Doborowa obsada, ale film rozczarowuje, szczególnie w porównaniu do naprawdę niezłej (i to
w najgorszym razie), lekkiej i przyjemnej jedynki.
Słaba, naciągana i lekko męcząca fabuła, będąca raczej zlepkiem poszczególnych scen, co
samo w sobie nie musi być rzecz jasna uchybieniem, ale niestety do tego jeszcze w
większości przypadków nie najlepiej wymyślonych, a to już wtedy bardzo niedobrze (no może w
szczególności poza momentami z Pazurą-Moralesem - oklaski panie Cezary), niekiedy zbyt
manieryczna, irytująca mnie nieco gra aktorska, no i wreszcie - szczególnie w połączeniu z
zarzutem pierwszym - film jest zdecydowanie za długi.
Wymieniłem oczywiście same wady, do tego nieco je wyolbrzymiając, także pomimo
zdecydowanie negatywnego wydźwięku mojej opinii nie jest to film jakoś specjalnie słaby, tylko
po prostu (bardzo) przeciętny - ale to dużo za mało, zwłaszcza biorąc pod uwagę moje dosyć
wygórowane oczekiwania co tego niego. 4,5/10