No dobra żartowałem, i przepraszam za to bezecne porównanie do Il Grido ;) Film jest beznadziejny, historia opowiedziana tak że aż sie nie chce oglądać. Gra aktorska (pewnie pochodna beznadziejnej reżyseri)to element komediowy tego filmu ( myślę, że pani Stalińska wzorowała sie na K. Jandzie Z Człowieka z marmuru, ale wyszło to dosyć groteskowo, a myślę, że nie o to chodziło twórcom). Muzyka pasuje jak piernik do wiatraka. To wszystko razem sprawia, że dramat głównej bohaterki obszedł mnie, jak teorie A. Macierewicza wiadomej katastrofie. Musiałem to wszystko napisać żeby odreagować stracone 1,5 godziny. Wybaczcie !!!
Film jest kapitalny. Gra Stalińskiej mistrzowska. Masz bardzo dziwny sposób oceniania filmów i osób z nim związanych. Wystawienie Danucie Szaflarskiej jednej gwiazdki, sprawia, że nie można Cię poważnie traktować, poza tym dałeś po jednej gwiazdce takim świetnym aktorkom jak m.in. Maggie Smith czy Charlize Theron i dwie gwiazdki Susan Sarandon, więc pozostaje tylko westchnąć...
Chyba różne film oglądaliśmy! A swoją drogą to ciekawe ze to co dla jednych jest rewelacją dla innych staje sie beznadzieją . Pozdrawiam.
100% zgody. Gdy oglądalem początkowe sceny,zachowanie Stalińskiej mnie wręcz żenowało. Ta sztuczność postaci była nie do zniesienia. Tragedia. To nonszalanckie żucie gumy, jakieś kręcenie się, obracanie podczas chodzenia, to wszystko było bardzo nienaturalne. Ohyda i tandeta.
Jeszcze musisz zjesc wiele filmowego chleba zanim odróżnisz poranny świeży bochenek od zakalca .
Ten film to zakalec jak cholera, ale znam ludzi którzy lubią ciasto z zakalcem. :)