Hmm ja tam nie podzielam twojej opinii :) od razu uprzedzam, że nie mogę być obiektywna, bo najpierw oglądałam KzUW z 1984 r., a dopiero potem z 2010. Klimat w pewnym sensie był, fabuła, całe to przekombinowanie z Freddy'm ogrodnikiem zupełnie nie przypadło mi do gustu, efekty specjalne na pewno lepsze niż ze starej wersji, muzykę uwielbiam, gra aktorska też nie najgorsza, ale zdecydowanie nie udało im się stworzyć czegoś lepszego od wersji z 1984 roku. Mimo to od czasu do czasu lubię obejrzeć ten film :)

Oryginał to klasyka horroru i masz całkowitą rację, że jest lepszy od współczesnej wersji. Ale zgodzisz się chyba ze mną, że jest to jedna z nielicznych, udanych, ponownych ekranizacji filmów które kiedyś były kultowe. Większość nowych wersji filmów grozy jest tak słaba, że nie sposób ich oglądać (np. "Piątek 13go", "Halloween" itp.)

Oj zgodzę się, zgodzę. Oglądałam Piątek 13ego i Halloween, nowe i stare wersje, i na większości scen byłam bardziej skłonna się śmiać niż bać. W porównaniu z nimi Koszmar jest całkiem dobry, ale, tak jak mówisz - rewelacją on na pewno nie jest.

Film fajny, jednak tak jak większość uważam, że stara wersja lepsza. Oceniam to tak: Wersja z 1984 8/10
Wersja z 2010 7/10

Boże broń ten film jest naprawdę kiepski .. zabierają silną, odważną nastolatkę Nancy i dają nam jakieś dziecko emo które wydaje się zamulone przez cały film .. (i to wcale nie dlatego że dużo nie spała bo odpoczątku filmu się tak zachowuje) .. ta kobieta to niezawodny lek na bezsenność. Z potwornego mordercy(które nie wykluczone był też pedofilem) frediego dają nam upośledzonego ciote ogrodnika który lubi macać dzieci .. ( po co mu w takim razie rękawica .. nie mam pojęcia nie było to wytłumaczone .. ).. mamy uwierzyć że 20-ścioro dzieci zapomniało o wszystkim .. wow ..to się nazywa zbieg okoliczności. Efekty lepsze .. yyy nie mówisz chyba o scenie przeniknięcia przez ścianę bo to wyglądało o wiele gorzej od oryginału .. albo śmierć tiny .. (tutaj chyba kris czy jakoś tam wie) która też była milion razy gorsza od oryginału .. Pomyślmy .. poza śmiercią matki na końcu (to akurat mi się podobało) wszystkie śmierci są nie oryginalne i proste. Tutaj nowości w efektach specjalnych mogły naprawdę coś dodać. Śmierć Krugera wyjęta żywcem z Fredy vs Jason. Nowy makijaż freda ..żałosny .. YYy po prostu kolejny próba wzbogacenia się .. Jeżeli mamy znaleść jedyny w miarę porządny remake horroru to będzie to piątek trzynastego ale ten film jest tak prosty że ciężko byłoby go jakoś strasznie sknocić. Gra aktorska ..przejdzie z przymrużeniem oka .. oprócz aktorek grających Nancy i Kriss bo one były straszne zwłaszcza ta pierwsza. Aa gdzie flaki latają jeżeli mogę zapytać bo mnie to raczej omineło ??

Doskonałe podsumowanie.

Tak w ogóle to są tam tony skopiowane ze starej serii.

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że te przedszkolaki miały blizny po ostrzach. Było tam jedno takie ujęcie, kiedy w retrospekcji rodzice oglądali plecy któregoś dziecka. I tam były ślady po czterech cięciach. Nieuważnie oglądamy? Po to była Kruegerowi rękawiczka.

Nie każmy mu od razu szlachtować tych dzieciaków. Może jego jarało takie właśnie "rysowanie", jeśli chcemy to tak określać. Zaszlachtował ich później, tak, czy siak.

"Zaszlachtował ich później, "

Oglądałeś ten film?

Acha, i proszę - nie "nigga". Wiesz w ogóle co to znaczy?

Oczywiście każdy może mieć swoją opnię ..ale dla mnie ten naprawdę nie doruwnuje oryginałowi do pięt .

"klimat filmów z lat 80tych,"

Gdzie masz klimat w tej MTV kupie? Jaja se robisz? Tu każda scena wygląda jak robiona do teledysku.

Wiesz, skoro tak strasznie Ci się nie podoba - napisz list do New Line, zrób sobie swoją rękawicę z ostrzami, poderżnij sobie gardło i będzie spokój. Skąd wy, z całym szacunkiem tak się znacie na robieniu filmów, że wygłaszacie komentarze spod szyldu "ja bym to zrobił/a lepiej"? Spoko, wersja 2010 to nie ideał, ale źle na to patrzycie. Napisałem co nieco na ten temat w oddzielnym wątku, zapraszam do dyskusji.

Yyyyy .. może gdyby to new line a nie platinum dunes była odpowiedzialna za ten gniot to byśmy do nich napisali.. z tym podrzynaniem gardła to lekka przesada ..nie uważasz ?? Nie trudno byłoby zrobić lepszy film od tego który powstał .. Ale to są komentarze typu .. "Po co on w ogóle powstawał" .. Odpowiedź jest niestety prosta "Dla pieniędzy" .. Twórcy zabrali z oryginału kilka pamiętnych scen i wrzucili je do swojego filmu nie zdając sobie sprawy dlaczego były one takie efektowne w oryginalne .. (każda z odwzorowanych scen nie ma nawet podejścia do tych z filmu Cravena) .. dodali coś do scenariusza .. po prostu żeby to nie był ten sam film .. zmiany nie dość że wprowadzone w niepotrzebnych miejscach scenariusza to jeszcze stwarzają dziury w fabule np. po co rękawica skoro on tylko molestował dzieci a nie zabijał .. dwadzieścioro kilkoro dzieci wyrzuca wspomnienia o tym że w ogóle się znali i o tym co zaszło z głowy (wiem że to czasem się zdarza ale cała klasa na raz xD) ..opowiedzenie historii krugera było niepotrzebne .. tylko odbiera grozę postaci .. nancy to nudna .. niczym się nie wyróżniająca emo nastolatka która jest grana przez najgorszą aktorkę w filmie której wypowiedzi sprawiają że chce mi się spać itp .. Do tego można dorzucić co 5 minut tanią próbę przestraszenia widza nagłym pojawieniem się Krugera .. czy też inną pierdołą znienacka .. co za 3 razem robi się nudne.. i jest tego więcej .. TAK STWORZYŁBYM LEPSZY FILM OD TYCH KRETYNÓW GDYBYM MIAŁ ŚRODKI I WIDZIAŁ POTRZEBĘ KRĘCENIA GO NA NOWO !!!!

A myślisz, że po co powstało tyle części "Koszmaru", jeśli nie dla pieniędzy? Każdy kolejny sequel jakiegokolwiek filmu jest skutkiem dobrego wyniku finansowego poprzedniej części. I wiesz, myślę, że dobrze, że te "pamiętne sceny" znalazły swoje miejsce w filmie Platinum Dunes, niezależnie, czy ktoś zdaje sobie sprawę z powodu ich "pamiętności", czy nie.
Rękawica była mu potrzebna, bo była mu potrzebna. Odpowiedź dobra, jak każda inna. To był zboczeniec i miał swoje zboczenia.
Że cała klasa na raz o sobie zapomina? Na zdjęciu było niewiele ponad 10 dzieci. Poza tym, nie bądźmy tak poważni, to hollywood. Tam niemożliwości spotykamy na każdym rogu. Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś/aś?Nie wymagajmy od filmu całkowitego idealizmu w odwzorowaniu logiki. Filmy są po to, żeby odpocząć, a nie tkwić wciąż w tym samym życiu, to rozrywka. Ale to temat na zupełnie inną rozmowę.
Nancy nie ma z emo nic wspólnego. Coś wiesz o tej subkulturze?
Nagłe pojawienia się tego złego.. hmm.. hmm... czy nie na tym opiera się rzekomo dobra seria "Piątek 13-go"? A tak serio - to po prostu klasyczny motyw z horrorów. Więc nie przesadzajmy z jego krytykowaniem. Może oklepany, ale przynależy do horrorów, jak kapelusz do Freda.
Zdobycie środków w epoce kickstartera nie jest tak trudne, jak się zdaje. Poza tym nie potrzeba wcale wielkich budżetów do produkcji slasherów. A zrobić film możesz, żeby pokazać "tym kretynom" jak to się robić powinno. Taka tam, luźna propozycja :-)

No właśnie nie dobra odpowiedź jak każda inna.. to równie dobrze mógłby mieć grabki śmierci jako że był ogrodnikiem albo motykę zagłady. Jest to dziura w scenariuszu niestety. Niewiele ponad 10 .. aa ok ale to i tak niemożliwe. Nie bądźmy tak poważni.. Każdy film któremu trzeba robić wymówki za dziury w scenariuszu to film uszkodzony niestety. W filmie można uwierzyć w wiele rzeczy jeżeli zostanie to jakoś wyjaśnione.. ale jeżeli takie rzeczy się pomija to nagle w głowie niejednego widza pojawia się pytanie i cała fabuła traci sens xD.

Emo -Kiedy "emo" używamy w odniesieniu do cech i osobowości danej osoby, większość definicji emo określa osobę emo jako bardzo emocjonalną, wrażliwą, nieśmiałą, zamkniętą w sobie, ponurą i cichą. Ktoś przygnębiony i ze złamanym sercem jest czasami opisywany jako emo.
(To mam na myśli pisząc o Nancy jako emo ;])
No pewnie że jest to typowa zabieg dla filmów z Jasonem ..niestety to nie jest ten film xD Poza tym jeżeli ich "dzieło" opiera się tylko na tym to ja podziękuje.
No jak na moje to i tak całkiem sporo kasy potrzeba. Dobra załatw mi fundusze to nakręcę lepszy film. ;)

Czadowa metoda przyciągania ludzi - "G... się znacie, byście se lepiej gardła poderżnęli, a tak w ogóle to was serdecznie zapraszam..." X)

Oj tam oj tam .. dobra reklama to podstawa ..mnie tam tym kupił xD xD xD

Kupiłem? Boże, CZacza jest moja.

Mój ... jak już .. ale niestety w takie związki nie wchodzę !!! Kupił oczywiście w sensie że dałem się nabrać na reklamę(dla tych mniej rozumnych :])

Nie mówię, że się gówno znacie. Tylko pytam gdzie można posiąść taką wiedzę, bo ja jej chyba nie posiadam. A podrzynanie gardeł jest.. bardzo w klimacie "Koszmarów" :-)

No bardzo w klimacie koszmarów.. Tylko w filmie z 2013 roku komuś podrzynają gardło xD...