Cały ten film to strata czasu, bajka na dobranoc, i jeszcze ta średnia sztucznie zawyżona, niczym ściągnięta z IMDb ;)

Tylko że ta bajka wydarzyła się naprawdę ...

"bajka"

Po ocenie spodziewałem się więcej...

Każdy ma inny gust ..mi się podobał

Nie był zły, ale po prostu spodziewałem się więcej

Całkowicie się zgadzam, oglądając filmy niejako sugeruje się opinią znajomych, obsadą, reżyserem i oceną filmwebu, ale w tym wypadku to bardzo zawyżona skala! Do pewnego momentu film naprawdę dobry jednak im dalej tym większe naciąganie i do tego ta gloryfikacja US i A... Film do oglądnięcia na raz - nic więcej.

Ja tam gloryfikacji USA nie widziałam, raczej pokazanie, że rząd USA bardziej ceni swoją dumę niż życie człowieka. Wszak głównym celem wojska nie było ocalenie porwanego, ale pokazanie, że z USA się nie zadziera. Kapitan miał tego świadomość, dlatego tak bardzo się bał, kiedy zobaczył statki wojskowe i navy seals potem. Wiedział, że będzie akcja, strzelanina i że najprawdopodobniej sam zginie.

Hmm może rozbieżność naszych westchnień spowodowana jest różnicą płci pomijając już gusta . Myślę że dla wrażliwej wiotkiej kobiety ten film jest po prostu bardziej wstrząsający.

Cóż, całkiem trafna diagnoza myślę :)

Tylko że tak się dzieje.
Miałem przyjemność oglądania tego filmu z ojcem który pływa na statku i kilka razy przepływał koło Somalii. Z niezgodności w przejmowaniu statku wytknął, że na wszystkich statkach przepływających przez tamtą okolice poza tymi płotkami są jeszcze druty kolczaste, i coś tam się nie zgadzało z armatkami wodnymi (już nie pamiętam, nic super istotnego). No i mówił że mają też lepsze łódki, ale takimi pewnie też robią abordaż. Co do drabinki to 100% prawda, używają też haków.
Co do ochrony to jest problem z prawem międzynarodowym. Statki transportowe po prostu nie mogą być uzbrojone. A jak przeciwnik ma karabiny, ana statku broni brak, ciężko jest się bronić.

Problem piractwa jest jak najbardziej realny i na dodatek całkiem nieźle ukazany w filmie. W tym roku uprowadzonych w okolicach Somalli zostało już kilkadziesiąt osób (zdaje się, że 60-kilka).

Przypominam wam wszystkim ze oceniacie prawdziwa historie, ktora przezyl prawdziwy czlowiek... a to ze w filmie podkolorowano pewne fakty to wlasnie dla tego ze to film. Nie wiem co wam aaaaaz tak sie tam nie podobalo. Mi sie podobal bardzo, bo byl bardzo realistyczny.