Czy tylko dla mnie "Śmierć" Humpty'ego jeśli można to tak nazwać była dość wzruszająca/? :(
Dla mnie to było świetne - w końcu bajka bez zakończenia w stylu "syna marnotrawnego" :P
Oglądałam już parę razy i zawsze mnie wzrusza ; ( Jedna z niewielu nowych animacji w której ginie postać i negatywna i pozytywna w jednym (bo nie potrafię tego inaczej ująć) i kiedy można uronić łzę.