kiedyś komedia potrafiła być śmieszna do łez, nie musząc być obrzydliwa. Teraz takich filmów nie potrafią zrobić. Robią wyłącznie komedie obrzydliwe, bo bezmózgie nastolatki tylko na takich potrafią się śmiać. Inteligentnych żartów nie zrozumieją... Nawet American Pie miał podobny rodzaj humoru, ale jednak nie był obrzydliwy (poza jedną sceną w trzeciej części, ale i tak była ona znacznie mniej obrzydliwa niż obecne filmy).

Wspominasz starsze komedie, ale ich tematyka nie sprawdziłaby się teraz. Teraz liczy się zysk, jak najlepsze miejsce w box office, jak największa ilość sprzedanych biletów. Tak, dzisiejszy poziom poczucia humoru w kinie jest żenująco niski i można by jeszcze przez wiele postów wymieniać dlaczego tak jest i narzekać, ale jest na to popyt, ludzie na to chodzą, ludzie się z tego śmieją.

proszę, umrzyj

Obiecuję, na szczęście po tobie - zdążę naszczać na twój grób.

Napisz coś jeszcze, tylko tym razem się bardziej postaraj. Może jak wysmarujesz coś mniej przewidywalnego, to nawet uznam, że zdradzasz śladowe oznaki inteligencji.

Nie rozumiem czemu miałbys się tłumaczyć ze swojego dobrego gustu? Nie podobał ci się zlepek bardzo ogranych i nieśmiesznych scen? Masz moje uznanie. Jak dla mnie to powinien być tu rządek popierających cię opinii.

Taki poziom reprezentują ludzie oglądający tego żałosnego gniota. I tylko dlatego, że jest ich wiecej, Kac Vegas zbiera dobre oceny i kasę w box office :)

no i co ? nie podobał ci się stul pysk i wstaw słabą ocenę a ty tu debilu wyjeżdżasz mi tu przy obiedzie z ku*wa jakimiś żygami sram szczerze na to co masz do tego filmu nie podobał ci się i musiałeś się popisać swoim kretyńskim opisem
,, Do czego to doszło, że ludzie zachwycają się tak bezdennie beznadziejnymi filmami.'' pępku świata każdy ma swój gust a ty debilu nie wiadomo z jakiego powodu tak tym ludziom to wyznaczasz . powiem ci dlaczego do tego doszło dlatego że każdy ma swój gust i jedni uważają ten film za dobry a inni debile piszą i tematach takie po****ne rzeczy WSZYSTKO ZALEŻY OD TEGO KTO CO LUBI JEDNAK NIEKTÓRZY NIE UMIEJĄ TEGO USZANOWAĆ

Zgadzam się; czułem się zażenowany oglądając ten mizerny film.

Nie to, abym nie lubił brukowego humoru, ale w tym filmie po prostu brakowało gagów. Przy oglądaniu tego badziewia przydałby mi się śmiech z taśmy, jak w sitcomach, bo nie wiedziałem kiedy powinienem się śmiać.

"naiwne i mało wiarygodne" Nie byłeś chyba nigdy na porządnej imprezie...

nie jest najgorszy z komedii , które widziałam ,ale nawet nie uśmiechałam się na tym filmie , może parę razy , a co dopiero mówić o śmianiu się z danej sceny. głównie przez ten film miałam minę poker face'a
haha nie wiem jak go ocenić (??) O_O

poprosze o jakieś tytuły tych komedii do których jest porównywalny ten "gniot" żebyśmy wiedzieli o jakich komediach z lat 80 i 90 mowa. przyznam że oglądałem wiele śmieszniejszych komedii ale bez przesady

Nie był najgorszy. Ludzie po pijaku robią podobne rzeczy. To był film o takich właśnie kolesiach. Moim zdaniem 7.2/10. Mi się podobał.

Tego filmu nie "zrozumie" nikt kto choć raz w życiu przynajmniej nie otarł się o stan mocnego zamroczenia alkoholem - nie można tego inaczej ująć:).

Sraka wymieszana z rzygiem? Opisujesz jak powstałeś czy zawartość swojej czaski? Sam nie wiem.

Może trochę przesadziłeś, ale faktem jest, że widziałem kilka lepszych komedii. Tutaj nie było dla mnie nic specjalnie śmiesznego, nie było momentów, gdzie człowiek mógłby faktycznie wybuchnąć śmiechem. Pewnie też zależy, co kogo śmieszy ale jednak sądząc po większości opinii, można było oczekiwać czegoś więcej. Tytuł znany, ale niestety jak się okazało - bardzo przeciętny w swojej kategorii.