Choć zdjęcia do filmu powstawały w zasadzie w Iranie i oficjalnie na granicy z Afganistanem, to filmowcy w sekrecie - bez zezwolenia talibów - kręcili także na afgańskiej pustyni.
Znalazł się na liście stu najlepszych filmów w historii kina, zorganizowanej przez magazyn Time w 2005 roku.
Modlitwa śpiewana w sankskrycie, pojawiająca się kilkakrotnie w tle filmu, to indyjski hymn "Suprabhata".