PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271087}

Klątwa Tutenchamona

The Curse of King Tut's Tomb
5,2 1 835
ocen
5,2 10 1 1835
Klątwa Tutenchamona
powrót do forum filmu Klątwa Tutenchamona

Klątwa głupich filmów

użytkownik usunięty

Niestety, nie powstał dotąd ani jeden film fabularny, który mógłby przybliżyć choć trochę
widzom, przede wszystkim laikom, kawałek prawdziwej historii nie tylko Egiptu, ale także
innych starożytnych cywilizacji. Film jest tego rodzaju sztuką, która z powodzeniem mogłaby
świetnie ukazać świat starożytny i przybliżać ludziom historię (która jest przecież dziedziną
wymagającą poświęcenia przez człowieka dużej ilości czasu i energii), a nie wciskać
nieprawdziwe informacje połączone z beznadziejnymi efektami specjalnymi. I nie jest żadnym
wytłumaczeniem to, że ten film był robiony na potrzeby telewizji, bo to tak jak powiedzieć, ze
"ten film powstał, aby jeszcze bardziej ogłupić wszystkich tych wieśniaków i naiwniaków przed
telewizorami." Jeżeli chodzi o historię, to przekręca się permanentnie, dokumentnie wszystko
dorzucając jeszcze całą masę bezużytecznych bzdur i robi się to, pomimo tego, że mając
aktorów oraz budżet na zrobienie filmu, można by przecież nakręcić coś wartościowego. W
dalszym ciągu nie jest dla mnie zrozumiałe, w jakim celu kręci się tego typu filmy, które nie
robią nic innego, oprócz siania zamętu w głowach widzów. I w dalszym ciągu nie rozumiem,
dlaczego najczęściej wykorzystywaną ofiarą w tym celu jest właśnie Egipt starożytny.

Poniekąd masz rację, choć nie do końca się z Tobą zgadzam. Z Twojego komentarza wynika, że znasz historię i interesujesz się nią, dlatego też filmy tego pokroju Ciebie bulwersują. Przesadzone, przekoloryzowane, kłamliwie pokazujące obraz starożytności. Ale wg mnie nie ma w tym nic niewłaściwego, ponieważ nie są to filmy dokumentalne - co daje im prawo do bycia tak samo "prawdziwymi" jak Star Trek albo Flinstonowie. Jeśli zaś chodzi o możliwość pokazania laikowi prawdziwej historii, uważam że jest to całkowicie zbędne. Do dziś wspominam lekcję historii w ogólniaku, na której nauczycielka zrobiła oczy jak 5 zł gdy mówiłam o Etruskach. "Kto???" pytała z niedowierzaniem (!!). Wg mnie filmowcy nie mają ani czasu ani ochoty aby zagłębiać się z prawdziwą historię i wiernie ją odzwierciedlać w produkcjach niszowych, bo choćby i w tym filmie pojawił się nagle statek kosmiczny to i tak i tak poleci on w telewizji i zostanie obejrzany.

dzina26

Taka to obecna edukacja, gdy nauczyciel nauczający jakiegoś przedmiotu- w tym wypadku historii, nie wie podstawowych rzeczy w przedmiocie! Dla mnie to szokujące, ale to pokazuje, ze jacy nauczyciele, tacy potem wyedukowani- raczej niewyedukowani- uczniowie! I wszystko jest zwalane na albo ADHD, albo dys... to, dys... tamto. Ciemnotę tłumaczy się tymi rzeczami! Za moich szkolnych lat nikt o tym nie słyszał i jakoś edukacja stała na takim poziomie, że ja np. nie mam problemów ani z ortografią i interpunkcją, ani ze stylem, ani ze składnią, ani z wymową. Dziś wszyscy na coś cierpią; raczej cierpią z powodu marnej edukacji! Co pokazują komentarze na wielu forach, gdzie zapomnij o interpunkcji, ortografii czy prostym zaczynaniu zdania z dużej litery; o nazwach własnych nie wspomnę!
Co do filmu, podzielam Twoje zdanie: prawdę pokazuje się w dokumencie, a film fabularny ma to do siebie, że można w nim ukazać wszystko wg życzenia czy wizji reżysera. I to też ma swój urok!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones