Oba filmy są tak samo nudne, ale ta wersja z 1989 jest trochę bardziej rozbudowana przez co jest jeszcze bardziej nudna. W rimejku mamy tylko niezbędne elementy fabuły. Rimejk to jakby wzięcie tylko najlepszych fragmentów i skondensowanie ich w jedną spójną całość. Oczywiście co zrozumiałe nowa wersja ma lepszą scenografię i efekty specjalne. Stara wersja ma też dziwną drażniącą muzykę. Czy polecam oryginał sam nie wiem, oglądajcie jak chcecie. Film trąci myszką choć swego czasu był uważany za najlepszy brytyjski horror podobnie jak jego następca dzisiaj. Ludziom przyzwyczajonym tak jak ja do spektakularnych produkcji raczej może projekcja wyjść bokiem.
A ja lubię oryginał z 1989roku. Uważam że nie jest nudny. Ta nowa owszem jest dość nudna
czyli obejrzałeś jeden nudny film i wiedząc że drugi obraz nie będzie spektakularną produkcją do jakich jesteś przyzwyczajony, zdecydowałeś się obejrzeć kolejny nudny film... po to by napisać że oba są nudne :D
...cóż za determinacja :D
Poza tym, że mam chopla na punkcie filmów :) to staram się być wiarygodny i oglądać nawet te najbardziej nudne filmy :) których nikt nigdy w życiu nie będzie oglądał na przykład Begotten, albo Bad Taste czy też kino kanibalistyczne :) nic nie jest w stanie mnie odstraszyć od tv :)
Proponuje obejrzyj Sen Andyego Warhola
http://www.filmweb.pl/film/Sen-1963-34443
Ta "dziwna, drażniąca muzyka" pojawia się w wielu horrorach z lat 70. i 80.
Rozumiem Twoją niechęć do niej, ale nie rozumiem zdziwienia : /
Jak dla mnie film godny obejrzenia. Oczywiście starsza wersja jest bardziej wierna książce, ale to nie jest w tym przypadku plusem. Teraz jesteśmy przyzwyczajeni do mocnego kina pełnego akcji i jeśli chodzi o akcję to nowsza wersja wygrywa. Starsza wersja jest typowym dreszczowcem bardzo dobrym, ale na miarę 1989 roku. Wersja z Danielem jest bardziej twórcza. Reżyser pokazał nam tu coś zupełnie nowego. Jednocześnie zaskoczył osoby, które przeczytały książkę zarówno początkiem jak i zakończeniem i to bardzo mi się podoba. No i w grę w chodzi także sam klimat. Obejrzałam dwie wersje i w drugiej widząc sam dom itd. miałam dreszcze. Nie oczekuję czegoś specjalnego od pierwszej w końcu to 1989 rok i efekty specjalne nie mogą być tak dobre w 2013. Jednak sama kobieta w czerni .... bardziej bałam się tej z 2013. Oczywiście to tylko moje zdanie.
Lepsza jest starsza wersja i to dość wyraźnie. Ma lepszy klimat.
Ale to nie dziwne. Remake jest w ok 99% przypadków gorszy od
wcześniejszej wersji, jeśli ta była udanym filmem.
Kobieta w czerni 1989 imdb 7,3
Kobieta w czerni 2012 imdb 6,4
Polecam te filmy o nawiedzonym domu:
Zagłada domu Usherów 1960 imdb 7,0
Nawiedzony dom 1963 imdb 7,6
Legenda piekielnego domu 1973 imdb 6,9
The Amityville Horror 1979 imdb 6,2
Lśnienie 1980 imdb 8,4 (Tu co prawda mamy hotel, ale też podpiąłem pod listę)
Zemsta po latach 1980 imdb 7,3
Duch 1982 imdb 7,4
Kobieta w czerni 1989 imdb 7,3
Naznaczony 2010 imdb 6,8
Obecność 2013 imdb 7,5
Obecność 2 2016 imdb 7,6