Nie sądziłem, że aż tak stary filmy będzie taki ciekawy. Na początku może się jakoś nie klei, ale z
czasem coraz lepiej się rozkręca.
Dla mnie to jeden z najlepszych filmów, jakie zrobiono. Stary "Wielki Tata" zasługuje na Oscara, Paul Newman i Elizabeth Taylor - rewelacja, Mamuśka świetna, no a ta zgraja rozwydrzonych bachorków - nie do podrobienia! Pozdrawiam.