PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6754}
6,6 6 339
ocen
6,6 10 1 6339
King Kong
powrót do forum filmu King Kong

Bez jaj, ale chyba już bardziej się spieprzyć klasyka nie dało. Co to w ogóle z film? Przy King Kongu z 1933 r. siedziałem z zadowoleniem, a na tym ziewałem non stop. Przede wszystkim Kong z 1933 wyglądał dość realistycznie jak na tamte czasy i zachowywał się jak małpa. Dobrze był animowany. Kong z 1976 to nie małpa tylko ,,facet przebrany za małpę". Nie dość że porusza się jak człowiek to jeszcze w zwolnionym tempie. No i walki: Kong z 1933 miał na Wyspie pełne ręce roboty. Walczył z T-Rexem, Wężopodobnym stworem i Pteranodonem. Walka była ciekawie i dobrze zrobiona. W 1976 jedyne co robi to walczy z wężem, ale ta walka bardziej przypomina żałosny pojedynek Beli Lugosi z Ośmiornicą w którymś filmie Wood'a. No i to jak mył Dwan a potem suszył. Dwan jest upojona powietrzem z oddech Konga. Pewnie tic-taców używał. A ta Dwan też bardziej pusta niż można pomyśleć. Gdy w NY ucieka z Jack'iem przed Kongiem to chce się zatrzymać na drinka :/ Jeszcze co można dodać to to że na WTC władowali w Konga pełno amunicji, spadł z tak wielkiej wieży i w ,,King Kong żyje" okazało się że przeżył i dzięki wspaniałej hojności naukowców podtrzymują go przy życiu. A skoro już jesteśmy przy King Kong żyje, to dodam że tam też pełno bzdur. Np. Lady Kong jest w ciąży i mały rodzi się po dwóch dniach. Naprawdę już lepszy jest ,,King Kong vs Godzilla". Tam Kong wygląda beznadziejnie ale przynajmniej coś się dzieje. Oto moja lista filmów z Kongiem od najlepszego do najgorszego (Te co widziałem):

1.King Kong (1933)
2.King Kong (2005)
3.King Kong vs Godzilla
4.King Kong (1976)
5.King Kong żyje

Krótko mówiąc Dino De Laurentiis zrobił ,,King Gniota".

ocenił(a) film na 7
baner9

Dla mnie "King gniotem " jest ostatnia wersja . Robiona tylko dla efektów specjalnych ,zakończenie jest za długie . Powiem szczerze że bardziej wzruszała mie śmierć goryla w wersji z Jesicą Lange i Jeffem Brigesem .

ocenił(a) film na 7
Bondman

oczywiście że tak pewnie że pierwowzór zawsze będzie ten pierwszy ten naj... Ale ja jestem "wychowany" tym Kongu i dla mnie jest najlepszy A najnowsza wersja no cóż... o ile można "kupić" tę część "wyspiarską" to część "miejska" jest... totalną porażką

baner9

Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, ale fakt faktem że nigdy żaden King Kong nie przebije tego z 1933 roku.

użytkownik usunięty
peter5_14

Nie żaden fakt faktem tylko "twoim zdaniem", jak dla mnie najlepszą wersją jest właśnie ta z 1976 roku.

peter5_14

A dla mnie za to ta z 1933 jest średnia.

użytkownik usunięty
baner9

"Bez jaj, ale chyba już bardziej się spieprzyć klasyka nie dało"

Dało się co udowodnił Jackson.

No ale może podasz jakieś sensowne argumenty dlaczego takie zdanie? Bo autor wątku wyraźnie je podał i można się z nim zgadzać. Teraz ty podaj swoje, żeby można było porównać kto ma większą rację.

ocenił(a) film na 6
peter5_14

Zgadzam sie. Ten film to lekkie nieporozumienie.
Polecam obejrzec najpierw wersje z 1933 a pozniej z 2005.

baner9

Dziwi mnie jedna rzecz ,czemu zazwyczaj tak jest ,że wszyscy narzekają na nowe filmy a chwalą stare, skoro twierdzice że stare jest lepsze to czemu nikt teraz nie jeżdzi maluchami,poldkami czy innymi przeżytkami, albo nikt nie używa czarno-białych telewizorów,czy nie ogląda filmów na odtwarzaczach VHS(no może prawie nikt),ponieważ wszystko idzie do przodu.Rozumiem że ktoś
może mieć sentyment do starego filmu ale chyba nie można sie kierować w ocenie filmu sentymentami.Poza tym moge sie założyc że gdybyś oglądał pierwszy raz king konga z 2005 r. to raczej tego z 1933 r. nawet byś nie oglądał,a czemu bo ludzie zawsze zapamietują coś tak jak widzieli to pierwszy raz,gdy oglądasz stary film a potem remake to myślisz sobie ale oni to p*****dolili.

Szczerze, widziałem tylko king konga Petera Jacksona ,który według mnie jest bardzo dobrym filmem (pomijając niektóre CGI) i raczej wątpie że kiedyś zobacze starsze wersje filmu.

normaniu_2

BANER9 jedyne co tu może być spieprzone to tylko ty, idz walnij swoich starych w pysk>...

normaniu_2

No ja najpierw obejrzałem wersje z 2005 roku, później oryginał z 1933 i be bez porównania ta druga jest lepsza. Efekty specjalne - jak na lata 30 - były bardzo innowacyjne, w nowej wersji to tylko komputerowe piksele, w które w dzisiejszym kinie zdążyły całkiem spowszednieć, tempo filmu z 33 roku jest lepsze, ta naiwność i z lekka kiczowate aktorstwo w oryginale nie razi - jeszcze raz: rzecz kręcono w latach 30! - a w nowej wersji bije po oczach i oryginał ma urok starego, dobrego kin. Wersja z 2005 to po prostu kolejny przeładowany efektami komputerowymi, pusty film akcji. A najbardziej ,,podobał" mi sie Brody: prawdziwy heros, co go najlżejszy podmuch wiatru złamać może. ;) Na usprawiedliwienie wersji z 2005 roku można jednak powiedzieć, że nawiązywała ona w jakiś sposób do oryginału, a podobnież wersja z 1976 roku to całkiem inna historia? Nie pamiętam tego filmu więc nie wie czy to prawda.

Picard

Nie obchodzi mnie juz nawet jak wy to komentujecie... czasem jak wchodze na FilmWebie na jakis fajny film (np. Transformers, King Kong (2005) ) to chwile potem przypominaja mi sie wasze glupie, zdziadziale nudne i glupie komentarze ze az zakrywam oczy jak niechcacy zejde myszka na dol strony... zalosny ten filmweb rzygac mi sie chce jak sie patrze na tych krytykujacych niewiadomo jak najlepsze filmy dziadziusiow 100 letnich. chcialbym przeczytac komentarze i ocene avatara na tym badziewiu ale az sie boje wejsc.
NARA

ocenił(a) film na 8
baner9

Kong z 1976 to nie małpa tylko ,,facet przebrany za małpę".
------------------------------------------------------------------
To akurat nie jest prawdą.
Na potrzeby tego filmu zbudowano wielką mechaniczną małpę. To co widać na ekranie to jest właśnie ta małpa. Na planie trzeba było bardzo uważać by nie zgnieść Jessiki Lang siedzącej w wielkiej mechanicznej łapie potwora.

ocenił(a) film na 7
baner9

Częściowo się zgadzam. Tez wolałem wersję z dinozaurami jako przedstawienie fauny wyspy. Tutaj wiemy tylko, że jest Kong i wonsz. No i walcząc z kilkoma wrogami pokazuje większe poświecenie niż z jednym.

Tak samo suszenie Dwan było dziwne.

A z tym drinkiem to co najmniej żenujące.

Jednak całościowo oceniam film jako dobry. Dużo gorszy od tego z 1933, ale jednak dobry.

ocenił(a) film na 7
FanPorno

Najlepszy King Kong to ten z 1933 roku - jako pierwszy pod każdym względem
King Kong 1976 wspólny z tym z 1933 jest tylko sam King Kong a warta obejrzenia jest jedynie młoda Lange
King Kong z 2005 to głównie efekty specjalne ale uczciwie trzeba przyznać że bardzo dobre.
Koniec najbardziej wzruszający w 1976 roku

ocenił(a) film na 6
baner9

Zgadzam się poniekąd z Tobą. Postęp techniki efektów specjalnych widać nie postępował tak szybko.

[spoiler]
Wytłumaczcie mi przy tym, jak przetransportowano ten żółty traktorek ze statku na wyspę?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones