Ja też, już dawno! Ostatnio oglądnęłam go chyba po raz piąty albo szósty i kolejny raz mnie zachwycił :)))) <3
Muszę przyznać, że niezle mnie trans ogarną przy tym filmie, co jest oczywiście efektem pożądanym. Zastanawiam się dlaczego tak lubię filmy dla młodzieży mimo, że mam 28 lat. To musi być tęsknota za tamtymi czasami. Szkoda, że nie wrócą, ale hej może być gorzej, co pokazuje ten film. Dla takich filmów warto żyć. Nie wiem czy Widziałaś film "Charlie", jeśli nie zrób to koniecznie. Pozdrawiam.
Cóż ja też sie w tym filmie zakochałam jakieś pół roku temu i kocham go do tej pory i myślę, że kochać już będę <3. Ogólnie oglądałam ten film jakieś ..... 20 razy, co w moim przypadku jest dość dziwne, bo raczej nie oglądam tych samych filmów kilka razy, a już na pewno nie 20 razy. Zawsze po obejrzeniu tego filmu jest mi tak strasznie smutno i czuje taką pustkę, że siedzę i pustym wzrokiem patrze się w napisy końcowe. Pomimo to (a może właśnie dlatego), że troche oszalałam przez ten film to gorąco go polecam, bo jest po prostu wspaniały, prawdziwy i nie przesłodzony :))))
dla mnie z kolei końcówka jest oczywista :P Keith umiera, a że jego marzeniem było pojechanie do Londynu na zjadz zabytkowych ciężarówek to Natalie go tam zabrała... w walizce. Spakowała rzeczy które się z nim kojarzyły w tym słodycze z pikniku w biurze, okulary ochronne w których do niej przyjechał, książkę od chemii. Zabrakło tylko tego żeby pokazali sceny kiedy już byli razem jako para :(
Skoro się zakochałaś w tym filmie, to czemu oceniłaś go na 2 gwiazdki? Coś mi tu nie pasuje... o_O