"Korzenie" to dojrzały mini serial prezentujący w sposób poruszający losy jednej rodziny na przestrzeni kilku pokoleń, natomiast "Kolor Purpury" to 150 minut ogranych Hollywoodzkich chwytów. W ogóle nie rozumiem jak film w gatunku dramatu może trwać niemal 3 godziny. W porządku jak reżyser ma wizję i każda minuta jest p