PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
7,5 266 686
ocen
7,5 10 1 266686
7,0 24
oceny krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Witam.
Niedawno obejrzałem Frozen i ciekaw opinii natrafiłem w necie na sporo różnych paringów.
Większość skupia się na postaci Elsy która jako jedna z niewielu postaci Disneya została bez drugiej połówki i właśnie te wymyślane pary starają się to zmienić. Chyba taki jest ich cel, poprawcie mnie jeśli się mylę. Mimo dość sporej różnorodności to wydaję mi się iż Helsa, Jelsa i Elsanna to najpopularniejsze twory. I moje pytanko do was - widzicie w tym jakiś sens? Tzn. czy jakakolwiek z tych postaci pasuję do jasnowłosej?
Jęśli sam miałbym wybrać to zdecydowałbym się na Hęlsę.Nie patrze na to z punktu 'O, przecież to było dawno temu wystarczy dać mu szanse na miłość to na pewno się zmieni'. Jak już to istnieje na taki związek szansa jeśli fabuła potoczyła by się inaczej np Hans spotyka najpierw Elsę, nawiązuje się jakaś rozmową bla bla bla True love. No ale z drugiej strony nie brzmi to zbyt porywająca jak na scenariusz filmu, a to jak Hans został przedstawiony w filmie daje inne spojrzenie na takich jak on. Jeśli chodzi o Jelsę to ciężko mi cokolwiek powiedzieć gdyż postaci Jack'a nie znam niestety. Wygląda na młodszego [ ponownie poprawcie mnie jeśli się mylę ] od Elsy, rzekłbym że wygląda tak trochę gimbusowo xd. Wydaje mi się że ludziom przyszedł na myśl on jako potencjalny partner ze względu na taką samą moc co Elsa lecz imo same podobieństwo mocy to mało. [ Równie dobrze taki Sub-Zero by się nadał ]
No i Elsanna. Dla mnie kazirodztwo nie jest zbyt normalną relacją. [ Chociaż kim ja jestem by określać co normalnym jest a nie ] jednak dość znacznej ilości osób to nie jest jakiś wielki problem. Mój znajomy mówił mi iż na wskutek tak długiej izolacji istnieje szansa na powstanie takiej relacji i najprawdopodobniej mogło by to wypłynąć od Elsy która ciężej znosiła izolacje. Ciężko mi się z tym zgodzić ale jeśli miało by być jakieś sensowne wyjaśnienie to kto wie.
Także pytam was raz jeszcze co sądzicie - czy jakiś paring ma sens?
P.s Widzę że na forum jest już sporo tematów i jeżli coś podobnego już było to prosiłbym o linka czy coś :)

użytkownik usunięty
JedynySlusznyNick

Helsa - nie. Absolutnie nie, nie, nie. Hans to idiota do kwadratu, ma serce z kamienia, nie zawahał się nawet pozbawić Anny życia, by objąć tron. Jak Elsa mogłaby się związać z niedoszłym mordercą swojej ukochanej siostry?

Jelsa - nie widzę sensu w tzw. crossoverach (pomieszaniu wątków/postaci z różnych produkcji), więc i tę parę jakoś trudno mi sobie wyobrazić. Frost jest dziecinny, przy dojrzałej Elsie wygląda wprost komicznie. Zresztą, jeżeli mnie pamięć nie myli [spoiler alert dla tych, którzy jeszcze nie oglądali Strażników Marzeń], on już nie żyje i w związku z tym się nie starzeje, prawda? Przecież gdy ona będzie miała 80 lat a on wciąż swoje naście(?) lub będzie na tyle wyglądał... Nie, nawet nie chcę o tym myśleć xD

Elsanna - obrzydliwy pairing, jeden z najgorszych o jakich słyszałam. Ogólnie jestem przeciwna związkom homoseksualnym, a jeśli na dodatek mam świadomość, że jest to para siostraxsiostra czy bratxbrat, to już w ogóle mnie mdli. Absolutnie nie popieram, nie toleruję ani nie akceptuję w żadnym stopniu.

No właśnie Hans to idiota do kwadratu, ma serce z kamienia i nie zawahał się pozbyć Anny by objąć tron. Takiego Hansa, ELsa nie brała by nawet pod uwagę w kwestii partnera. Dlatego ten 'ship nie ma sensu. Miałby gdyby Hans był inną osobą która przekłada miłość na władzę - nie tak jak Hans którego znamy. Anyway z tego wszystkiego starałem się wybrać mniejsze zło.

Yup ,zgadzam się

Ponownie - zgadzam się. To również jedne z dziwniejszych paringów jaki widziałem. Co do samych związków homoseksualnych nie widzę w tym problemu póki takie osoby się z tym specjalnie nie odnoszą i nie 'atakują' innych swoją orientacją. No ale kazirodzctwo ciężko jest mi zaakceptować.

ocenił(a) film na 9
JedynySlusznyNick

Cóż ja myślę ,że robienie tych całych paringów jest po to by połączyć ze sobą te postacie ,które chciałoby się zobaczyć razem. Czy ma to sens ? no według mnie to nie za bardzo ale ci co je robią to chyba tylko dla przyjemności.

Helsa to dziwny twór ,ponieważ koleś chciał zabić laskę ,żeby dojść do władzy i co nagle miłość ? wątpię.
Jelsa to jedyny sensowny wymyślony paring ze wszystkich ,które wymieniłeś ale ma trochę tych wad ,o których jest napisane w tym temacie: http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Let+it+Frost,24683 74 - polecam przeczytać.
Na temat Elsanny się nie wypowiadam :)

kabaretyk

Coś w tym jest. Zapewne to było powodem stworzenia czegoś takiego jak Elsanna - dla czystej przyjemności. Bo sensu to to nie ma za grosz i ludzie najwidoczniej się go nie doszukują.

Dzięki za link do tematu o Jelsie :). Jego autor ma trochę racji jednak koniec końców nadal uważąm to raczej za wyjątkowo nie trafne połączenie.
No ale taki Sub-Zero :D

Dokładnie. Helsa w takiej formie jest bez sensu. Pokochać kogoś kto chciał zabić ciebie, twoją rodzinę i przejąć tron? No way!
Mogło by to być możliwe gdyby Hans był innym człowiekiem. No ale cóż jest jaki jest.

ocenił(a) film na 9
JedynySlusznyNick

Elsanna ... hmmm powiem jedynie ,że zgadzam się z Ivy.

A temat no Jelsie jest naprawdę fajny ,bo widać że ma nieco wykształconego autora ,co widać po sposobie zapisania :P Co do Sub-Zero to nie znam gościa :P

kabaretyk

Ciężko się nie zgodzić.

Woooooo nie znać Sub-Zero :D

ocenił(a) film na 9
JedynySlusznyNick

ludzie umieją wszystko przerobić :/

co do sub zero to musisz mi wybaczyć xD Ale wiem ,że ma lodową moc przynajmniej :P

ocenił(a) film na 10
JedynySlusznyNick

Ja akurat jestem za Helsą. Parowanie Jacka i Elsy na zasadzie podobnych mocy jest bez sensu a na temat Elsanny się nie wypowiem

JedynySlusznyNick

Em to ja powiem tak że wszystkie parringi wymienione powyżej są o du*e rozbić.
W ogóle wg. mnie wszystkie parringi xElsa są do niczego

ocenił(a) film na 10
JedynySlusznyNick

Jedyny parring, jaki lubię, to Kristanna.

Helsa - gdyby nie wydarzenia z fabuły, to nie byłby bez sensu

Jelsa - związek jest niemożliwy. Poza tym nie łączy ich nic prócz mocy.

Sub zero - nie wiem, czemu, ale ten parring w moich oczach to dno. Nie wiem, kto na to wpadł. Już wolę chyba Elsannę,,,

Elsanna - kolejny parring totalnie z d**y. Nie dość, że zaczynają tu wchodzić lesbijki, to jeszcze kazirodztwo.


A Pawio niech nie kłamie, każdy wie, że lubi Pelsę.

xDDDD

Anonim90

W sumie to taki jedyny normalny

Yup

Yup

No ale Sub-Zero ty ty szanuj! Ale tak serio - jeśli Jack do Elsy nie pasuję przez dzielące ich światy i charaktery to Subcio tym bardziej. Wystarczy trochę znać tą postać bo to zrozumieć :) Dla mnie to jest wyjątkowo zabawne połączenie no ale jeśli Elsanna mniej Ci przeszkadza to twoje zdanie :)

Pelsa hm :D? Ja nie wnikam ja nie wnikam xD

ocenił(a) film na 10
JedynySlusznyNick

" Mój znajomy mówił mi iż na wskutek tak długiej izolacji istnieje szansa na powstanie takiej relacji " - mój wujek, który zna się na psychice człowieka twierdzi tak samo.

Ale szczerze mówiąc, co z tego, skoro twórcy filmu nie mają o tym pojęcia.

Anonim90

To dość hardcorowe, no ale skoro słyszę to już od kolejne osoby być może coś w tym jest. Choć wydaję mi się to niemożliwe. Mam nadzieje że twórcy nie mieli o tym pojęcia.

ocenił(a) film na 10
JedynySlusznyNick

To raczej nie było zamierzone.

ocenił(a) film na 8
JedynySlusznyNick

By sparować Elzę trzeba by przekształcić całą fabułę.
Hans pozostałby taki jak na początku. Przynajmniej zachowano by logikę postaci, bo ten ratunek Elzy w lodowym pałacu, a później objawienie się jego mrocznej strony - jak dla mnie to trochę naciągane, zwłaszcza w bajce;)
Elzę połączyłbym z Kristoffem, który lud uwielbia, więc tym samym mógłby zaakceptować w niej to, czego ona w sobie zaakceptować nie umiała.
Młody książę w tym czasie mógłby się wykazać jako opiekuńczy władca, a jeśli stworzyć by mu sytuację do uratowania Anny, to byłby to dwa powody aby Elza mogła go zaakceptować. Miłość od pierwszego wejrzenia wcale nie musi być zła. Elza mogłaby przekazać młodej parze królestwo, samej zostając królową gór i żyć sobie szczęśliwie z Kristoffem. I tylko pan Tupecik byłby czarnym charakterem;)

Gubio

W sumie ciekawa wersja. Trzeba by było dodać tylko jakieś spotkanie Kristoffa i Elsy w innych okolicznościach i mogło by to nawet w miarę wyjść. Propsy za pomysł dude :)

ocenił(a) film na 8
JedynySlusznyNick

Okoliczności były dobre. On ledwo wszedł do lodowego pałacu to od razu mu się oczy zaświeciły z zachwytu. Wystarczyłoby, aby wykazał swój zachwyt i docenił moc królowej, ona spojrzałaby na nią inaczej, zrozumiała, że ta moc nie tylko musi odstraszać, ale może być cechą którą ktoś może pokochać... i od słowa do słowa:)

Gubio

;)

JedynySlusznyNick

Ja powiem tak - jestem marzycielką, lubię wymyślać w głowie różne historie i zmieniać rzeczywistość. Jak pewnie widać, ja jestem za Helsą, ale tylko w opowiadaniach które zakładają zmienioną fabułę pierwszej części. Właśnie coś takiego piszę, więc pewnie wrzucę na KL Wiki, jakby ktoś był ciekawy. Dla mnie Helsa nie może istnieć w ewentualnej drugiej części czy czegoś w tym stylu, jest to paring dobry dla robiących "po swojemu" ;)
Nie widzę natomiast sensu w łączeniu Elsy z Jackiem z dwóch powodów:
a) są z filmów różnych wytwórni (więc raczej się nie spotkają :P)
b) różnica poziomów dojrzałości. Jack bądź co bądź jest nastolatkiem, a Elsa (mimo że niewiele starsza) już dorosła.

Paring Elsanna nie jest możliwy, ponieważ dziewczyny są siostrami. Tzn. jest możliwy, ale mało prawdopodobny i nieetyczny, gdyż ludzkość (w
tym i ja) nie przywykła do kazirodztwa.

Crazy12

Dokładnie - tylko fabuła potoczona inaczej mogła by połączyć Hansa i Elsę.

Kurde, zastanawiam się czy faktycznie Jesla jest tak popularna jak przypuszczałem. Bo jak do tej pory każdy neguję ich związek :P

Właściwie jest teoria która mówi że kazirodztwo było wbudowane w naturę człowieka [ na początku ] Ale przez wieki była zakazywana przez religie i zwyczaje stając się takim tabu dla starożytnych cywilizacji. I całe szczęście.

JedynySlusznyNick

Nie nie i jeszcze raz nie. Fanowskie pary są d*py. ;)
Poza tym Elsa to na tyle wyjątkowa kobieta, że nie potrzebuje żadnego gogusia.

cloe4

Fakt w istocie są :P
Yup jest wyjątkowa. W sumie to myślę że raczej prawdziwej drugiej połówki w kolejnych częściach filmu [ o ile takowe będą ] się nie doczekamy bo stworzenie równie ciekawej i wyjątkowej postaci która pasowała by do Elsy było by trudne. Jest niby spore pole do popisu ale raczej twórcy nie podejmą się takiego ryzyka.

JedynySlusznyNick

Obawiam się, że może nawet nie być kontynuacji. Disney nie lubi robić kinowych sequeli.

cloe4

I chwała mu za to <3 Czasami lepszy jest niedosyt od przesytu ;)

ihatemondays

W sumie, to masz rację... szczególnie biorąc pod uwagę jakie koszmarne były sequle Disneya ze studia DisneyToon..

ihatemondays

Z ust mi to wyjęłaś :P

JedynySlusznyNick

A więc pary pary - to tak:
Helsa - Z Hansem jakiego znamy? Nie nie i jeszcze raz nie. Elsa nie pokochała by raczej kogoś kto próbował zabić ją i całą jej rodzinę + przejąć władze. Po zmianie charakteru? No ale wtedy to już nie Hans tylko ktoś inny więc tak średnio bym rzekł.
Jelsa. - Nic nowego nie wniosę ale cóż ... to nie ma sensu. Kierowanie się tylko tym że mają takie same moce to mega słaba opcja bo równie dobrze można skojarzyć takiego Sub-Zero.
Elsanna - Dno i kilometr mułu. Serio, fani aż tka bardzo chcieli z kimś połaczyć Elsę i dobrali jej siostrę do pary... c'mon.
Ogólnie to powiedziałbym że nie widzę sensu w łączeniu Elsy z kimkolwiek bo to że jest sama sprawia że jest jeszcze bardziej wyjątkowa. I tak jest lepiej według mnie :)

FrozenFanPL

Yup
Yup
Yup
Cóż mogę rzec -zgadzam się :P choć z drugiej strony to trochę smutna opcja dla Elsy być tak samą do końca.

ocenił(a) film na 10
JedynySlusznyNick

Jelsy i Elsanny nie toleruję. Ale chyba bardziej niż sam paring, rażą mnie fani Jelsy -.-

Jestem za Helsą, ale pod warunkiem, że Hans przeszedłby taką duchową przemianę, albo zrozumiałby swój błąd i stałby się pozytywną postacią. Na początku filmu (co prawda wkurzał mnie, ale tylko dlatego, że przystawiał się do Anny, która według mnie musiała być z Kristoffem) był całkiem sympatyczny i jeśli znów by się takim stał,moim zdaniem byłby idealny dla Elsy. Biorąc pod uwagę np. to, że oboje mieli trudne dzieciństwo, byli samotni itd. No bo chyba wiecie, o co chodzi z "trudnym dzieciństwem Hansa", co nie? ;)
Uwielbiam Elsę, tak samo jak Hansa i nie widzę przeszkód, żeby byli razem. Wiem, że Hans zachował się podle i okrutnie w stosunku do obu sióstr i na razie nie widzę powodu, żeby Elsa mu wybaczyła, ale mam cichutką nadzieję, że kiedyś moje helsowe marzenie się spełni ;)

Elsanna, której, jak wspomniałam wcześniej, nie toleruję. Czasem czytam fanficki o Elsanie, ale nie w kontekście, że są one parą. Są to głównie opowiadania o siostrzanej miłości i nie wyobrażam sobie, żeby siostry, Anna i Elsa, były w zwiąku. Poza tym, Anna jest już z Kristoffem i lepiej tego nie zmieniać :)

Jelsa - dla mnie totalna porażka. Uwielbiam Elsę i lubiłam Jacka, ale razem... No błagam, nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz koloru włosów i magicznych mocy. Poza tym, skoro Jack jest nieśmiertelny, to jego związek z Elsą nie miałby sensu. Jack żyje też z naszych czasach, czyli we współczesności, a Elsa nie, co oznacza tylko tyle, że wymyślenie jakiegoś sensownego połączenia tych dwóch postaci byłoby bardzo trudne, żeby nie powiedzieć niemożliwe. I już chyba nie muszę wspominać, że Jack i Elsa są z konkurujących ze sobą wytworni? Tym wpisem narażam się na lawinę hejtów, bo ile razy coś takiego napiszę, wszyscy się mnie czepiają, ale przecież chyba każdy ma prawo do głosu, prawda? :)
Z doświadczenia wiem, że fani Jelsy mają przewagę liczebną, nad czym niestety ubolewam, ale trudno, raz się żyje xD

Ogólnie to Elsa jako singielka byłaby chyba najlepszym rozwiązaniem, z tym że samotna królowa strasznie kojarzy mi się z Meridą. Wprawdzie Merida nie była królową, ale ona również "będzie bez pary", przynajmniej wszystko na to wskazuje. Bez wątpienia, Elsa świetnie poradziłaby sobie sama, ale jak staje mi przed oczami wizja samotnej Elsy... No kurcze, fajnie by było, gdyby jednak kogoś miała :)

Najbardziej niepokoi mnie to, że reżyserowie Krainy Lodu w kontynuacji (która ma się podobno pojawić) wymyślą Elsie jakiego lodowego króla, albo coś w tym stylu. Tego bym nie chciała, nie wiem, jak wy.

Chanelka_2_2

"Najbardziej niepokoi mnie to, że reżyserowie Krainy Lodu w kontynuacji (która ma się podobno pojawić) wymyślą Elsie jakiego lodowego króla, albo coś w tym stylu."

http://img4.wikia.nocookie.net/__cb20121029015606/mugen/images/5/5a/Ice_king_sp_ 1.gif ;)

ihatemondays

On chyba polował na tylko na księżniczki z tego co pamiętam :P

JedynySlusznyNick

Królowa bez męża to taka księżniczka 2.0 :P

Chanelka_2_2

Duchowa przemiana hm... no okay jest teraz dobry itd. Jednak sama odmiana nie pomoże i nie oczyści konta Hansa u sióstr na tyle by mu zaufały a co dopiero Elsa która miała by się zakochać.
Dziwię się autorom którzy do swoich opowiadań/obrazków dają do nazwy Elsannę wtedy gdy chcą pokazać właśnie siostrzaną miłość. Trudniej to posegregować i uniknąć tej drugiej wersji.
Mają przewagę liczebną? Do tej pory na żadnego zwolennika tego parringu nie natrafiłem i zacząłem się zastanawiać czy to faktycznie jest tak popularne :P
Też właśnie coś obiło mi się o uszy na temat planów twórców do kontynuacji - lecz z tego co czytałem nie ma jeszcze żadnego zarysu fabuły więc info o tym że ma powstać jakiś lodowy król to pewnie ściema i tyle. Ale raczej i tak bym się potencjalnego partnera Elsy nie spodziewał w następnej części. Chociaż kto wie - może zrobią przemianę duchową Hansa i sparują go z Elsą :P

JedynySlusznyNick

Swoją drogą to dzięki wszystkim za odpowiedzi - spodziewałem się zaledwie kilku a tu proszę <3

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones