Niektórzy chyba kiblowali przez język polski.

niektórzy chyba piszą z kibla

szczególnie po twojej na temat filmu. Dziecko gada o języku polskim, bo ma traumę ze szkoły podstawowej. Kolejny przypadek zbyt skurczonego rozumu

Pisze kolo który wyrzygał powyższy tekst.
Przeczytaj się i skończ ośmieszać.

pseudointeligencja widać u ciebie to podstawa. JAk na razie zero wypowiedzi odnośnie filmiku, który obejrzałeś.
Czyżby znów buracki atak z braku kontrargumentów odnośnie filmu ? Zauważyłem, że tendencja im głupszy film tym głupsze kółko fanatyków filmu, którzy nie posiadają argumentów na jego obronę w przypadku krytyki. Znów ? Ostatnio takie coś spotkałem jak zjechałem jedną bajkę z japonii sytuacja się powtarza w przypadku tego knota.

no to słaby jest ten film naprawdę skoro nie masz argumentów.
Trouluchów ? Ja doceniam w tym filmie muzykę, reżyserię i zdjęcia, ale to nie wystarczyło.
Jeśli te trzy rzeczy można ocenić razem i uznać za klimat to faktycznie tu wychodzi coś ciekawego, ale ja oceniam całość.

ośmieszać ? wyrzygał ? Ty naprawdę piszesz z kibla fanatyku.

Tak, ośmieszac, kurde, jak można napisac ze ten film nie powoduje żadnych emocji ?! wracaj do High School Musical, lub do innych filmów, które na pewno zrozumiesz haha

jakich highschool musical ? lol co to jest.
Co takiego jest do rozumienia w Kruku czego nie zrozumiałem ?
Kolejny typowy atak fana filmu, którego sam tak naprawdę nie rozumie i napawa się jego efekciarstwem.
Dubel

No bo patrząc tak ogólnie na ten film wygląda on tak:

Zabili mi dziewczynę, dostanę super moc i się zemszczę. Koniec


Ot cały film w pigułce

Kolejny typowy atak fana filmu, który nie wie dlaczego ten film jest tak dobry.
Och latające kruki, super moce nieśmiertelność - kisiel w majtach 9/10 10/10 kultowy XD
Ty masz argumenty - nie gadam z tobą ten film jest super, a ty się nie znasz - troll.

Haha xd

Sprawdzę co to ten highmusichjal nie slyszalem o tyym pewnie lepsze od tego kruka. XD

ja pier****... "Zabili mi dziewczynę, dostanę super moc i się zemszczę. Koniec". Wiesz co, Mission : Impossible który oceniłeś na 10 też mogę tak streścic. W Kruku chodzi przede wszystkim o klimat, napięcie, elementy lekkiej grozy, nie jest to zwykły, denny film. Sprawdź ten High School, a jeśli dalej będziesz twierdził, że to gówno jest lepsze od Kruka no to gratuluje intelektu :)

można mieć iq 200 i lubić kruka i można mieć iq 200 i lubić highscholl czy muninki co kolwiek.
Co za niedowartościowane polaczki leczą kompleksy filmami haha. Powiedzmy, że mamy nastolatkę o iq 200 bo jak nazwa wskazuje to pewnie film o liceum myślisz, że będzie wolała kruka ? Haha. To kwestie przyjętych norm a nie inteligencji jaki kto film wybierze. Akurat co do mojego IQ to jest potęga, a głównym źródłem rozrywki są dla mnie filmy klasy c. Poza tym większość czasu podejmuje działalność twórczą...

To nie kwestia inteligencji jaki film kto wybiera. pozdrawiam kumatych z całą stanowczością można jednak stwierdzić, że świadczy o niskiej inteligencji ocenianie inteligencji innych po filmach jakie oglądają to już jest szczyt głupoty XD Ja mam największy śmiech z takich polaczków, którzy oceniają innych po filmach i stawiają oceny wysoko, bo tak nie wypada jakby to powiedzieć w ich subkulturze powiedzmy często widzę lans na ekspertów od czegoś, ale sami nie rozumieją co oglądają i dali wysoką ocenę. Co za ściema. Ja nie mogę się doczekać jak znów wybędę za granicę z tego pipidówka XD

Hihi. często widzisz lans, domorosły recenzencie? Piszesz o sobie.

muNinki

}K

Każdy film może mieć klimat, a fabuła może być przy tym dobra.
Nie sprawdzę tego high school musical bo mnie to nie zainteresowało.

Patrząc ogólnie to każdy film da się nieudolnie streścić w jednym zdaniu. Coś z tego wynika?

Dobra, a teraz pomijając wszelakie wymagania odnośnie fabuły temu filmowi można dać wysoką ocenę za audowizualny klimat, którego w innych filmach nie ma. Może być ?

Powiem krótko. Po przeczytaniu zamieszczonych wyżej komentarzy przez Movie_Crash_Man' a mogę powiedzieć że to Ty po pierwsze nie umiesz docenić naprawdę dobrego filmu, który ma ŚWIETNĄ fabułę. Założę się że ty byś nie miał jaj zamordować bandytów, którzy skrzywdzili twoją dziewczynę. Po drugie przeczytaj sam siebie - swoje wypowiedzi . Człowieku powtarzasz się. I nie potrafisz przyznać się do błędu. Po trzecie jeśli człowiek JEST NAPRAWDĘ inteligentny to nie potwierdza tego w każdym swoim komentarzu udając niesamowicie inteligentnego człowieka w którym w świetle dziennym nie jest. Nie szczyci się "MĄDROŚCIĄ" swoich wypowiedzi. To NIE czyni Cię inteligentnym. Po czwarte HIGH SCHOOL MUSICAL proszę nie wymieniać bo jest to film konkretnie musical więc nijak on się ma do tak kultowego filmu jak "Kruk".

nie wiem co pisałem wcześniej i póki co nie chce mi się do tego wracać. Co do samego filmu zdania nie zmieniam.

To jest dość charakterystyczne, że nie wiesz, co pisałeś wcześniej.

To nie jest świetna fabuła. Zamiana w nieśmiertelnego by wszystkich wymordował i zabranie mu tej mocy kiedy skończy to nie jest dobra fabuła.
A co to ma do rzeczy ? Mieć jaja mając nieśmiertelność po swojej śmierci, a mieć jaja mając śmiertelność to dwie różne kwestie lol
Do jakiego błędu ? LOL
Ja nic nie potwierdzam odpowiadam na posty LOL
Skąd wiesz czym ja się szczycę w świetle dziennym. LOL
Co mnie obchodzi wasz HIGHSCOOL musical który prawdopodobnie kochacie, bo w kółko o nim piszecie ?

Ta wypowiedź właściwie wszystko tłumaczy :) W ogóle nie zrozumiałeś idei na której oparty był film. Nie chodzi mi o "trudną do przyjęcia treść" i "szukanie głębszego przesłania" które to argumenty są modne w wypowiedziach. Chodzi o fabularny wątek na którym obraz oparto - dosłownie w filmie wytłumaczony. Eric NIE BYŁ NIEŚMIERTELNY :) Myślę, że ważną kwestią która ostatecznie decyduje o naszej ocenie jest wzięcie pod uwagę, że to film z lat 90 :) Inaczej będą na ten film patrzeć osoby które się na nim wychowały a inaczej te które wychowały się na widowiskowości w stylu Avangers (świetnych skądinąd). W tym filmie nieistotna jest akcja sama w sobie a klimat :) Do jednych przemówi, do Ciebie nie. Trudno. Mnie osobiści rozbawił argument o posiadaniu lub nie posiadaniu jaj będąc nieśmiertelnym. Ale to łagodny i pobłażliwy uśmiech staruszki którą już jestem - nie szyderczy. Niemniej jednak cieszę się, że takie filmy jak Kruk nauczyły mnie by spowalniać swój bieg i dopasować się do klimatu filmu, poczuć go, a nie siadać jedynie przed filmem z górą oczekiwań by następnie wstać zawiedzioną. Polecam spróbować. Mniej frustracji gwarantowane ! Pozdrawiam Ja - Jak Najbardziej Śmiertelna Fanka Kruka (z Jajem ;) Dziś już takich filmów się nie robi.

Idei ? XD Ja ją olałem jest banalna.

To zaraz wychowanie się na tym filmie ma decydować o tym, że mi się będzie podobał ? Pobudka - to świadczy o sentymencie z dzieciństwa do filmu. Ja już za młodu nie kupiłem tego gniota. To tylko świadczy o tym filmie, że podobał się w dzieciństwie i ogląda się go z sentymentu jak bajkę dla dzieci.

Nie widziałem Avengers nie wiem nawet co to jest. klimat tworzy spójność obrazu z treścią. Tej spójności nie ma. Wszechobecne zagrożenie, ale bohater jest bezpieczny, bo jest nietykalny.




Chodziło o zbudowanie napięcia wszystko legło w gruzach przez motyw z poczuciem zagrożenia dla głównego bohatera. 95% CZASU był bezpieczny. Tylko końcówka.

W tym filmie się nie zwalnia to efekciarska kino należące do gatunku, który nazywam pokazem slajdów.



no cóż jasne, że ktoś kto jest nieśmiertelny ma mniej jaj jeśli idzie o zabijanie niż śmiertelnik. Pierwszemu nic nie grozi i o tym wie drugi ryzykuje. Prawda ?

Ja niczego tu nie oczekiwałem obejrzałem film taki jakim był. Nie tylko ja, ale nawet mój ojciec, który lubi mocne kino nie kupił tej bajki. Wszystko zepsuło się od sceny, w której bohatera dziurawiono i nic mu nie groziło.

Może zwolnij bardziej nim zaczniesz czytać moje posty.

fILM KTÓRY WIZUALNIE się stylizuje na coś mrocznego powinien być mroczny okazało się, że nie jest. Sry, ale taka kupka w złudnym opakowaniu jak dla mnie.

Już o wiele lepszym reprezentantem takiego kina jest pierwszy blade...tam klimat wylewa się z ekranu nie tylko obraz jest mroczny ale i film.

To by było na tyle ;p

Nawet jeśli wg Ciebie idea jest banalna to nieco na wyrost jest olewanie jej skoro opiera się na niej film. Ona buduje fabułę. Skoro ją olałeś to czego oczekiwałeś? Twoja wypowiedź sugeruje, że oczekiwałeś (tak, niby niczego nie oczekiwałeś) mocnego kina. Ale nie o akcje i moc tu chodzi, ale powtórze: o klimat. A klimat się czuje lub nie. Ty go nie poczułeś więc po prostu nie trafił do Ciebie film i to całe sedno. To nie jest film akcji żeby stawiać bohatera przed niebezpieczeństwami. To nie główny bohater jest odbiorcą przemocy pomimo tego, że go dziurawią nabojami. Jest aniołem zemsty, zmaterializowanym duchem który wraca by się zemścić. Nic mu się nie może stać bo już umarł. Nie pojmuję jak można ignorować ten fakt i dziwić się, że nic mu sie nie dzieje. Może gdyby jego zabójcy zainwestowali w egzorcyste wyposażonego w wodę święconą i tak z nim walczyli to w jakiś sposób by go dotknęli ale takiej opcji w scenariuszu nie umieścili, i cóż - nie o wyrównanie szans w boju tu chodzi a o wyrównanie rachunków :) Przepraszam, że staję w opozycji a moją bronią jest tłumaczenie Ci fabuły bo poniekąd to obraza dla Twojej inteligencji a nie uważam, że Ci jej brak - nie znam Cie więc nie mnie oceniać jej poziom - ale po prostu niezrozumiałe dla mnie jest to co wyżej wyjaśniłam. Rozumiem, jednak to, że każdy interpretuje to co ma przed oczami na swój sposób - chciałam tylko przedstawić swój a nie sugerować, że nie zrozumiałeś filmu :)

A ironiczna uwaga w nawiązaniu do mojej wypowiedzi o zwolnieniu biegu - heh.... Naprawdę tak chcesz przeprowadzać wymianę zdań? Myślałam, że bez prowokacji da się podjąć konstruktywną dyskusję, ale nie - lepiej kogoś wykpić. Cóż, Twoja ironia nieszczególnie mnie wzrusza więc pozostaje mi podziękować za ogół czasu jaki poświęciłeś na całościową odpowiedź. Bez ironi:) doceniam fakt, że poświęciłeś uwagę mojemu postowi chociaż nie dojdziemy do wspólnych wniosków. Pozdrawiam

P.S. "fILM KTÓRY WIZUALNIE się stylizuje" Stylizacja jako tako jest naoczna, przez fakt, że jest uzewnętrznieniem pewnej idei.. Zacytowany fragment to masło maślane :)

Wszystko co napisałaś tutaj jest oczywiste ODNOŚNIE fabuły. Innymi wartościami oceniam kino. Chodzi tu o zemstę, która jest akcją - jest wiele filmów o zemście. Klimat - cóż nie wypalił strona wizualna filmu - nazywasz to klimatem - nie spoiła się z stroną fabularną - to nie było treściowo mroczne jak to co nazywasz klimatem. Chodzi tu o walki przecież to film akcji i walk tu jest pełno, ale zabrakło napięcia co spowodowało, że dla mnie film okazał się porażką ;p

Nie przejmuj się docinkami jedź dalej. Ja zdania o filmie nie zmienię. Wiele fajnych ujęć, ale i po za wspomnianym brakiem napięcia wiele nudy. 4/10 wiecej nie dam.

To nie jest film akcji, a strona wizualna to nie to samo co klimat. I w zasadzie te dwie różnice powodują że nie dostrzegasz w filmie tego, co wyróżnia go na tle innych.

lol klimat to spójność pewna danego obrazu sam nie dostrzegasz co to za pieprzenie

Póki co to nie napisałem jeszcze co to jest klimat - jedynie że nie jest to to samo co "strona wizualna". Na ponad 200 filmów, jakie oceniłem na filmwebie, "dziesiątkę" dostało u mnie pięć. Kruk jest jednym z nich. Kiedy oceniam nisko film, mający generalnie wysokie noty, nie uznaję z automatu że film jest kiepski, tylko że go nie zrozumiałem. Tak samo na twoim miejscu podszedłbym do Kruka.

a ja go zrozumiałem za bardzo dlatego dałem niską ocenę bo nie chodzi tutaj o zgadywanke bo to nie quiz lol

Co do tego że twoja ocena wynika z faktu że zrozumiałeś film "za bardzo" nie mam najmniejszych wątpliwości ;)

eh idiotyzmy waste of time

klimat to spójność pewna danego obrazu? Ty losujesz te słowa?

O to znowu ten głupek co z nudów całymi dniami na fw szuka tematów w których pisałem XD

Ja szybko szukam i szybko piszę. :)
Dodatkowo ja się w tych tematach wypowiadam z sensem, a ty nie. Który z nas jest głupszy?

a niewazne jest jak szybko cos robisz tylko ile ogolnie poswiecasz na to czasu. Widac, ze tu czasu za duzo skoro czlowiek spedza godziny na szukaniu moich tematow i pisaniu postow ktorych nie czytam xdd

Słucham sobie muzyki, rozmawiam z ludźmi, w przerwach ci odpisuję.

Jeśli chcesz mi napisać, że postu nie czytasz, to nie pisz w tym samym poście, że przeczytałeś. Na przykład to o szybkości. :)

Spędzasz godziny na pisaniu postów, które ja czytam. Ty chyba ich nie czytasz, byłbyś bardziej samokrytyczny.

Ja spędzam minutę na pisaniu postów. Godziny to debil hyrkan spędza na szukaniu moich tematów i organizowaniu zaczepek.

Póki co spędzamy tu mniej więcej tyle samo czasu, tylko ja piszę z treścią.

Godziny przy twoich postach mówią, że trochę się mijasz z prawdą.

Bardzo wielu ludzi obrażasz. Pisanie potem o organizowaniu zaczepek to tylko przejaw niekonsekwencji. Ja sobie lubię z tobą porozmawiać, a wciąż mam nadzieję, że kiedyś dzięki moim wskazówkom napiszesz post z treścią.

Spędzasz godziny na tworzeniu tekstów bezwartościowych i chwalisz się nieczytaniem lepszych. Nic dziwnego, że jesteś obiektem drwin.

Ja nie jestem obiektem drwin. Ty jesteś baranem bez życia, który nie ma lepszych rzeczy do roboty niż dowartościowywać się zaczepkami na filmwebie. Za robotę się weź baranie.

Yyy, rzeczywistość mówi, że jesteś. Nie wiem, co mówi twoja wyobraźnia. Podpowiesz?

Przed momentem wyzywałeś mnie od debili. W kwestii zaczepek na filmwebie chyba jesteś niekonsekwentny.

Z takich innych spraw: zawodowo zajmuję się między innymi logiką, dlatego mnie bawi, gdy o niej piszesz.

Na polibudzie niektórzy uczą się fizyki i matematyki. Jeśli się coś robi szybko, to się poświęca mało czasu, to taka zależność zabawna. W sumie poloniści to wiedzą, a ty nie.

Czemu tak mało się uczysz od polonistów?