W ogóle nie jest straszna. Freddy jest tu już bardzie komikiem niż niepowstrzymanym maniakiem... Jakieś głupie super moce, o co tu chodzi? To jest już karykatura Koszmaru, a nie Koszmar.

nie wiem która cześć Ci się podoba ale wolę trójke i zdania nie zmienie , lepsza trójka niż freddy jadący autobusem w dwójce albo na imprezie , jakaś komedia

To taki "dziecięcy" horror ze sznytem sci-fi i dla mnie to plus, bo lubię takie klimaty. Później (w 1990) było genialne "To", nieco wcześniej zaś "Stań przy mnie". Nie horror, ale też na podstawie Kinga

Dla mnie to minus. Wątek rozwiązywania zagadki rewelacyjny, ale każde pojawienie się Krugera to jakaś żałosna tandetna komedia, na tych filmach ni jak nie można się bać, ba nawet czasami można się uśmiać. Dodam iż jestem miłośnikiem horrorów, ale tych prawdziwych, przy oglądaniu których czujemy to napięcie, ten strach, tu tego niestety nie ma.

A weźmy horror komediowy Armia ciemnośći. Zajmuje miejsce w top 100 najlepszych horrorów a mimo to jest horrorem komediowym.

Nic nie mam do horrorów komediowych, niektóre nawet mi się podobają, ale ten film nie.

O nie nie nie kolego te super moce nie sa głupię a wręcz powiem ci coś jeszcze Te Super moce są REALNE!!! (tzn. nie do końca ale są) Lucid Dream - Świadomy sen, możemy go wyćwiczyć a potem kontrolować sen, W takim śnie możemy np. Latać, niczyszyć, pokonąc pojedyńczo armię zombie, rozwalić godzille z karabinów maszynowych. I uwierz mi że to możliwe bo sam umiem świadomie śnić.

slyszalem o swiadomym snieniu, ale ci wojownicy snow za bardzo kozaczyli, podobalo mi sie to, ze Freddy byl panem snow i nikt mu nie mogl podskoczyc kiedy go spotkal w swoim snie. To sprawialo, ze byl straszny. Te wszystkie ich moce za bardzo zmienily balans sil na niekorzysc Freddiego.

to dobrze dla mnie bardzo dobrze, bo ta część dowodzi że mimo wszystkiego zło można pokonać.
Używając świadomego snu staneli na równi z Freedym.

Zgodzę się z tobą, że na tej części po winni zakończyć serie.Dalsze części to porażka :) Jednak moim zdaniem, to najsłabsza cześć z pierwszych trzech części, ze względu właśnie na komediowe zachowanie Freddego, jak i te super moce bohaterów.Kwestia gustu :)

Najlepsze wiadomo to 1,3, no i jeszcze 7. 2 była nieudanym sequelem, a pozostałe części 4,5,6 tak
jak to przeważnie bywa były równią pochyłą w dół. 7 była pozytywnym zaskoczeniem.

Najlepsza, choć jest jeden zgrzyt - w pierwszej części Nancy pokonała Freddy'ego przestając w niego wierzyć, a tutaj, zamiast o tym wspomnieć i doradzić im to samo, mówi dzieciakom z ulicy Wiązów o mocach, jakie posiadają. No ale jakąś fabułę musieli wymyśleć (scenarzystów było aż czterech, a wśród nich Frank Darabont).

Warto zauważyć, że z tej części wynika, że nie pokonała Freddy'iego. Nie bez powodu jechała na lekach uniemożliwiajacych śnienie.

Dealric ma racje a pozatym te "Moce" są realne i w rzeczywistości był by to najlepszy sposób na pokonainie Frediego. A wracając do tych "mocy". Poczytaj sobie w googlach o świadomym śnie. Freedy został w sumie pokonany dopiero w 6 części

masz rację najlepsza część moim zdaniem zdecydowanie lepsza od jedynki

Najlepsze z pewnością w tej serii jest 1, 3 i 7. I te są najwyżej oceniane na portalach filmowych.
Jedynka była filmem klimatycznym i oryginalnym z świetnym antagonistą.
Wiadomo, że prawie zawsze kolejne części są tylko słabszą kalką,
ale trzecia część jest świetną kontynuacją. Ma znakomity klimat.

Nightmare on elm street 1 1984 - 8,5/10 - imdb 7,5
Nightmare on elm street 2 1985 - 6/10 - imdb 5,4
Nightmare on elm street 3 1987 - 8/10 - imdb 6,6
Nightmare on elm street 4 1988 - 6/10 - imdb 5,7
Nightmare on elm street 5 1989 - 5,5/10 - imdb 5,1
Nightmare on elm street 6 1991 - 5/10 - imdb 4,9
Nightmare on elm street 7 1994 - 7/10 - imdb 6,4

Bardzo podobnym filmem do 3 części Koszmaru jest -Nocne koszmary 1988 :) Polecam.
Bad dreams 1988 imdb 5,6. Niestety mimo pewnych plusów poziom tego filmu jest
taki jak w tych gorszych częściach serii Koszmar z ulicy wiązów.

Mi sie podobała fajne efekty specjalne i obsada.

Zupełnie zbędne są w tej części supermoce bohaterów , wprowadzenie tego elementu popsuło trochę klimat filmu.

Supermoce to złe słowo, to że we śnie może się więcej jest logiczne i moim zdaniem tylko poprawiło klimat, w jedynce wkurzała mnie uległość ofiar.

Moim zdaniem wszystkie części to czarne komedie i nie ma w tym nic złego.