Wszystko wydaje się być cacy aż do momentu gdy dochodzi do ostatnich scen gdy Van Damme
walczy na ślepo. Z chwilą gdy dostał proszkiem po oczach Van Damme staje się super herosem
a jego przeciwnik kompletnym matołem który nie potrafi się bronić, nie potrafi unikać ani
blokować ciosów i wystawia twarz na kopniaki. Kiedyś za mojego dzieciństwa film mi się
strasznie podobał ale teraz z perspektywy czasu widzę niedociągnięcia.
to klasyk kina akcji jakby zostal teraz nakrecony z obecnymi efektami to by nie bylo az tak widocznych niedociagniec
Mam do tego filmu duży sentyment mimo upływu lat stale do niego wracam choć nie obyło się bez przewijania nudnawych momentów.
Mimo wyraźnych niedociągnięć, film nadal mi się podoba. Jeden z lepszych filmów z Van Dammem.
No inaczej patrzyliśmy na to kiedyś, w każdym razie nie przeszkadzało nam to wtedy że jest mało realny.
Racja, ale nie do końca, no bo przecież Bolo od początku walki dostawał w ciry dlatego uciekł się do podstępu.. No ale wiadomo niedociągnięcia są. A wczoraj akurat sobie odświeżyłem ten film po latach, da się oglądać co prawda bez takich fajerwerków jak dawniej ale spoko jest.
No ja mam sentyment do tego filmu mimo upływu lat nadal mi się podoba, mimo niedociągnięć.
No własnie czemu nikt nic nie zrobil gdy Li sypie mu proszkiem po oczach? Przeciez to zagranie nie fairplay...
No właśnie też to zauważyłem. Może przekupił sędziów choć to mało prawdopodobne. Może faktycznie sędziowie nie zauważyli trudno powiedzieć.
Sędziowie i reszta setek ludzi? I nikt nie zaprotestował? Ale to film wiec nie szukajmy logiki xd
No bo ma błędy logiczne ale nie zmienię zdania co do filmu. Mordobicie i świetna muzyka.
Oj tak muzyka jest 10/10. Katuje kawałek Second Day aktualnie ale w sumie caly soundtrack jest mega :D