Oto przykład, że można zrobić dobry thriller bez nieustannego mordobicia jak np. w filmach z Seagalem.
Dobry, pomimo, że szybko można domyśleć się, kim jest ów tajemniczy morderca, to było łatwe do przewidzenia, więc napięcie posypało się jak domek z kart...
bardzo dobry filmik niezawodnego Eastwooda. Nie wiem skad negatywne opinie o tym filmie.Arcydziele to on nie jest ale przyjemnie sie go oglada
Eastwooda po prostu lubię. Nie wiem czemu, może - że przystojny? Reprezentuje styl gry oszczędny - w stylu Burta Lancastera trochę, trochę Paula Newmana. Film jest naprawdę dobry. Bez fajerwerków ale i bez nonsensów. Stary człowiek, niejedno przeżył, w niejednym świństwie pewnie brał udział ale nie zatracił...
Czytając tą reckę odniosłem wrażenie, że jej autor jakoś nie do końca zna Clinta Eastwooda. Czasem można wręcz odnieść wrażenie, że wg. niego Eastwood chciał spróbować czegoś nowego i wziął się za reżyserię. Akurat w tym czasie Eastwood miał już na koncie m.in. "Wyjętego spod prawa Josey Walesa", "Co się wydarzyło w...
więcejCzyli cały film powstał by w jeszcze większym stopniu podziwiać Eastwooda. Nie chcę powiedzieć, że grał źle, bo grał tak jak zawszę czyli sztywny macho kołkiem w d..e. Ale nie o to mi się rozchodzi. Odniosłem wrażenie, że ktoś nie dopracował troszeczkę scenariusza i zmarnował w ten sposób potencjał filmu. Fabuła...
Calkiem przyzwoity kryminal. Bez fajerwerkow, ale da sie obejrzec. A nawiasem mowiac glowny opis na filmweb - niezly
spojler z ta dawczynia organow.:-)
Przyzwoity film, niezły scenariusz oparty zresztą na powieści, Clint gra jak zawsze na swoim
poziomie. Tyle, że .... moim zdaniem film jest zbyt przewidywalny. Już po pierwszych kilkunastu
minutach miałem dziwną pewność kto jest tym "złym" :)
Niemniej jednak filmy Eastwood'a lubię i chyba żaden z nich nie...