Pod płaszczykiem SF prymitywna antychrześcijańska propaganda. Biedactwu odmówiono pierwszeństwa bo nie wierzy w Boga. A nie wierzy „bo nie ma dowód na jego stanienie” ,co jak rozumiem dla bohaterki jest dowodem na nieistnienie. Debilizm do kwadratu. Ciekawe jak autorzy wytłumaczyliby skąd się wziął misterny fizyczny porządek świata. Pewnie przez przypadek? Prawdopodobieństwo takie samo jak to, że małpa przez przypadek zagra 9 symfonię na fortepianie. De lej jest jeszcze grubiej. Terrorysta z bombą krzyżem na piersi no i morda bandyty. Ciekawe dlaczego z krzyżem a nie gwiazdą Dawida? Najlepsze na koniec, teoria bezwzględnej głupoty by Zameckis. Podróż tunelem czasoprzestrzennym trwała 18 godzin a na ziemi upłynęło kilka sekund. Einstein się w grobie przewraca ze śmiechu. Wszystko się wyjaśnię w spisie autorów i obsadzie, Żydzi rulezz.