ciekaw jestem w jakim wieku ludzie to oglądają. Mój rocznik taki sam jak małego Kevina :) tzn Macaulaya Culkina jestem rocznik :)))
'94 a Kevina po raz pierwszy obejrzałem na granicy 2000/2001 a potem co roku, nawet na komputerze mam 2 serie :-)
Hehe ja też '88 więc dopisuję się do Was moi drodzy rówieśnicy. Kevin to film mojego dzieciństwa, z którego chyba nigdy nie wyrosnę i który raczej nigdy mi się nie znudzi:)
Były jedne, zamiast w Boże Narodzenie dali w Wielkanoc, to były ciężkie Święta BN ;p ;p :D
Teraz też dają szybko Kevina.... Ja w zasadzie oglądam go co roku od chwili kiedy został puszczony w Polsacie, nie wiem ile to juz lat, ale na pewno wiele :D
tak naprawde to nie pomylka... to taki zart zeby pokazac jak bardzo bezsensowny jest ten temat... haha...
To... WAMPIR!!! Od 617 lat ssie tylko krew dziewic i od 22 lat w święta ogląda tylko Kevina.
81. Pewnie moje dziecko tez sie wychowa na Kevinie. I tak dalej az do konca swiata. Chociaz pewnie zachowa sie jakas kopia VHS odkryta po 100 latach.
'95
Najwspanialszy film z dzieciństwa. Mimo iż dzisiaj mnie już nie śmieszy, ponieważ jestem wymagający to wracam do niego z uśmiechem na twarzy, a co najważniejsze film się nie ciągnie półtorej godziny odtwarzane poraz enty mija szybko jak film którego nie znam, to duży plus...