Zgadzam się. Bardzo poruszająca historia. Ten film wzbudził we mnie dwa odczucia: żal i gniew.
Żal mi było rodziny i tego co ja spotkało, a szlag mnie trafił z jaką bezczynnością i chamstwem ze strony władz musiała się borykać rodzina Krzysztofa. Co za kraj..

Nawet hitlerowcy nie zamykali ludzi w piwnicach przykutych łańcuchem i faszerowali lekami psychotropowymi.
Co za barbarzyńcy!!!
Dlaczego to zrobili? Dlaczego tak chcieli się zemścić na Olewniku seniorze?
Wzięli okup i jego nie wypuścili, po 2 latach takiego trzymania byłby zresztą psychicznym i fizycznym trupem.
Okropieństwo-skorumpowani politycy lokalni, policjanci i później porywacze, którzy giną w swoich celach w tajemniczy
sposób, prawie jak Sycylia ażeby zatrzeć związek przyczynowo- skutkowy.
Dziurman grający Rutkowskiego i Monczka odstawiający ministra Kalisza.
Warto zobaczyć.

Tego jak mógł czuć się sam Krzysztof żaden człowiek nie jest sobie w stanie wyobrazić. Był bity, poniżany, faszerowany lekami i narkotykami. Nie miał dostępu do wody ani toalety, więc na prawdę w głowie się nie mieści jakie męczarnie musiał przezywać ten człowiek. On po prostu powolnie konał przez te 2 lata i nikt nie miał ochoty mu pomóc.
Dla mnie film bardzo przykry i poruszający. Kiedy te wydarzenia miały miejsce byłam jeszcze dzieckiem, coś tam się w telewizji słyszało, coś czytało w gazecie, ale dopiero kiedy w 2010 roku obejrzałam film zaczęłam interesować się historią. Szukałam informacji w internecie, oglądałam wywiady i czytałam artykuły. Muszę przyznać, że jestem przerażona tym, czego się dowiedziałam. Sprawa do dziś nie została wyjaśniona, co jest dla mnie dziwne, bo to chyba najbardziej zagadkowe porwanie i morderstwo ostatnich lat. Więc ktoś mógłby w końcu wziąć się za sprawe, chociażby po to, żeby rodzina Krzyśka mogła spać spokojnie. Ale ludzie za bardzo się boją, co świadczy tylko o tym, że za całym przedsięwzięciem stoi ktoś, posiadający ogromną władzę. Dla mnie jest to zagadka, która pokazuje jak bardzo skorumpowana jest władza i policja w naszym kraju. Wszystko dla pieniędzy i za pieniądze, przysięgi i wartości się nie liczą. Uczciwość jest na ostatnim miejscu, a dobrych ludzi wśród władzy to ze świecą szukać.

I sa ludzie, ktorzy mimo informacji o takich historiach dalej mysla ze Smolensk byl "wypadkiem" a Lepper sie powiesil...

Długo nie trzeba było czekać na dowód bezmyślności społeczeństwa. Nie bój się, nie jesteś sam...

hehe, zostałeś gimbusie wyżej ZEŻARTY, teraz sobie tu pobluźnij niżej:)

mam problem,ze taki ktos jak ty ma prawo do publicznego wypowiadania sie . uwierz w realnym zyciu nie dorastasz mi do piet. to ze nie szanujesz swojej rodziny, nie znaczy ze mozesz obrazac moja, bo nie jestes godzien nawet przed nia ukleknac:)

.

plakac się chce jak człowiek pomyśli co czul ten człowiek, w ciemnej piwnicy bity,ponizany faszerowany lekami, bez pewności co z nim będzie.o rodzinie nie wpspominajac,ktos złamał ich zycie,a wiadomoze to nie byli ci którzy zasieldi nalawie oskarżonych..ulomni wykonawcy czyjegoś pomysłu..mysle tylko jaki był cel oprawców,przeciez nie ochodzilo o kase, gdyby tak było nie czekali by n a odebranie 2 lata..ogladalam film dwa dni temu i nie mogę przestać o nim myslec..zyjemy w chorym kraju..zrozumiałabym gdyby historia zdarzyla się 20 lat temu...ale we wspolczesnej pols ce?..patologia nic iwecej,ta i inne sprawy to co zrobiono z wlascicielami Optimusa i innych firm...i to w imie tej marnej kasy?szkoda ze tak tu jest...:(marze o tym aby TA Rodzina doprowadzila na lawe oskarżonych prawdziwych morderców...jaka mieli sile aby przetrwać to pieklo...

powinni zaskarżyć państwo s strasburgu,tam macki bandziorów nie :(;(:(

Każdy, kto jest w to zamieszany, powinien zebrać wszystkich razem i zrobić jeden wielki porządek, zanim uświadomi sobie przed śmiercią, że ma duży problem z sumieniem. Wiem, że łatwo mi mówić... I współczuje tym, którzy w istocie zostali poszkodowani. Nie wiadomo jak jest, wiadomo tylko, że kasa nie może przekraczać tej cienkiej czerwonej linii wytrzymałości sumienia. Jeżeli tak się stało, to coś poszło nie tak. A to, co poszło nie tak, to nigdy nie zginie. Ni to w umyśle, ni to w historii.

Najgorsze, że sprawa nie ma swojego finału - do dzisiaj są tylko domysły, a nie wyroki wobec tych, którzy zlecili porwanie, przetrzymanie i egezkucję Krzysztofa Olewnika. Boże, na myśl o tym, co przeżywał ten człowiek i co przez ten czas musieli czuć rodzice i siostry... ciary chodzą po plecach. Dziękuję ci, Polsko, po raz kolejny mnie nie zawiodłaś i dałaś powód, by wierzyć w ten sku rw iały kraj.