to się wyczuwa i raczej się nie pomyliłam, bo Pan reżyser nie ma zbyt wielu filmów na koncie. Aktorzy kręcą się wokół siebie, snują po ekranie, sami już nie wiedzą co ze sobą zrobić i z tym filmem i w ogóle po co. Jakby nikt ich nie prowadził. Godzina wymęczona, chciałam zgasić, ale już skoro zaczęłam to trzeba skończyć, do bólu. NUDY. Nie ma tu myśli, przekazu, sensu, refleksji, ani chlaśnięcia w oczy jakąś prawdą. Śmieszna sytuacja, wszystko naciągane, o.. Żurawski miał fajną fryzurę - to można zauważyć na plus. I chwila obecności Braciaka jak zawsze bezcenna, jednak nie ratuje filmu. Czy to w ogóle film ? czy jakieś coś kręcone "z ulicy", od tak sobie, jak smarki z nosa
Polskie podwórko bardzo lubię, może być debeściackie, ale 'Ciacho' to rzeczywiście gniot nad gniotami i znalazłoby się jeszcze coś w ten ceratowy deseń:)
Ja tęsknię za 'Rejsem' i tego typu ( 'Wniebowzięci', 'Jak to się robi' 1973, itp.) :))
'Hi Way' 2006 był doskonały ! Szkoda, że Borusiński i Basińscy dalej tego nie pociągnęli :((
Znając inne filmy Nieradkiewicz spodziewałem się lepszego kina i przede wszystkim cięższego, bardziej poważnego tematu, a dostałem głupiutką breję o durnawych przygodach wielkomiejskich pustaków!