PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=127336}

Kaligula

Caligola
6,0 7 368
ocen
6,0 10 1 7368
7,0 5
ocen krytyków
Kaligula
powrót do forum filmu Kaligula

I co z tego, że porno?

użytkownik usunięty

W co drugim poście narzekanie, że w filmie są sceny porno. No są i co z tego? W jaki to niby sposób uwłacza filmowi? Niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie rozumiem.

Jakoś jestem przekonany, że 99% narzekaczy doskonale wiedziało czego się spodziewać po tym filmie (ten 1% może faktycznie się nieświadomie naciął licząc na jakiegoś Ben Hura i im wybaczam), a mimo to go obejrzeli. Po co, się pytam, skoro widok cipki czy penisa tak ich oburza i zniesmacza?

To samo pod filmami typu Salo itp. Płacze jakie to ohydne, zdeprawowane i pozbawione wartości, ale jednak wcześniej kusiło żeby obejrzeć, oj kusiło. Do siebie miejcie pretensje, hipokryci.

ocenił(a) film na 3

To nie chodzi o to, że film zawiera porno, tyle że pozostałe elementy składowe filmu (dekoracje, fabuła, wierność prawdzie historycznej) są tak słabe, że rodzi się przypuszczenie, że sceny seksu zostały wstawione aby przykryć niedostatki tego filmu i przydać produkcji nieco "fejmu". Ot co.

ocenił(a) film na 5

Moim zdaniem film miał duży potencjał, ale niestety niewykorzystany. Pokazany seks nie służył wzbudzeniu podniecenia, co raczej poczucia przerażenia, niepewności i pewnej specyficznej atmosfery. Niestety, zbytni teatralizm w grze aktorów czasami z tym nie współgrał, a do tego końcówka była słaba i nudna. Ale generalnie zgadzam się z Tym co napisałeś, że ludzie udają święte oburzenie, a jednak poświęcili te 2 i pół godziny na obejrzenie filmu.

użytkownik usunięty

Jeśli chodzi o mnie, miłośnika pornografii, a może wręcz i człowieka od niej uzależnionej - film Kaligula zawodzi przez przesyt tych scen. To nie może być tak, że 75% filmu to sceny seksu. Pornole z fabułą są oczywiście kręcone przynajmniej od lat 70-tych i widziałem ich także sporo, ale Kaligula to miał być film fabularny. Nawet gdyby zaakceptować te wszystkie sceny seksu na różne sposoby, to reszta pozostaje na potwornie niskim poziomie. Gra aktorów wyegzaltowana, sztuczna, przerysowana niczym w niemym kinie. Zwłaszcza Peter O'Toole odwala kaszanę - tak samo zagrałby 15-latek na przedstawieniu gimnazjalnym. Scenografia - jakieś teatry, rażąca sztuczność. W niczym to nie przypomina Starożytnego Rzymu. W tym nadęta i skwaszona Helen Mirren odgrywająca autentyczną historyczną postać żony Kaliguli - kobiety brzydkiej, lecz rozwięzłej, więc z dużym libido - wśród tych wszystkich orgii widzimy sztywną i nijaką Mirren.

W żadnym wypadku nie zaliczam się do zblazowanej czy prawicowej widowni. Absolutnie. Jednak film jest po prostu źle nakręcony. Przedłużające się sceny porno nużą i burzą fabułę. Autorzy mogli rozłożyć balans między orgiami a akcją po równo, jednak postawili na zszokowanie i wstrząśnięcie widzem. Może to było dobre na 1979 rok. Obecnie widz woli włączyć sobie porządne porno w jakości HD, a od filmu o tej intrygującej postaci historycznej jaką był Caligula, oczekuje więcej opowieści historycznej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones