Dlaczego Wardejn nie mówi swoim głosem? Przez ten zabieg jest zupełnie nijaki....
Dokładnie! To chyba głos Zaorskiego. Janek Himilsbach też nie mówi swoim głosem :)
Tak Andrzej Zaorski, a Himilsbach mówi na 100% swoim głosem, zaś pojawia się głos Ryszarda Pietruskiego wśród tych mężczyzn robiących pomiary, ale tylko głos.
Zgadza się, glos Pietruskiego dochodzi z okna pociągu, widać tylko rękę, ale co do Janka głos jest podobny, podobna intonacja i charakterystyczny" akcent" (ale nie ten sam), ale jest za mało ochrypły... no a ostatnie słowa "ale napis musi być" wypowiedziane po wypowiedzi drugiego siedzącego to juz na pewno nie Janek..
No. nie wiem, być może, chociaż weź pod uwagę, że był sporo młodszy i może głos jeszcze nie tak przepity ;-)
To się dawniej dość często zdarzało.
Dialogi dogrywali zwykle w studio, a nie zawsze komplet aktorów był dostępny w tym terminie.
To była po prostu konieczność. Czasem wychodziło to nieźle, ale i czasem słabo, szczególnie gdy dubbingowany aktor miał bardzo charakterystyczny głos.
Konieczność to by była jakby aktor zmarł. A tak to poprostu wygoda, żeby nie czekać. Podaj mi przykład kiedy wyszło to dobrze?