PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124613}

Kod da Vinci

The Da Vinci Code
6,7 578 707
ocen
6,7 10 1 578707
4,7 31
ocen krytyków
Kod da Vinci
powrót do forum filmu Kod da Vinci

Manipulację i fałszowanie faktów historycznych zarzuca Danowi Brownowi, autorowi bestselleru
"Kod Leonarda da Vinci" przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski bp
Stanisław Wielgus.

06 maja 2005
e.kai.pl, 30.04.2005r
W specjalnie wydanym stanowisku wytyka autorowi listę fałszerstw zarzucając mu, że chciał
podważyć autorytet Kościoła i chciał osiągnąć jak największe zyski. Podajemy pełną treść
stanowiska:

Stanowisko przewodniczącego Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski w sprawie powieści
"Kod Leonarda da Vinci"

Jedna z amerykańskich wytwórni filmowych zamierza sfilmować "Kod Leonarda da Vinci"
autorstwa Dana Browna - antykatolicką powieść, przetłumaczoną dotychczas na kilkadziesiąt
języków i sprzedaną w wielomilionowym nakładzie. Biorąc pod uwagę, że autor powieści w
sposób dowolny miesza fakty z wytworami własnej fantazji, przedstawiając je jako twierdzenia
naukowe, jako przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski czuję się
zobowiązany do zajęcia stanowiska w tej kwestii. Dla milionów ludzi powieść ta staje się bowiem
pierwszą, a może nawet jedyną okazją do kontaktu z historią Kościoła i doktryną chrześcijańską.
Przedstawienie obu tych obszarów nauk w kłamliwy sposób rodzi określone groźne
konsekwencje.

Powieść zawiera następujące fałszywe historycznie i teologicznie twierdzenia:

1. Chrześcijanie od początku nie wierzyli w Bóstwo Jezusa Chrystusa. Dogmat ten nakazał
przyjąć ze względów politycznych Cesarz Konstantyn na soborze w Nicei w 325 roku.

2. Jezus nie żył w bezżeństwie. Jego "żoną" była Maria Magdalena, której Jezus miał powierzyć
kierowanie Kościołem. Urodziła ona potomstwo Jezusa, które dało początek francuskiej dynastii
Merowingów, uważanej przez autora za tzw. Świętego Graala.

3. Jezus i Maria Magdalena mieli rzekomo reprezentować dwojakość męsko-żeńską (tak jak Mars
i Atena, Izis i Ozyrys); pierwsi naśladowcy Jezusa mieli ubóstwiać "boską kobiecość"; kobiecemu
pierwiastkowi boskości była i jest oddawana cześć w sekretnej organizacji zwanej "Zakon
Syjonu", do której miał należeć m.in. Leonardo da Vinci.

4. Według autora książki, Kościół Katolicki, stworzony przez Konstantyna w roku 325, w ciągu
dziejów prześladował niewinnych czcicieli "boskiej kobiecości", paląc na stosach tysiące
czarownic, niszcząc wszystkie gnostyczne "ewangelie" i pozostawiając tylko cztery z nich - te,
które najbardziej mu odpowiadały. Według autora powieści Kościół rzekomo stara się nie
dopuścić, by bohaterowie odkryli światu tajemnicę, że Graal to dzieci Jezusa i Marii Magdaleny, i
że pierwszy bóg gnostycznych "chrześcijan" był kobietą.

Odnosząc się do powyższych stwierdzeń, trzeba z całą stanowczością stwierdzić, że Ewangelie
według Mateusza, Marka, Łukasz i Jana, podobnie jak inne Pisma Nowego Testamentu, cieszyły
się niekwestionowanym autorytetem wśród pierwszych chrześcijan i dlatego zostały włączone do
kanonu biblijnego. Teksty te znane są z bardzo wczesnych odpisów i zostały przez Kościół
uznane za autentyczne. Warto podkreślić, że teksty innych starożytnych dzieł (m.in. dzieł
Platona i Arystotelesa) znane są ze znacznie późniejszych, powstałych setki lat po oryginałach
kopii, a mimo to nikt nie kwestionuje ich autentyczności.

Autentyczne, wchodzące w skład kanonu biblijnego Ewangelie przedstawiają Jezusa jako Boga i
to właśnie ta prawda stała się powodem ukrzyżowania Jezusa. Byłoby absurdem, gdyby
chrześcijanie pierwszych wieków oddawali życie za kogoś, kto był tylko człowiekiem. Świadectwo
męczenników składane od samego początku chrześcijaństwa, także w czasach konstantyńskich,
potwierdza, że wierzyli oni w Chrystusa jako Boga, gdyż władze cesarstwa rzymskiego
nakazywały im wyrzeczenie się tej wiary poprzez oddanie czci bogom rzymskim.

Obok pism kanonicznych pojawiały się u początków chrześcijaństwa apokryfy, (będące często
wytworem fantazji), mające tylko za kanwę osobę i naukę Chrystusa. Pisma te czerpały często z
pogańskich wierzeń i gnostyckich systemów myślowych, odrzucając to, co w chrześcijaństwie
było dla nich trudne do przyjęcia (np. bóstwo i dziewiczość Jezusa). Popularność powieści "Kod
Leonarda da Vinci" bierze się właśnie stąd, że współcześnie wielu żądnych zysku i sensacji
autorów usiłuje czerpać z tych właśnie źródeł, trafiając, niestety, ze swymi irracjonalnymi teoriami
na podatny grunt ignorancji religijnej.

Odrzucając racjonalne wytłumaczenie rzeczywistości Dan Brown i jemu podobni wykorzystują
ideologie i kulty, takie jak New Age, okultyzm, teorie spiskowe, neopogaństwo, astrologia,
zapożyczenia z kultury orientalnej i indiańskiej oraz feminizm, by stworzyć sugestywny obraz,
służący do zręcznej manipulacji, mającej na celu zdyskredytowanie Kościoła Katolickiego. W to
miejsce gloryfikowana jest masoneria wraz z jej tajemną wizją świata.

W książce znajduje się także wiele rażących błędów historycznych. Dotyczą one m.in. Soboru
Nicejskiego, krucjat, działalności inkwizycji, zakonu templariuszy czy historii sztuki. Zdarza się
też, że postaciom historycznym przypisywane są fikcyjne biografie.

Wydaje się, że wydana w wielomilionowym nakładzie powieść i zapowiedź jej ekranizacji, obok
podważenia autorytetu Kościoła ma na celu przysporzenie autorowi i wydawcom jak największych
zysków. Okazuje się bowiem, że po wydaniu powyższej pozycji znacznie wzrosła sprzedaż
książek pseudo-historycznych o Kościele, pism gnostyckich, literatury feministycznej i
dotyczącej bóstw pogańskich.

Należy jednak z całą stanowczością stwierdzić, że to nastawione na zysk przedsięwzięcie,
posługujące się fałszowaniem prawdy historycznej i teologicznej, jest z etycznego punktu
widzenia nie do przyjęcia i domaga się jednoznacznego odrzucenia.

Warto również podkreślić, że zjawisko, którego przykładem jest powieść Dana Browna, świadczy
o smutnej i niepokojącej tendencji do kompletnej irracjonalizacji współczesnego człowieka i jest
wyraźnym odchodzeniem od bronionego przez chrystianizm w ciągu dwóch tysięcy lat rozumu.

Płock, 29. 04. 2005 r.

+ Stanisław Wielgus Przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski

KAI (xał, aw //mr)

ocenił(a) film na 6

"Byłoby absurdem, gdyby
chrześcijanie pierwszych wieków oddawali życie za kogoś, kto był tylko człowiekiem."
Dlaczego absurdem? Setki razy ludzie oddawali życie za kogoś kto jest "tylko człowiekiem" i robią to nadal np na wojnach za swojego przywódcę, czasem nawet oddają zycie dla jakieś idei nawet nie człowieka

użytkownik usunięty
naomi7_87

Nie raz oddawali z przymusu a nie raz z obowiązku jeszcze kiedy indziej z miłości, ale jeśli oddajesz za kogoś życie to znaczy, że ten ktoś (przynajmniej dla cb) jest tego wart. Za Boga oddawały, oddają i oddawać będą życie miliony, poza tym "Bóg stał się człowiekiem"
Bóg występuje w 3 osobach: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Św.

ocenił(a) film na 6

no właśnie czyli oddawali (już nie ważne z jakich powodów) nawet za tych, którzy byli tylko ludzmi więc nawet gdyby Jezus był człowiekiem to mogliby oddawać za niego zycie

użytkownik usunięty
naomi7_87

Jezus jest Bogiem i człowiekiem zarazem, nawet jeśliby Jezus był człowiekiem (jest Bogiem) i tak dla niego warto oddawać życie

to oddaj swoje...

ocenił(a) film na 10
kaniuss

walnij sie czasami w łeb..

użytkownik usunięty

Trzeba naprawdę być zaślepionym by oddawać życie za Boga i jego bandę opasłych sług.

ocenił(a) film na 6

ale nie o to mi chodzi -_- nie ważne kim jest Jezus, chodzi mi o to, że argument jest bezsensu bo można równie dobrze oddać życie za Boga jak i za człowieka, rozumiesz??

użytkownik usunięty
naomi7_87

Widać, gość ma problemy z czyt ze zrozumieniem

użytkownik usunięty

Ale trzeba być jeszcze bardziej zaslepionym by napisać takie tandetne coś jak ty

użytkownik usunięty

Cóż wielcy teolodzy, nie będę przeszkadzał w rozważaniach na temat tej istoty z biblijnych legend. Współczuję szczerze takiego żywota.

użytkownik usunięty

Nikt tutaj nie jest teologiem, chodzi o fakty i nie biblijne legendy, tylko biblijne fakty jak już

ocenił(a) film na 6

teraz się zgubiłam :D albo nikt mnie nie rozumie (znowu). Ja chciałam tylko napisać, że ten argument jest bezsensu z punktu logiki więc gdzie tu jakaś teologia albo rozważania biblijne? :D I jakiego żywota współczujesz?

użytkownik usunięty
naomi7_87

A nie pomyliłaś przypadkiem osoby do której piszesz ten komentarz?

ocenił(a) film na 6

no to było bardziej do jankesa718 po prostu klikłam odpowiedź

użytkownik usunięty
naomi7_87

Skoro było "bardziej do jankesa718" to ja odpowiedziałbym na jego post

ocenił(a) film na 8

Biblijne fakty? Oksymoron. Równie dobrze możesz pisać o na przykład o faktach mitycznych albo "bhagawadgickich".

użytkownik usunięty
obmierzly

Mitologia to zbiór opowiadań o bogach i bohaterach a Biblia to księga życia i prawd objawionych

ocenił(a) film na 8

Obiektywnie Biblia jest dziełem literackim. To, że dla wyznawców kilku religii reprezentuje jakieś wartość magiczne czy rytualne jest wyłącznie ich sprawą. Dla wyznawców hinduizmu "księgą życia i prawd objawionych" może być Bhagawadgita, dla muzułmanów - Koran. I czego to dowodzi?

użytkownik usunięty
obmierzly

Gościu to są wszystko trudne sprawy. Widać, że masz blade pojęcie o życiu. Ponieważ słowo Boże jest żywe i skuteczne, dlatego tak bardzo potrzebna jest znajomość Pisma Świętego dla ludzi i ludzkich wspólnot oraz społeczeństw. Wszędzie konieczne są człowiekowi dobra duchowe i materialne oraz poczucie sensu i celu życia. Tego potrzebują dziś mieszkańcy Europy, jako nowej nadziei.

Wiecie o tym dobrze z własnego doświadczenia, kiedy jako Domowy Kościół wypełniacie zobowiązania – dary:
- codziennej modlitwy osobistej, połączonej z lekturą Pisma świętego i spotkaniem ze słowem Bożym;
- codziennej modlitwy małżeńskiej, pojmowanej jako wspólne stawanie przed Panem;
- codziennej modlitwy rodziny, jako wspólnoty zanurzonej w Bogu;
- comiesięcznego dialogu małżeńskiego.

ocenił(a) film na 8

Gospodarzu, bredzisz. Nie przypominam sobie, żebym rozmawiał z Tobą o życiu. Przecież Ty nawet komentując film, posługujesz się jakimiś nawiedzonymi cytatami. Tak właśnie wygląda Twoja znajomość czegokolwiek i umiejętność samodzielnego myślenia. Teraz też nie podejmujesz dyskusji tylko rzucasz kupą w płot, usiłujesz zastosować argumentum ad personam i piszesz coś o... codziennej modlitwie małżeńskiej. Coś Ci wszczepili?

użytkownik usunięty
obmierzly

"Gospodarzu"? Wyluzuj, gospodarzem tego forum jest Filmweb.pl a nie ja xD
A kto kazuje ci rozmawiać o życiu, skoro nie wiesz nawet jak ono wygląda teraz oraz po śmierci. Udajesz najmądrzejszego a wcale takimże nie jesteś gościu. Jakie nawiedzone cytaty, to ty wklejasz tutaj jakieś nawiedzone linki z nawiedzoną grafiką. Nie ucz mnie samodzielnego myślenia bo akurat z tym nie mam problemu. I zostaw temat wszczepiania chipów to to już zupełnie inna bajka.

ocenił(a) film na 8

Znowu muszę przyznać Ci rację. Nie masz problemu z samodzielnym myśleniem, bo go nie praktykujesz. Coś takiego po prostu dla Ciebie nie istnieje, więc nie dostrzegasz problemu. Pochwalę również to, że odnośnie własnego bełkotu użyłeś słowa "bajka". Również słusznie zauważyłeś, że chipy to inna bajka niż to, co dotychczas napisałeś. Nie wiem, dlaczego o nich piszesz i chyba nie chcę wiedzieć, żeby nie wdawać się w kolejną zbędną polemikę.

Jak widzisz - chętnie przyznaję Ci rację tam, gdzie ją posiadasz. Niestety nie mogę tego zrobić, kiedy piszesz o nawiedzeniu. Gdybyś czasem zajrzał do słownika języka polskiego, wiedziałbyś, że to słowo dotyczy ślepego oddania jakiejś idei, zatem jest adekwatne do tego, co tutaj robisz. Oświeć mnie zatem i powiedz, jak zdjęcia - powtórzę to - pokazujące historyczne postacie i historyczne realia, mogą być nawiedzone? I żeby było ciekawiej - w jaki sposób nawiedzone mogą być linki? Proszę, skup się i spróbuj zacząć odpowiadać na pytania. Nadmienię jeszcze, że tekst "dobra dobra, skłońc" nie jest odpowiedzią.

Jeszcze małe wyjaśnienie, dotyczące słowa, którego użyłem w stosunku do Ciebie. "Gospodarz" był drwiną z Ciebie i miał zwrócić Ci uwagę na głupotę którą prezentujesz, zwracając się do mnie per gościu. Oczywiście nie zrozumiałeś i zrobiłeś to praz kolejny.

Na koniec mała prośba. Mógłbyś napisać coś o filmie i o tym, dlaczego Ci się nie podobał? Bez cytowania pana Wielgusa i tekstów o modlitwie małżeńskiej.

użytkownik usunięty
obmierzly

To jeśli ty potrafisz tak samodzielnie myśleć, to ciekawe co sądzisz o Smoleńsku, PiSie, TV Trwam, Rydzyku R Maryja, Gazecie Polskiej, Kaczyńskim. Powiedz mi co o tym sądzisz a ocenimy twoje samodzielnie myślenie leszczu.

Jeżeli nie masz pojęcia co to chipy, masoneria, NWO itp, to się ucisz łaskawie, bo w tym momencie sam się kompromitujesz. Jedyne co potrafisz to się debilnie wymądrzać. Dobra, dobra skłońc to tekst który jest kierowany do takich lemingów jak ty.

Tylko idiota przyznaje się do swoich " fenomów " "Gospodarz" był drwiną z Ciebie i miał zwrócić Ci uwagę na głupotę którą prezentujesz, zwracając się do mnie per gościu. więc zwrócę się do ciebie jeszcze raz "koleś", ciekawe pod co to podciągniesz??? Leszczu ...

Pan Wielgus to jeden z autorytetów, a każdy normalny człowiek, dobrze wie o co chodzi w takich szitach jak ten film, ty tego widzę nie wiesz, więc odp nasuwa się sama

ocenił(a) film na 8

No brawo, brawo. Nie przypuszczałem, że z tak wielkim zapałem będziesz prezentował swoją chrześcijańską miłość bliźniego. "Leszczu", "lemingów", "debilnie", "idiota" to tylko niektóre słowa, którymi posłużyłeś się w dyskusji, dotyczącej filmu. Tu nawet nie chodzi o jej poziom (bo dyskutować po prostu nie potrafisz), ale o to, że w ten sposób mówisz wyłącznie o sobie. To jakbyś wszedł do Muzeum van Gogha w Amsterdamie i głośno beknął, myśląc, że w ten "zabawny" sposób krytykujesz neoimpresjonizm.

Jakich jeszcze słów użyłeś? Smoleńsk, PiS, TV Trwam, Rydzyk, Kaczyński, Gazeta Polska etc. Rozumiem, że w przypływie bezsilnej frustracji wyrzuciłeś z siebie wszystko, co Cię intryguje. Ale widzisz, nie ma żadnego powodu, dla którego dyskusja miałaby się nagle przenieść na te tematy. Zachowując Twoją "logikę", mógłbym zapytać się o to, co myślisz o kwantowej teorii pola, Timie Patersonie i rozejmie w Jamie Zapolskim. To samo dotyczy chipów, masonerii czy NWO aczkolwiek tutaj posunąłeś nieco dalej, twierdząc, że nie mam pojęcia, czym są. To jest efekt twojej ślepej wiary czy o co chodzi? Bo jeżeli na jakiś temat nie rozmawiamy (i rozmawiać nie będziemy), skąd ssiesz te wnioski?

Wielgus autorytetem? Z pewnością w sprawach teologii, która - znowu to zauważę - nie jest tematem tej dyskusji. W dziedzinie historii średniowiecza czy starożytności - owszem posiada nawet jakiś dorobek, ale sięgając często po literaturę chociażby takich historyków jak Le Goff, Duby, Runciman, Bloch, Barraclough czy Ullmann autorytetem nazwać go nie mogę. Zresztą poważne podejście do historii jako takiej wyklucza ślepą wiarę w to, co jakiś domniemany lub nawet autentyczny autorytet spłodził. Natomiast dorobek Wielgusa w zakresie sztuki filmowej jest mi zupełnie nieznany. Oczywiste jest więc, że równie dobrze mógłbyś tutaj podpierać się autorytetem Einsteina.

Piszesz, że "każdy normalny człowiek, dobrze wie o co chodzi w takich szitach". Poza rolnikami i biologami nie znam normalnych ludzi, którzy zajmują się grzebaniem w odchodach. Zapytałem ciebie - o twoje własne zdanie. Twoja "odpowiedź" jasno pokazuje, że spełnienie mojej prośby przerosło cię. Masz w ogóle coś konkretnego do powiedzenia, czy stać cię wyłącznie na stosowanie obelg i fantazjowanie?

Z wahaniem i pewnym niesmakiem postanowiłem zacząć pisać "ty" zamiast "Ty". Wynika to z tego, że o jakiekolwiek kulturze wypowiedzi nie masz pojęcia oraz z tego, że nie zasługujesz na mój szacunek, którym z zasady darzę każdą istotę ludzką. Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego pisząc o sobie używasz liczby mnogiej?

ocenił(a) film na 9

biblia to mitologia taka jak i inne. Kazda religia twierdzi ze jest ta jedyna o prawdziwa.

użytkownik usunięty
Abraxus

Biblia czyli Pismo Święte jest zbiorem ksiąg, które są uznawane za chrześcijan i żydów jako napisane poprzez ludzi natchnionych przez Boga. Składa się z Starego Testamentu i Nowego Testamentu. Jak powiedział pewien duński filozof, Biblia jest miłosnym listem Boga do nas. Św. Hieronim zaś powiedział, że nieznajomość Pisma Świętego to nieznajomość Chrystusa. Dlatego Pismo Swięte odgrywa tak ważną rolę w chrześcijaństwie. Jest to Słowo Boga skierowane do nas - wiernych.

Nie jestem ekspertem od Biblii. Czytałem kiedyś (chyba u Świderkówny), że Biblia nie jest podręcznikiem biologii czy historii. Jest wiele fragmentów Pisma Świętego, których nie należy rozumieć w dosłownym znaczeniu. Zawiera ono rozmaite gatunki literackie (zarówno księgi historyczne jak i poetyckie) i środki stylistyczne, takie jak np. metafora. Dlatego uważam, że Biblię należy umiejętnie czytać. Za nieporozumienie uważam sytuację kiedy w oparciu o Księgę Rodzaju ktoś kwestionuje stanowisko współczesnej nauki dotyczące początków człowieka czy Ziemi. Słyszałem, że wielu ludzi (w tym chyba ortodoksyjni Żydzi) odrzucają wiek Ziemi (4,5mld) wyliczając na podstawie Biblii, że powstała ona znacznie później, bo dopiero 5769 lat temu. Przy zdroworozsądkowym, krytycznym podejściu Biblia nie jest więc zbiorem mitów, rozumianych w potocznym znaczeniu. Mit ma jednak jeszcze drugie, inne od potocznego znaczenie. Posługuje się nim np. socjologia i antropologia. W tym drugim znaczeniu można uznać Biblię za zbiór mitów o takich samych funkcjach jak mity greckie, rzymskie czy egipskie. Więcej o znaczeniu mitów znajdziesz w "Potędze mitu" Josepha Campbella i "Obecności mitu" Leszka Kołakowskiego.

użytkownik usunięty

Na temat gatunków literackich w Biblii nie będę z nikim dyskutował, a już na pewno nie z tobą. Ty się w ogóle na tym nie znasz.

użytkownik usunięty

Odezwał się, pan znawca, filozof literatury krajowej i światowej :)

użytkownik usunięty

A odezwał, odezwał.

użytkownik usunięty

szkoda, że tylko tyle miał do powiedzenia

ocenił(a) film na 9

biblia to stek bzdur

użytkownik usunięty
Abraxus

Biblia uważana jest za jedno z podstawowych źródeł kultury europejskiej, zarówno w sferze religijno-moralnej, jak w sferze inspiracji artystycznych. Dla ludzi wierzących Biblia jest Świętą Księgą, zbiorem prawd objawionych i przykazań uczących jak żyć. Biblia stała się jednocześnie źródłem motywów dla pokoleń rzeźbiarzy, malarzy, pisarzy i kompozytorów.

Dla literatury stanowi ona niewyczerpany skarbiec wzorów osobowych i postaw, fabuł, anegdot, wątków i motywów, symboli, alegorii, frazeologii i stylistyki. Utrwalona w powszechnej świadomości pamięć obrazów i wersetów biblijnych powoduje, że stanowią one wspólną grupę środków wyrazu - pojęć, które przez literaturę wchodzą do języka potocznego (np. "hiobowe wieści", "trąby jerychońskie", "zakazany owoc", "wdowi grosz").

Nazwa "Biblia" pochodzi od greckiego słowa biblios, które początkowo oznaczało łodygę papirusu. Z upływem czasu biblios zaczęło znaczyć zwój papirusu, czyli księga (w l. mn. biblia). Dosłownie biblia znaczy więc "księgi".

Chyba na razie wystarczy nie, ale do kogoś, kto w avku ma bafomet, raczej nie wiele dotrze

ocenił(a) film na 9

z baśni wolę Władcę Pierścieni i Gre o Tron

użytkownik usunięty
Abraxus

Masz rację, z Baśni

ocenił(a) film na 9

Biblia też jest baśnią, tylko dużo gorszą a na dodatek giną przez nią ludzie.

użytkownik usunięty
Abraxus

Nie, biblia to nie baśń. Wiele z tego, co tam jest napisane, zdarzyło się naprawdę, albo ludzie naprawdę w to wierzyli, o czym mówi Biblia. to zresztą skomplikowana sprawa. Jednak stwierdzenie, że Biblia to Słowo Boże, wyraźnie mi nie leży.

użytkownik usunięty

Pismo Św. jest pisane pod natchieniem Ducha św. To on słowo w słowo, dyktował Ewangelistom treść tych mądrości.

ocenił(a) film na 8

wiele z tego co przepowiedział Nostradamus, również się zdarzyło... kwestia interpretacji i interpretacji interpretacji.. co do przyszłych wydarzeń również kolejne mogą być interpretacje. jak poniżej MrKrzychV.. "Pismo Św. jest pisane pod natchnieniem Ducha Św. To on słowo w słowo, dyktował Ewangelistom treść tych mądrości".. cóż jedynie chyba św Łukasz był piśmienny.. jako lekarz.. ale rybak ? (biorę pod uwagę czasy w jakich te wydarzenia miały miejsce) bo w okresie średniowiecza np nawet wielu królów i książąt było niepiśmiennymi..... a jedynie "kapłani katoliccy" :) a co dopiero mówiąc o prostych ludziach.. jakim był kilkaset lat wstecz św Jan np (który był wg pisma rybakiem) co do tego by Pismo Św. powstało pod natchnieniem ducha świętego.. cóż, nie ma dowodów żadnych na to że Pismo to istniało w życiu czy po życiu Jezusa.... datuje się, że zostało spisane dopiero 50-120 lat po Jezusie.. o starym testamencie się nie będę może wypowiadał.. o dogmatach jakie powstały na soborach..daty świąt.. i wszystko.. co obecnie jest katolickim dogmatem...każde święto ma odzwierciedlenie we wcześniejszych "pogańskich" świętach.. to że Jezus urodził się 25 grudnia.. (to nawet w biblii wersy temu zaprzeczają - o wypędzaniu bydła na pastwiska.. bo w grudniu nie były wypędzane)... Wielkanoc.. kolejne "pogańskie" święto.. ruchome.. katolicy obchodzą go co roku w inny dzień... czy jak ktoś umrze 28 marca np. to za rok rocznica śmierci przypada na 24 marca? :) Kościół Katolicki po prostu wszystkie daty zawłaszczył na własny użytek.. i tak się buja z tymi kłamstwami swoimi od ponad 2000 lat :) Ile to już religii było w przeszłości.. ile powstało..ile upadło... ile jeszcze powstanie w przyszłości i ile upadnie.. jakie to nowe bóstwa jeszcze będą.. Cóż, ludzie niech sobie wierzą w kogo chcą, jeśli jest im to niezbędne do życia i czują się z tym lepiej.. mnie irytuje tylko to, że niektórzy swoją wiarę chcą narzucać innym i kierować się jedynie słuszną moralnością wynikającą z widzimisie zwierzchników danej religii. Biskupi manipulują cytatami z PŚ, ciemny lud im wierzy... a jednoczenie pomijają niewygodne fragmenty tegoż PŚ.. wiadomo, mało który katolik tak naprawdę kiedykolwiek przeczytał całe PŚ..

użytkownik usunięty
Labavi

gościu, co żeś ty odkopał ??? :D

użytkownik usunięty
Abraxus

Giną przez nią? Chyba giną za nią!
Biblia to najbardziej znana księga na świecie.Została przetłumaczona na około 1200 języków.Funkcjonuje w weilu społeczeńśtwach od ponad 3000 lat.To,że zajmuje ona miejsce w pierwszym rzędzie sprawia przede wszystkim jej świętość.
Biblia jest także arcydziełem literatury światowej,między innymi dlatego,że:
-to nie tylko ksiega,ale także olbrzymia biblioteka składająca się z wielu ksiąg
-powstawała w ciągu wielu wieków
-ma wielu autorów i tłumaczy
-każdy jej autor głosił Słowo Boże na inny sposób,różnymi gatunkami literackimi
-niektóre jej fragmenty są niezwykle piękne,inne nie maja walorów literackich

użytkownik usunięty

Pojecie "Słowo Boże" to figura retoryczna taka sama, jak zwroty "i Bóg powiedział". Jeszcze nie słyszałem, żeby Bóg mówił.

użytkownik usunięty

Bo nie za bardzo rozumiesz otaczający cię świat, oraz nie potrafisz słuchać

użytkownik usunięty

Ty za to lepiej rozumiesz świat i nam go tu pokazujesz.

użytkownik usunięty

nie chrzań gościu

użytkownik usunięty

Sam chrzanisz jakbyś się nażarł farszu.

użytkownik usunięty

Bo co? Bo mówię prawdę? A prawda w oczy kole? Dla faryzeuszy Jezus też chrzanił ...

użytkownik usunięty

Sam chrzanisz jak po wodzie święconej.

użytkownik usunięty

na razie mnie nie przebiłeś, wymyśl coś mocniejszego, a poza tym, to jak można przedawkować z wodą święconą co? Przecież tego się nie pije!

użytkownik usunięty

Ty piszesz, jakbyś ja non-stop chał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones