"Black Christmas" (2006) to kiepski film. To również kiepski horror. Jednak przyjemność czerpana z jego oglądania jest odwrotnie proporcjonalna do jego wartości. Świetny, świąteczny, zimowy klimat, cudowne aktorki (Cassidy, Trachtenberg, Winstead, Lowe), krwawe morderstwa i sporo durnot. Absolutny klasyk xmasploitation (Kevina jednak nie przebije). Grube dziewczyny lubią legginsy a ja lubię Black Christmas (2006).