Wczoraj obejrzałam "Pokłosie" W.Pasikowskiego i z racji tego, weszłam też tutaj na "Krolla", żeby poczytać forum :-) Wchodzę na forum jednego z moich ukochanych, polskich filmów i... Jacek Bo! ;-) Jednak do meritum... Od czasu do czasu wchodzę na strony filmów, które już oglądałam (żeby podwyższyć ocenę, rzadko kiedy obniżyć), a takze na fora tych filmów, żeby poczytac nieraz po czasie opinie. Dla mnie to chyba było w ogóle pierwsze poważne filmowe doświadczenie (przynajmniej jeśli chodzi o nasze, polskie kino, jeśli nie w ogóle...). Miałam może z 11 lat, kaseta VHS ... Wywarł na mnie JUŻ WTEDY bardzo mocne wrażenie... Pamiętam jak sekwencja rozpoczynająca, wbiła mnie w przysłowiowy fotel... To chyba jedno z najwybitniejszych ujęć startowych w polskim kinie... Oczywiście pózniej wracałam do niego parę razy :-) Muzyka genialna, gra aktorska FENOMENALNA... Prawdziwy twardziel polskiego kina Pan Linda ;-) Nieodżałowany Maciej Kozłowski, świetny Czarek Pazura, oczywiście Olaf Lubaszenko, jednak rzeczywiście "cichym" bohaterem obsady, jest dla mnie również Darek Kordek. Nie znam go z innych ról, ale tutaj wypadł naprawdę zaskakująco ciekawie... Teraz dodałam jeszcze kilka filmów Pasikowskiego do kolejki, bo robi naprawdę mocne, rasowe , męskie kino ;-)... a ja takie lubię jako kobieta :-)

Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

Odpisałem Ci na ten komentarz i to bardzo obszernie, bo jak wiesz, inaczej nie potrafię! :)
M.in. oceniłem całą twórczość Pasikowskiego i opisałem, co mi się u niego podoba, a co nie...
Film po filmie...
I gdy miałem wysyłać szlag trafił komentarz!!!
Któryś już raz na F. coś takiego mi się zdarza...
Wrrrrrrrrrrr...
A nie mam czasu pisać powtórnie...

Ajjjjjjjjj......:-/ to pech... To napiszesz kiedy indziej i na spokojnie ;-) Ja poczekam, chętnie poczytam o tym reżyserze, bo obejrzałam dopiero jego dwa (za to znakomite), filmy i zobaczymy co będzie dalej z moimi odczuciami...Myslę, że to chyba taki najbardziej "amerykański" z naszych reżyserów... Nie boi się dobrej, rasowej sensacji, ale też robi kino wojenne, czy szpiegowskie... Jest chyba dość wszechstronnym tworcą... Wczoraj obejrzałam "Pokłosie" i jestem zachwycona tym filmem i wszystkim w nim!

Nieprędko będę mieć dużo czasu na pisanie... :)
A więc taka forma oceny bardzo skrócona, bez uzasadnień:
Kroll - 7
Psy - 8-9
Psy 2 - 7-8
Demony wg Goi - góra 5
Jack Strong - 7, może 7,5
Operacja Samum - 6, góra 6,5
Ale już np Reich to koszmar... Góra 2.
Co zaś do Pokłosia...
To jeden z najlepszych polskich filmów po 1989 r.
Bardzo mocna "9".
Choć narodowcy i PIS-owcy
chętnie by za ten film Pasikowskiego ukrzyżowali lub spalili żywcem...
I za to, że tym psycholom i oszołomom potrafił powiedzieć "pier... się, debile!"
ma u mnie dodatkowy duży plus:))

Pasikowski w ostatnich latach bardzo się zmienił...
Powiedziałbym, że...wydoroślał :)

A co do pierwszej sceny w K. :))
Jestem oficerem, oczywiście rezerwy:)
Wiesz, jakich wojsk? :))
Pancernych :))

Kurcze... A możesz mi powiedzieć kim Ty NIE jesteś/ nie byłeś??? :-P Pisarz/ redaktor, myśliwy, koneser kina, i jeszcze oficer.... Człowiek renesansu hehe... Szacunek ogromny... Uffff.... a tak się bałam Twojej opinii na temat "Pokłosia", ale... czytajac jedną z Twoich opinii gdzieś tam na forum na FB, na temat faszystów i dzisiejszego rządu, to myślę, że i w tej "śliskiej" kwestii polityki, dogadamy się ;-))))))))) Role Irka czopa i Maćka Stuhra - mistrzostwo świata!!! W dodatku ten mroczny, gęsty klimat, muzyka i zdjęcia...Ach...

... i etnograf ;-)

Przepraszam, ale powiem krótko - KURVA!

Znów mi połknęło komentarz do Ciebie!
Mam już serdecznie dość tego całego F.!
Technologicznie są na poziomie lat 90. XX w.!

Będę do Ciebie pisać na pocztę...

Ok, ok.