Jestem po seansie 2 dokumentów Andrzeja Munka("Kierunek Nowa Huta", "Kolejarskie słowo")
Oba są bardzo propagandowe, a w fantastyczny sposób oddają klimat powojennej Polski. Jednak Mi osobiście szkoda, że Munk dał się wciągnąć w takie filmy. Te dokumenty zrobione w socrealistycznej konwencji są całkowicie pozbawione obiektywizmu. Mimo tego polecam wszystkim. Ach i jeszcze fantastyczny lektor, naprawdę wielka klasa.
oj, wtedy chyba nie dalo sie "isc pod prad", taka byla jedyna sluszna tendencja... Ale jak widac, kazda konwencja gatunkowa mozna operowac w sposób mistrzowski :) Az zal, ze obecnie zapomina sie o wielu filmach powojennych, czasami wrecz sie jej celowo ignoruje - z okresu socrealistycznego osobiscie uwazam "Piatke z ul. Barskiej" Aleksandra Forda za film wybitny.