PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=732440}

Krucyfiks

The Crucifixion
4,9 18 515
ocen
4,9 10 1 18515
Krucyfiks
powrót do forum filmu Krucyfiks

Żałosne

ocenił(a) film na 1

Zakończenie do przewidzenia po 15 minutach filmu, każda kolejna scena tak przewidywalna że aż nóż się w kieszeni otwiera. Tragiczne aktorstwo, żałosny scenariusz a reżyseria to śmiech na sali. Cały seans Kibicowalem demonowi.

Nekromanta21456

Jak ja nie lubię takich trolli. JAk do c h u ja pana można przewidzieć zakończenie jakiegokolwiek filmu po 15 minutach? Jeszcze każda scena przewidywalna? No większej bzdury to chyba nie słyszałem. Tragiczne aktorstwo? A od kiedy to w horrorach aktorstwo ma jakiekolwiek znaczenie? To nie aktor ma cię przecież przestraszyć tylko właśnie demon, duch lub jakaś inna zjawa, aktorstwo w horrorach to sprawa trzeciorzędna.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Ahahahaha, nie no gościu rozbrajasz mnie. Większego głomba to chyba na tym portalu nie ma. A więc panie wszendobylski tak:

Po 1 - To nie jest żaden troll
Po 2 - Fabuła tak poprowadzona że nie ma mowy o zaskoczeniu, a zakończenie da się wydedukować po kilku minutach filmu
Po 3 - Ma f ch*j duże, bo aktorzy powinni swymi rolami wpasować się w rolę i przez to też stopniowo zbudować nam napięcie.

Tak więc dawno takich bzdur nie czytałem, jak powiesz jeszcze że film cię przestraszył to cię wyśmieje.

Nekromanta21456

Gimbem i trollem to jesteś ty. Choćby fabuła była nie wiem jak poprowadzona to nie ma takiej możliwosći żeby wydedukować zakończenie po kilku minutach i nie chodzi tu o ten film tylko ogólnie. Aktor ma budować napięcie? Jakie napięcie? Ja od ponad dwudziestu lat oglądam horrory i do tej pory nie wiem co to jest jakieś napięcie czy tam klimat. W horrorze liczy się tylko i wyłącznie liczba strasznych scen i nic więcej, gra aktorska nie ma znaczenia. A wyśmiać to sam siebie powinieneś bo w Krucyfiksie można było się kilka razy przestraszyć twarzy demona i jego głosu.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Już widać opinii nie można napisać, bo zaraz hejcik od Andrzejka. Smutne. Ja oglądam każdy film z pełnym skupieniem i (UWAGA SPOJERY!) po słowach "demon może się przenieść" da się wydedukować zakończenie, akurat fabuła była na tyle prosta że nie był to problem, kolejny smutek że tego nie widzisz. Skoro od 20 lat oglądasz horrory to powinieneś już mieć rozeznanie co i jak się w nich odbywa. Aktor swoją grą ma dostosować się do scenariusza, a scenariusz napisany pod horror powinien zawierać elementy charakterystyczne dla danej postaci, a aktor ma to odwzorować w sposób budujący napięcie (przykład roli idealnej masz w "Lśnieniu"). W horrorze nie liczy się tylko i wyłącznie ilość strasznych scen, ale również oprawa techniczna i kreatywność. Krucyfiks nie posiada żadnego z tych wymienionych. To typowy sztampowy horror w całości oparty na oklepanych jump scersach. Demon był tak przedstawiony, że wywoływał śmiech nie strach, świadczy o tym scena egzorcyzmów na krzyżu (masa oklepanych chwytów, nic nowego, nic strasznego). Smutne (tudzież przerażające), że po 20 latach takie filmy jak Krucyfiks robią na tobie jakieś wrażenie i oceniasz go na 6. Polecam klasyki, to jest straszne kino.

Nekromanta21456

Zabiłeś mnie śmiechem z tym NIcholsonem w Lśnieniu. PRzecież to jedno z najgorszych gówien jeżeli chodzi o horror. NIc strasznego tam nie było, facecik ganiający z siekierą przez 3/4 filmu miał mnie przestraszyć? Oprawa techniczna i kreatywność w horrorze? Nawet nie wiem co to jest. " W całości oparty na oklepanych jump scersach" No przecież to jest to o co chodzi w horrorach jump scery są najważniejsze, czym ich więcej tym lepszy horror. A jak dla ciebie ten demon wywoływał śmiech to ja nie ogarniam o co ci chodzi, bo ja 28 listopada kończę 35 lat a jakoś ten demon mnie straszył i to mocno w niektórych scenach. A jak masz na myśli takie "klasyki" jak niestraszne Lśnienie to dla mnie to śmiech na sali.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Nie wiem jaki ty masz gust, skoro "Lśnienie" to gówno. Tam był klimat i napięcie, rewelacyjna gra aktorska, reżyseria, scenariusz, wyszedł porządny film. Porównaj średnie Krucyfiksu i Lśnienia, może wtedy coś zrozumiesz. Oprawa techniczna to montaż, dźwięk, montaż dźwięku, reżyseria czyli techniczne sprawy, a Krucyfiks był słabo wyreżyserowany i miał tragiczny dźwięk. Montaż też nie wyszedł jak należy. Kreatywność (nie mam pojęcia jak można tego nie rozumieć) to oryginalność twórców. Wbrew pozorom powstają nawet teraz oryginalne horrory (np. Lament, Autopsja Jane Doe). W Krucyfiksie wszystko zostało powielone (reporterka telewizyjna - była w "Rec"; opętanie księdza/kogoś kościoła - było w "Rytuał"). Jump scersy niestety nie robią na mnie żadnych wrażeń. Po tylu horrorach umiem wychwycić moment w którym się ona pojawi i będzie usiłować mnie przestraszyć, oczywiście bezskutecznie. Twórcy zamiast stosować takie chwyty, powinni oprzeć się bardziej na zaskoczeniu, ale nie takim jak jump scersy, tylko wynikającym ze scenariusza lub scenami takimi jak w "Zagubionej Autostradzie", która jest straszniejsza niż nie jeden horror. A klasyki to nie tylko Lśnienie, ale też "Egzorcysta" - mega straszny, "Coś", "Omen", "Dziecko Rosemary" to są prawdziwe horrory, a nie jakiś Krucyfiks.

Nekromanta21456

Z wyjątkiem Egzorcysty to większość tych klasyków to dla mnie badziewia. Coś jest obrzydliwy, ledwo dałem radę kiedyś do końca obejrzeć, Omen- jedynie muzyka była dla mnie straszna, o wiele lepszy jest dla mnie remake Omena z 2006 roku a DZiecko rosemary to jak dla mnie w ogóle nie horror, może z 40 minut wytrzymałem pamiętam i wyłączyłem. Poza tym co mnie obchodzi, że coś zostało powielone, takich przykładów w horrorach jest całe mnóstwo, reporterka była nie tylko w REC i opętany ksiądz był nie tylko w Rytuale. Te powielanie mnie nie przeszkadza w żadnym wypadku, aby było kilka strasznych scen , bo tylko to jest dla mnie ważne w horrorze, cała reszta nie ma znaczenia. A co do porównywania średniej, co mnie obchodzi jak ocenia większość ja oceniam i się wypowiadam za siebie dla mnie horror może i mieć tu ocenę jeden a jak będzie kilka strasznych scen to ja wystawię ocenę taką na jaką film zasługuje według mnie. A z tą Zagubioną autostradą to mnie rozwaliłeś już całkowicie nic tam nie ma strasznego, ja w ogóle nie ogarniałem o co chodzi w tym dziadiostwie i po jakiś 40 minutach to wyłaczyłem. A jeszcze co do Lśnienia nigdy tego nie zrozumiem, że większość się zachwyca Nicholsonem, przecież on w tym filmie był żenujący, mnie irytował strasznie, wyglądał jak nachlany bezdomny z siekierą a te jego miny były żenujące i śmieszne.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Właśnie tą wypowiedzią udowodniłeś, że nie potrafisz myśleć w czasie filmu. "Zagubiona Autostrada" to arcydzieło, podczas którego wymagane jest pełne skupienie i koncentracja. Echh do czego ten świat, że 35 lat i tego nie wie. Dziadostwo to jest właśnie "Krucyfiks". Jasne, że reporterka i opętany ksiądz nie pojawiały się tylko tam, napisałem, że na przykład (brak dokładnego czytania w wieku 35 lat, to dopiero horror). Widać nie potrafisz oglądać ciężkich filmów i tylko lekkie filmy niewymagające myślenia w czasie oglądania są dla ciebie. A wracając do "Coś" to film może momentami jest obrzydliwy, ale naprawdę klimatyczny i zaskakujący, to jest horror. Omen też momentami mega upiorny. Mam wątpliwości czy piszę z 35-latkiem, skoro tak ocenia klasyki i mówi że "Zagubiona Autostrada" to dziadostwo. Na forum gdybyś coś takiego napisać to żyć by ci nie dali.

Nekromanta21456

Pisałem na forum też, nie boję się pisać tego co myślę. Dla mnie horror nie ma prawa być obrzydliwy, wystarczy jedna obrzydliwa scena i już wyłączam bo jestem bardzo wrażliwy. Już mi cisnęli na forum Coś , mam w dupie co o mnie myślą inni ludzie, wyrażam swoją opinię. Co do tego klimatyczny to przez ponad 20 lat oglądania horrorów w dalszym ciągu nie ogarniam co znaczy ten cały klimat, dla mnie horror to tylko i wyłacznie straszne sceny. Jeszcze co do tych klasyków, co mnie obchodzi, że dla prawie wszystkich te filmy są kultowe, skoro dla mnie w większosci to albo nie straszne , albo obrzydliwe filmy. Nie będe oceniał sugerując się większością.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Klimat to jakaś ponura scenografia, opuszczone miejsca lub jakieś opustoszale budynki. Obrzydliwosc w horrorach jest naturalna, a fakt że filmy gore są w modzie to wychodzi ich sporo (głównie azjatyckich).

Nekromanta21456

JA uważam, że ci, którzy oglądają krwawe horrory są chorzy psychicznie i powinni być zamknięci w zakładach psychiatrycznych.

ocenił(a) film na 1
Andrzejek324

Mhm, dobrze wiedzieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones