PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=161892}

Kobiety

The Women
5,6 14 732
oceny
5,6 10 1 14732
3,7 3
oceny krytyków
Kobiety
powrót do forum filmu Kobiety

Dowiecie się co nie co o kobietach.

użytkownik usunięty
IrenaSz

Ten komentarz to obraza dla kobiet... To, czego dowiadujemy sie o kobietach z tego filmu:
Glowna bohaterka jest bardziej zaaferowana wyprawianiem lunchu dla pustych kolezanek niz rodzina, corka i jej wychowaniem. Najwazniejsza jest dla niej kariera. Nastawia sie juz na przekazanie jej przez ojca jego firmy, co bierze za pewnik bez wielkiego wkladu pracy w swoj rozwoj. Kolezanka, ktora boi sie o utrate pracy zamiast wykorzystac (nawet jako ostatnia deske ratunku) pomysl mlodej podwladnej (ktory, notabene, wszyscy uwazaja za dobry), woli poswiecic kolezanke i rozglosic wszystkim o jej problemach malzenskich. Dodajmy tu, ze to nie jest ultimatum: informacje za prace, tylko dziennikarka z innej gazety miesza jej w glowie wiec ta zamiast wziac sie do roboty woli isc po najmniejszej linii oporu. Meg Ryan za wszystkie bole wini obca dziewczyne, podczas gdy mezowi nie ma nawet odwagi powiedziec, ze wie o romansie. Zdrowy rozsadek nakazuje przede wszytskim winic osobe, z ktora sie jest; co mnie obchodzi ktos obcy, kiedy zdradza mnie ktos, z kim jestem w zwiazku malzenskim przez 13 lat. Oostatecznie kochanka okazuje sie byc suka, ale moje oczekiwania do osob trzecich sa minimalne w porownaniu do osoby bliskiej. Potem bohaterka dowiaduje sie o problemach corki- dorastanie, rozwod rodzicow, po czym zostawia ja i jedzie na jakis oboz dla rozwodek. Nastepnie spotyka tam doswiadczona kobiete, ktora uzmyslawia jej, ze musi zaczac myslec o sobie (do tej pory nie widzialem, zeby na kogos innego zwrocila uwage). Spotyka sie z matka, ktorej uroczyscie oglasza, ze siegnela dna i nie ma nic do stracenia. Moze sie czepiam, ale posiadanie wielkiego domu za pieniadze meza i rodzicow, Lexusa i sluzby to dla mnie nie do konca siegniecie dna. Nie wyladowala na bruku, miala co jest (sluzaca o to zadbala), wymieniac dalej ni bede... Wiec, po 'siegnieciu dna' prosi mame o pieniadze na rozwiniecie interesu (wiele osob chetnie by takiego dna siegnelo i juz na nim pozostalo), po czym organizuje pokaz swoich projektow i donosi wielki sukces. Po czym, chcac wreszcie byc prawdziwa dobra matka, sklania sie ku odrzuceniu propozycji znanej sieci sklepow, bo chce byc przy corce. Tlumaczenie: nie chce w koncu zyc na wlasny rachunek i wykorzystac niesamowita okazje do rozwijania sie w wymarzonym kierunku. Nie chce zapewnic corce godnego zycia (nie musi, dziadkowie zrobia to za nia)... Malo odpowiedzialna postawa w momencie kiedy jedyne co moze od tej pory robic t to co kocha, pracowac w domu, projektowac i zatrudniac ludzi do robienia wszystkiego innego i prowadzenia firmy.
Nie mowie juz nawet o takich rzeczach, ze Meg Ryan zaczela dbac o siebie dla meza po dowiedzeniu sie o jego romansie. Tu akurat szkoda, ze nie pokazali faceta, bo nieobecni nie moga sie bronic. Tzn nie mowie - moze byl swinia i nie staral sie ratowac zwiazku, zblizyc do zony, zanim pojawila sie Mendes. Po prostu tego nie wiemy i musimy ufac glownej bohaterce. Mendes oczywiscie jest jedyna winna osoba w tej sytuacji.
Dlatego z calym szacunkiem dla autorki komentarza nie zgodzadzam sie z nim. Moze inaczej bym spojrzal na ten film, gdyby wydarzenia w nim pokazane tepily by glowna bohaterke a nie byly pochwala egoizmu, proznosci i glupoty. Gdyby ucieczki od odpowiedzialnosci ni pokazano jako zagubienia a glowna postac nie mowila o sobie i nie byla ukazana jako Matka Teresa. Bo prosze mi powiedziec, co takiego ona robila dla inncyh? Zyla wlasnym zyciem i dla siebie, na koszt meza i rodzicow, nie majac czasu dla corki i nie interesujac sie nia. Po czym zamiast dojsc do wniosku ze jej zycie DOTAD bylo bezcelowe i puste, stwierdzila, ze bylo wrecz przeciwnie i za bardzo sie poswiecala.

ocenił(a) film na 8

Mój komentarz napisałam jako żart. Nie chciałam obrażać kobiet. Zresztą ten film to remake filmu z 1939 r. (chyba), gdzie w rolach mówionych było ponad 130 aktorek i ani jednego mężczyzny. W filmie grało wiele ówczesnych wielkich gwiazd Hollywoodu. Tamten film zrobił furorę, no a ten jest jego bardziej współczesna powtórką. Dlatego w tym nowym filmie też nie ma mężczyzn. Jeśli film potraktować nie jako komedyjkę, w której zobaczymy wesołe karykaturki współczesnych bogatych (!!!) kobiet, to musiałabym go odebrać jako dramat, do którego wszystkie Twoje uwagi są trafne i jak najbardziej na miejscu.
Widziałam oba te filmy i myślę, ze w tym starszym przedwojennym bardziej odczuwa się klimat ukrytej kpiny, dowcipu i "przymrużenia oka"!
W tym nowym z Meg Ryan, to chwilami nie wiedziałam, czy się śmiać, czy jej współczuć. Dlatego Twoje uwagi uważam za słuszne.
Pozdrawiam.

IrenaSz

Co nieco już wiemy bez oglądania filmu: że niektóre nie wiedzą, jak się pisze "co nieco" :)

ocenił(a) film na 5
IrenaSz

Akurat z tego filmu nie dowiedzialem sie nic, czego bym wczesniej nie wiedzial :P

ocenił(a) film na 4
IrenaSz

Naprawdę kobiety chcą, żeby mężczyźni dowiedzieli się takich bzdetów o kobietach, to ma być ich prawdziwa natura ?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones