Freddy Krueger - czyli jeden z najlepszych slasherowych morderców i nie chodzi mi tylko o jego wygląd i pazury, ale też o humor z którym jedynie Chucky mógłby konkurować :)
Jeśli chodzi o motyw ze snami - uwaga - nie jest to takie oryginalne jakby się mogło wydawać i pewnie niewiele osób wie, ale podobny motyw widziałem już w "The Slayer" i śmiało mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że Craven lekko się tamtym slasherem inspirował.
Niemniej jednak, jest to kultowe dzieło z niezłą muzyką i ciekawymi scenami śmierci (scena z wciągającym łóżkiem i buchającą na sufit krwią była genialna!).