Uważam, że film psuje gra aktorska Keiry Knightley. Jakiego filmu nie oglądałam wszędzie jest identycznie... Ogólnie film nie jest najgorszy. Fabuła jest praktycznie taka sama jak we wszystkich filmach kostiumowych. Nieszczęśliwa i niemożliwa miłość oraz typowe dla tamtych czasów - nadużywanie władzy mężczyzn wobec kobiet.