PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=319693}

Klimaty

İklimler
6,4 1 298
ocen
6,4 10 1 1298
7,2 9
ocen krytyków
Klimaty
powrót do forum filmu Klimaty

film starał się być oh, ah głęboki, jednak kapkę to nie wyszło.

czemu? na przykład-> wiadomo, że ludzie mają emocje, a więc po co pokazywać przez 5 minut twarz płaczącej kobiety?

nic nie wiemy o głównej bohaterce, poza tym, że ma żal do swojego faceta (zrozumiały, jej wściekłość na niego także), ale ten cały Isa to kompletne dno! chce odzyskać kobietę, a na dzień dobry ją okłamuje...

poza ładną muzyką i paroma pierwszymi scenami w tym filmie nie było nic.

1/10

ocenił(a) film na 8
anjali__

Mysle ,ze kompletnie nie zrozumiales tego filmu. Okej widac od razu ze nie lubujesz sie w filmie artystycznym , ale chiociaz powines spróbowac go zrozumiec. Ten film jest przede wszystkim o miłosci , o trudach bycia z waizku , o mijania sie i nie mozliwosci dojscia do porozumienia .Tak jak w normalnym zyciu obeserwujemy tu pare ktora ma problemy z porozumiewaniem się na gruncie uczuciowym(i tak jak w normalnym zyciu placz istnieje nie tylko przez chwile).Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
La_libertad

hmm mi sie ten film na tyle podobal ,ze przejde sie na niego jeszcze raz do kina ,a co!:)

ocenił(a) film na 1
La_libertad

Ja tez daje mu 1/10, a lubię kino artystyczne. Uwielbiam np. Kieslowskiego. Klimaty to jednak według mnie tylko pseudoartysczny pretensjonalny kicz, który o niczym nie mówi, za to nudzi nieprawdopobnie.
Jak mozna coś wynieśc z filmu, skoro sie na nim śpi...?

ocenił(a) film na 1
fidelio

kolego krzak - mylisz się :] uwielbiam kino artystyczne, jeśli nie wierzysz zajrzyj do moich "ulubionych" :]

pomyliłeś się także, co do tego, że nie zrozumiałam tego filmu - ten film był prosty jak konstrukcja cepa.

ocenił(a) film na 1
anjali__

Popieram. Sluszne stwierdzenie: prosty jak konstrukcja cepa. A moze nawet prostszy...;)

ocenił(a) film na 8
anjali__

no nie wiem - w twoich ulubionych to nic ciekawego nie znalazlem -takie sobie filmidla (owszem dobre) ale sztuki to sie tam trzeba doszukiwac z lupą(poza 3-4 wyjatkami). Proponuje Ci zacząć ogladac sproro wiecej chociazby klasyki, czy tez wspolczesnego kina artystycznego (kino latino -szzcegolnie kino argetynskie , kino chinskie itp ,itd..). Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
La_libertad

Krzak, u Ciebie w ulubionych widneije tylko jeden film! Czy to oznacza, ze tylko jedne film uwazasz za dzeło sztuki?

"w twoich ulubionych to nic ciekawego nie znalazlem -takie sobie filmidla (owszem dobre) ale sztuki to sie tam trzeba doszukiwac z lupą"

Sorry, ale jak u mnie nie ma znakomitych filmów, ktore sa artystyczne to chyba niesety na filmwebie zadnego artmmzu nie znajdziesz.

Mało klasyki? Wez dokladnie obejrzyj moje ulubione . Ogladalem wiekszosc klasycznych filmow. Nie wsyztskie mamw psiane w ulubione, bo z czasem je dodaje sukcesywnie. Jak wspomnailem ty masz tylko jeden film, wiec twoj argument jest bezsensowny.

ocenił(a) film na 8
fidelio

hmm chyba to nie miejsce na licytowanie sie kto ma wiecej ulubionych .Jest to strasznie gówniarskie podejscie. Za dużo filmow obejrzałem aby mowic- o ten jest moj ulubiony.Obejrzyj sobie liste moze oddanych głosów na dane filmy. Zreszta zrob co chcesz ,guzik mnie to obchodzi

ocenił(a) film na 1
La_libertad

Jezeli guzik Cię obchodzi to po cholere bzdury opowiadasz. Sam jestes gowniarzem i tak sie zachowujesz.

Jezeli dla Ciebie Kubrick, Kieslowski, Leone, Forman, Ki Duk itd. to nie artyści to się sam osmieszasz i tyle.

Ulubione są po to, zeby wpisać tam ulubione. Jak Ty ich nie potrafisz wybrac to znaczy, ze nie umiesz oceniać filmów.

Twoje wypowiedzi zatrącaja snobizmem. Znałem juz takich snobow, ktorzy zawsze ogladaja nudne kino pseudoartystyczne. Oczywiscie zawsze sa to filmy, ktorych nikt nie chce oglądac, bo sa tak nudne. A snonby ogladaja zeby się dowartoscioeać, ze są tzw. elitarni.

Klimatów nie da się obronić, bo po prostu nudzą. Jak film jest nudny to nic nie mozna z niego wynieśc pozytywnego. Jak się robi kino artystyczne to trzeba robić tak, zeby nie nudzić.

Taki amatorski pseudoartystyczny film jak Klimaty to sam moge nakręcić. Tylko po co?

ocenił(a) film na 1
fidelio

No właśnie, po obejrzeniu Klimatów w zasadzie nasuwa się jeden wniosek - jak łatwo stać się artystą...;]

pokaż przez 5 minut płaczącą gębę kobiety, potem przez 5,5 minuty pokaż jak facet patrzy w lewo, a potem w prawo i masz arcydzieło, którym zachwycają się tacy ludzie jak Krzak. :]

ocenił(a) film na 1
anjali__

Bh, ciesze się, ze mnie rozumiesz. Ja bym lepiej tego nie ujął. Ja na Klimatach przysypiałem przez cały seans. Artyzm nie polega na nudzeniu.

ocenił(a) film na 8
fidelio

Fiedelio wymieniasz rezyserow bardzo dobrych - tylko ze to podstawowka kina. oczywiscie znam wszystkich i wszystkie ich filmy (czesc uwazam za bardzo dobre czesc za niezbyt udane -jak chociazby w przereklamowanego Kim Ki-duka). Mozemy sie tak licytowac bez konca na znajomosc rezyserow/filmow ale mysle ze to nie ma sensu.

Widzisz akurat rezyser "Klimatow" czerpał garsciami (tak mi sie wydaje) z 2 wuielkich rezyserow ktorzy nie dawno odeszli. Bergman i Antonioni.
Od Bergmana - proba poruszania podobnych tematow (wyobcowanie itp itd). Od Antonioniego - sposob filmowania - dlugie statyczne ujecia , niespieszne tempo.
Mam nadzieje ze znasz dziela tych dwoch wybitnych rezyserow, jesli nie to obejrzyj - na pewno bedzie Ci łatwiej zrozumiec "Klimaty"

W ogole we wspólczesnym kinie artystycznym wyraźnie widać tendencje do powolnego tempa narracji. Dlugie ujecia , filmy toczace sie praktycznie bez dialogow. Kino minimalistyczne dominuje na wszystkich festiwalach filmowych gdzie glownie pokazuje się kino artystyczne. Ten nurt jest juz nie tylko obecny w swietnym nowym kinie argetyskim (Lisandro Alonso , Lucrecia Martel , Pablo Trapero) czy tez kinie minimalistycznym ze wschodu - jak chociazby porownywany do najwieszkych rezyserow - Ming-liang Tsai .
Co raz wiecej takich filmow powstaje tez w europie i innych rejonach swiata. Oczywiscie nieraz sa to filmy bardzo nieudane , jednak "Klimaty" zdecydowanie zaliczaja sie do tych udanych.

Padł zarzut o snobizm. Wiesz ja chyba nie mam nic przeciwko snobowaniu sie na ogladanie trudnych filmow. Ja poprostu lubie takie kino. I uwierz mi takie kino ma sporo liczbe zwolennikow. Tylko niestety (albo stety jak prawdziwy snob ;) ) żeby polubic takie kino trzeba byc swiadomym odbiorcą . Poznać historie sztuki filmowej , bez ktorej trudno cokolwiek wywnioskowac ze wspolczenego kina artystycznego. Ja wszystkiego nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumiem. Nie jestem wstanie kompletnie sie poswiecic mojemu hobby (pojsc na studia filmoznawcze itp) ale staram sie jak moge. Jezdze w miare czasu wolnego na przerozne festiwale filmowe, ogladam mase filmow , czytam sporo lektor. Ciagle staram sie rozwijac zeby moc rozumiec wiecej.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 1
La_libertad

Filmy Antonioniego i Bergmana znam i cenię tych twórców. Natomaist nie zgodzę się, ze kino , które wymieniłem to "podstawówka". Uważam, ze Bergmana i Antonioni są slabsi od wymienuonych przez ze mnie twórców. Chociaź oczywiscie onbaj to wielcy twórcy kina.

Zwlaszcza lubię Antonioniego. Uwielbiam Powiększenie i Zawód reporter. To prawdziwe arcydzieła. Do Bergmana mam chłodniejszy stosuenk. Nie lubię za bardzo jego stylu kina. Jest zbyt chłodny, wykoncypowany i pozbawiony emocji. Najbardziej podobała mi się jego Siódma pieczęć.


"Widzisz akurat rezyser "Klimatow" czerpał garsciami (tak mi sie wydaje) z 2 wielkich rezyserow ktorzy nie dawno odeszli."

