film

Kinema

1999
31m
6,6 18
ocen
6,6 10 1 18
Stanisław Różewicz opisuje historię kina "Kinema" oraz wraca wspomnieniami do lat młodości. więcej mniej
Kinema zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Film przedstawia historię "Kinemy" - najstarszego kina w Radomsku, na tle dwudziestowiecznych dziejów tego miasta, w którym urodzili się bracia Różewiczowie. Film jest równocześnie sentymentalną podróżą w czasie, powrotem do miejsca dzieciństwa i młodości, a także portretem współczesnego Radomska. Kino "Kinema" przez cały wiek pełniłoFilm przedstawia historię "Kinemy" - najstarszego kina w Radomsku, na tle dwudziestowiecznych dziejów tego miasta, w którym urodzili się bracia Różewiczowie. Film jest równocześnie sentymentalną podróżą w czasie, powrotem do miejsca dzieciństwa i młodości, a także portretem współczesnego Radomska. Kino "Kinema" przez cały wiek pełniło funkcję głównego ośrodka kultury w Radomsku. Tutaj prócz filmów pokazywano przedstawienia teatrów z całej Polski i przedstawienia szkolne, tu odbywały się odczyty wybitnych pisarzy, akademie, imprezy, uroczystości państwowe. Film Stanisława Różewicza "Kinema" to krótka, sentymentalna podróż do rodzinnego miasta. Dokumentalnym zdjęciom i obrazom filmowym towarzyszy zza kadru opowieść reżysera, dzielącego się z widzami wspomnieniami z lat dziecięcych i młodzieńczych oraz refleksjami na temat sztuki filmowej i kina, które ma już przeszło sto lat. Stare ryciny, zdjęcia, afisze przywołują historię Radomska, miejscowej "Straży Ogniowej Ochotniczej", utworzonej rozkazem jenerał-gubernatora w 1881 r. oraz kina, które znalazło swą siedzibę w budynku Straży. Powołując się na rodzinne przekazy i archiwa, reżyser próbuje odtworzyć, co oglądali widzowie "Kinemy". Na ekranie pojawiają się fragmenty starych, niemych filmów i obrazy z kronik historycznych - żołnierze na frontach I wojny światowej, legioniści Marszałka na ulicach Radomska, sam Józef Piłsudski odbierający buławę marszałkowską, potem honorowe obywatelstwo miasta... Opowiadał o tym ojciec Stanisława Różewicza, matka opowiadała filmy, na które chodziła do kina. Kiedyś zabrała 6-7- letniego syna ze sobą do "Kinemy". Siedział zachwycony na balkonie, spoglądał z nabożeństwem na lożę starosty i komisarza policji, na ekranie królował Chaplin. Tłumy waliły też na Pata i Pataszona i rozdzierające dramaty pokrzywdzonych kobiet. Stanisław Różewicz wspomina gościnne występy Smosarskiej, Osterwy, Zelwerowicza - i własny "sukces" sceniczny w sztuce "Zaklęta królewna", w roli muchomora. Potem kino "Kinema" zmieniło nazwę na "Metropol", na budynku załopotała niemiecka flaga, a pokazywane filmy drastycznie rozmijały się z rzeczywistością. Jeszcze później, już po wojnie, "Kinema" nazywało się "Wolność", "Metalowiec", wreszcie wróciło do starej nazwy. Minęło pół wieku. Stanisław Różewicz znów jest w swoim rodzinnym mieście. Wędruje starymi szlakami, wpatruje się w twarze ludzi, zastanawia się - obrazy w pamięci są ostrzejsze i barwniejsze niż widziane w tej chwili, dlaczego? Końcowe sekwencje tej lirycznej impresji filmowej nasycone są ważkimi pytaniami. Obecny kierownik "Kinemy" oraz młodzi mieszkańcy miasta mówią o tym, czego współcześni widzowie spodziewają się po kinie lat 90., czy publiczność częściej chodzi "do kina" czy "na film", jakie będzie kino za 50 lat i czy w ogóle będzie.

studio
Agencja Produkcji Filmowej / Filmcontract Ltd. / Program Drugi Telewizji Polskiej
inne tytuły
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones