Przecież powstał w latach 80, gdy technika filmów barwnych już była wystarczająco rozwinięta, nie jest też dramatem (jak "Cześć Tereska"). Czyżby zadecydował brak środków?
Raczej aby podkreślić atmosferę filmu - akcja dzieje się on w zacofanej wsi, więc dwukolorowy obraz dobrze oddaje klimat.
Tu masz odpowiedź samego reżysera:)
http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/konopielka-naga-zjawa,1841393,38
Skorzystałam z linku MichuG, zajrzałam i cytuję: "Wieś na barwnych zdjęciach to niebezpieczeństwo ładnych, sielankowych pocztówek. Kłóciłoby się to z duchem 'Konopielki', której bohaterem jest prosty chłop. Dla Kaziuka przyroda jest przezroczysta, nie zwraca uwagi na jej urodę, inaczej niż człowiek z miasta. Poza tym jesteśmy zwolennikami kadrów uporządkowanych, oczyszczonych z niepotrzebnych detali. W kolorze taki ład dałby już naprawdę rzecz 'prześliczną'" - Leszczyński mówił o motywach użycia czarno-białej taśmy."