Nie wydaje mi się. To znaczy może te elementy są wspólne, ale u Antonioniego za nimi kryła się jakaś tajemnica, coś fascynującego. Tego w Klimatach nie ma. Myslę, ze to porównanie na wyrost.

"Dlugie ujecia , filmy toczace sie praktycznie bez dialogow. Kino minimalistyczne dominuje na wszystkich festiwalach filmowych gdzie glownie pokazuje się kino artystyczne"

Mozliwe, ze jest ich dużo. Ale to tłumaczyłoby słabszą kondycję wielu filmów artystyczncyh w ostatnich latach. Minimalizm czasami się sprawdza, ale tylko czasami. Nie uważam osobiscie minimalizmu za coś wielkiego. Raczej nieumiejętnośc i brak talentu do pokazania historii na wlasny sposób. Minimaliz, zauwaz, jest najłatwiejszy. Polscy twórcy w nim przodują i wychodzą ciągle takie kaszanki pseudoartystyczne, których nikt nie chce oglądać.

"Wiesz ja chyba nie mam nic przeciwko snobowaniu sie na ogladanie trudnych filmow."

A ja tak. Według mnie snobizm jest zły bo jest pustą formą. Snob chce zaimponowac na siłę innym, albo odróżnić się od nich.

Co to w ogóle jest trudny film? Też uwielbiam oglądac trudne kino, trudne to znaczy podejmujące wazną problematykę, stawiającą pytania, mowiące coś o ludziach i świecie. Ale nie lubię filmów trudnych w tym sensie, na których się usypia, które mają nieciekawą histroię, czy nieciekawych bohaterów. Trudną tematykę można przekazać w sposb interesujacy, tak zeby widz nie spał.

Wracając do podstaw, film ma opowiadać historię, która musi być ciekawa. Film ambitny nie ma byc torturą, ma być ma być dziełem wywołujacym emocje, poszerzającym swiadomośc, wgryzajacym się w osobowosć widza, nawiązujacym z nim kontakt. Tacy tworcy jak realizatorzy klimatów to ludzie, którzy nie chcą nawiąząć kontaktu z widzem. W istocie nim pogardzają. Robią film tylko dla siebie i paczki swoich przyjaciól, zeby potem mogli wzajemnie poklepywać się po plecach. To jest wlasnie snobizm.

ocenił(a) film na 2
fidelio

Ja także jestem na minus. Film mnie absolutnie nie ujął. Osoba przede mną napisała: "Przez 5 minut pokazana jest płacząca kobieta", a ja bym do tego dodała: rozładowaniem sceny (punktem kulminacyjnym) płaczu jest przelatująca mucha.

Generalnie (jak dla mnie) film zbyt zmanieryzowany. Oglądając go miałam wrażenie, że powstał "na siłe" niestety.

2/10

użytkownik usunięty
fidelio

Nie każdy na nim śpi.Dla mnie było to refleksyjne arcydzieło.Wiem film nie jest dla wszystkich,jednakże nazywanie go kiczem to gruba przesada.Kicz jest łatwy i lekki oraz bardzo schematyczny,a chyba tego filmu byś tak nieokreślił.

ocenił(a) film na 9

Otóż to. Wyżej padło, że film ma opowiadać historię która jest ciekawa. Ale ja myślę, że sama historie nie zawsze musi być ciekawa, istotne jest aby była ciekawie opowiedziana. Tak jest moim zdaniem w Klimatach. I fakt, że za powolną narracją nie kryła się jakaś straszna niewiadomą, jak czasami u Antonioniego, ale ta narracja pozwoliła widzowi wnikliwie zanalizować historię, uczucia bohaterów. I to uczyniło ten film (dla mnie) ciekawy, mimo pozornie 'nudnej' historii. Nie dorabiałbym natomiast do tego jakichś strasznych filozofii o snobizmie, o tym że taki film łatwo zrobić (bo jako mało kto takie robi...), itp. Jednym po protu pasuje taka poetyka, innym nie. Inna sprawa, że moim zdaniem taka poetyka najlepiej chyba pozwala zgłębić jakiś temat, a już z pewnością temat szerokopojętych problemów uczuciowych.

Ciekawość, nuda to pojęcia względne. Mnie np co do zasady nudzi Tarkowski, choć doceniam jego filmy, zaś Klimaty czy trylogia Kaplanaglu (tj. Jajko, Mleko i Miód - którym też zarzucano, że są potwornie nudne) nie nudziły mnie w ogóle, wręcz przeciwnie.

pozdro!

ocenił(a) film na 9
anjali__

"po co pokazywać przez 5 minut twarz płaczącej kobiety?"

Po to by wprowadzić widza w coś a la medytacja? Jeśli takie sceny cię nudzą, to nie zbliżaj się do filmów Beli Tarra ;)

anjali__

Ty jesteś tym tytułowym nieporozumieniem?jesli tak to gratuluje samokrytyki,nie bierz się za "Filmy" zostań przy graniu na niucha w okolicach New Delhi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones