PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104272}

Kret

El Topo
7,3 7 062
oceny
7,3 10 1 7062
7,5 15
ocen krytyków
Kret
powrót do forum filmu Kret

Wydaje mi się, że gdyby nie ta cała surrealistyczna otoczka, to dzisiaj nikt o tym filmie by nie słyszał. Reżyser uratował fabułę garścią symboli wytworzając jakieś sztuczne poczucie głębi.
Nie mogę dać więcej niż 6/10. Film po prostu niezły, spodziewałem się czegoś więcej.

ocenił(a) film na 9
FHF

Jodorowsky stworzył w pełni autorski film, który nie jest robiony pod widza ,a mimo to dla wielu osób jest to świetna sztuka. Trzeba też podkreślić, że po Bunuelu filmy Jodorowskiego są najlepszymi jeżeli chodzi o surrealizm. Tyle, że u Alejandra mamy już bardzo gęsty klimat, czasem występuje chaos ale to rok 1970 i jak na tamte czasy film broni się moim zdaniem doskonale.

ocenił(a) film na 8
FHF

Nie wszystko rozumiemy od razu, czasem trzeba głębszej interpretacji, dlatego nie wydaje mi się, żeby to był przerost formy nad treścią. Na najbardziej oczywistej płaszczyźnie El Topo przechodzi ścieżkę od nietzscheańskiego nadczłowieka do franciszkańskiego świętego; kiedy sam staje się bogiem, zostaje odrzucony przez tych, dla których to zrobił. Tak jak inny Bóg-człowiek :) "Wyrósł odpowiednio wysoko dla gromu, który go zwalił", parafrazując Nietzschego w "Tako rzecze Zaratustra". Potem można wchodzić głębiej - człowiek niszczący więzienie w którym żyje - otwarcie na nową jakość, marsz kalek - przecież to historia niedoskonalej ludzkości. Film daje się interpretować i pomimo, że rzeczywiście spora część surrealizmu to przerost formy nad treścią, myślę, że to raczej nie dotyczy tego obrazu.

ocenił(a) film na 9
foxless

Ciekawe jest to o czym piszesz tylko nie wiem czy o to chodziło Jodorowskiemu. Skoro Kret miałby być w części pierwszej nadczłowiekiem to dlaczego jest słabszy od każdego z 4 mistrzów i pokonuje ich w nieuczciwy sposób? Jednak odnośnie porównań do świętego Franciszka to jest to całkiem trafne. Możemy na pewno zauważyć tu sporo odniesienia do filozofii wschodu (doskonalenie siebie pod względem duchowym, reinkarnacja czy samospalenie) którymi reżyser się fascynuje. Tak swoją drogą to nie wiem dlaczego nikt jeszcze nie napisał o wzorowaniu się na El Topo w Matrixie. Przykładem może być jedna z końcowych scen gdzie Kret przyjmuje na siebie masę kul, a mimo to nic mu nie jest.

ocenił(a) film na 8
Kamileki

Rzeczywiście, źle się wyraziłem - miałem na myśli nietzscheanizm. Kret dąży do stania się nadczłowiekiem, ale nie jest nim, jak napisałem poprzednio. Nie mam teraz książki, bo pożyczyłem, więc cytatów nie będzie, ale w każdym wypadku -Nietzsche opisuje człowieka, który bierze swojego ducha na pustynię i tam się ze sobą mierzy. Pisze także, że nie dla każdego jest samotność, bo wtedy w człowieku rośnie to, co w nią wnosi - to w El Topo także widać. Na pustyni staje się więźniem. Właśnie przez to widzę Kreta - udał się na pustynię i walczył ze swoimi słabościami (skoro oni byli od niego lepsi, musiał pokonać własne), a także zabija "bogów". Co do nieuczciwości - już Dostojewski przez Raskolnikowa w "Zbrodni i karze" pokazał, że nadczłowiek nie jest ograniczany przez zasady i moralność, bo jedyną jego zasadą jest dążenie do wielkości. Co do filozofii wschodu - w pełni się zgadzam. El Topo pod koniec staje się bogiem o wiele prawdziwszym, niż po pokonaniu czterech mistrzów - staje się absolutnym panem ciała - jak tybetański święty.

ocenił(a) film na 7
FHF

nie rozumiem tego "gdyby nie ta surrealistyczna otoczka" skoro to JEST film surrealistyczny, a surrealizm z natury jest pozbawiony sensu

ocenił(a) film na 6
dlugi john

surrealizm jest pozbawiony realizmu. logika snu. a nie sensu.

ocenił(a) film na 10
FHF

ja sie z Twoją tezą absolutnie nie zgadzam, co więcej to myśle zupełnie na odwrót. Dziwi mnie że El Topo oceniany jest i kojarzony przede wszystkim przez pryzmat tego surrealizmu. To co Jodorovsky zrobił z szeroko pojętym gatunkiem westernu spokojnie mogłoby takiego Johna Wayne'a przyprawić o ból głowy podobnie zresztą jak innych amerykańskich twórców westernów w których zawsze szeryf jest prawy i waleczny a bandyci źli i bezlitośni. Już włoskie Spaghetti Westerny wywołują w fanach westernu klasycznego spore emocje a co dopiero El Topo. Jodorovsky połączył ten gatunek z magią, surrealizmem, religią i krwawą brutalnością a główny bohater przez cały film zmienia swoje nastawienie do życia. W dodatku to pokazane tu jest jak traktowano murzynów, wątpie czy w jakimkolwiek innym westernie aż tak dosadnie to przedstawiono. Ten film to wybuchowa mieszanka która tworzy wg mnie jeden z najlepszych filmów jakie powstały w historii kina, Jodorovsky łamie wszelkie granice.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones