Nie no, przesadzają z tym rasizmem. Co tam niby było złego? Że czarna jest biedna a biała bogata? Szukają dziury w całym...

Najpierw narzekali, że wszystkie księżniczki są białe, a jak wykreowali czarną, to też są pretensje. Prawda jest taka, że to Afroamerykanie są obecnie większymi rasistami niż biali, bo mają jeszcze jakieś uprzedzenia z przeszłości, a biali (oczywiście z wyjątkami) już ich akceptują i traktują na równi.

niektórym nie można dogodzić

Twoja wypowiedź to chyba jakiś żart.

Nie do końca. Rasizm wśród afro-amerykanów ma się bardzo dobrze. Ma on charakter "rewanżowy", co uwidoczniło się niedawno przy okazji wypuszczenia z więzienia O.J. Simpsona. Do tego nikt nie stawia mu (rasizmowi wśród czarnych) oporu, nikt nie sprzeciwia się głośno przeciwko dyskryminacji z ich strony, ponieważ są mniejszością. A hasła takie jak "black power" są odbierane pozytywnie.

Co za bzdura. Może i z perspektywy europejskiej wydaje się, że rasizm nie jest tak powszechny. W Ameryce to problem systemowy, którego nie rozwiąże samo dodawanie czarnoskórych postaci do filmów. To coś zakorzenionego w DNA narodu, czego się tak łatwo nie wypleni. Przypominam, że segregacja rasowa panowała tam całkiem niedawno i wiele osób (zarówno prześladujących jak i prześladowanych) wciąż pamięta te czasy.

Tylko mam wrażenie że niekiedy sami czarnoskórzy doszukują się rasizmu tam gdzie go nie ma, niestety ten przykład animacji tylko to udowadnia.

Z tego co ja czytałam zanim jeszcze film wszedł na ekrany kin wynika, że awantura była o tytuł. Pierwotnie miał on brzmieć "Żabia księżniczka" (w tłumaczeniu polskim oczywiście) co miało rzekomo sugerować, że "skoro żabia to brzydka". Moim zdaniem ludzie przekraczają granice, a film był świetny :)

Z tego co pamiętam szum był ponieważ "czarna służąca poślubia białego księcia", czyli kolejny raz sprowadzanie Afroamerykanów do roli niewolników. Trochę to absurdalne, biorąc pod uwagę, że fabuła odzwierciedla ówczesne stosunki rasowe w USA, ale no cóż...

a Tiana miała pierwotnie mieć na imię Maddy

Naveen nie jest biały, to Hindus.
https://en.wikipedia.org/wiki/Naveen

Hindusów zaliczają do białych.

Nie wiem, może na podobnej zasadzie co ślimaka do ryb a marchewkę do owoców.

Kto zalicza Hindusów do białych? Na pewno nie sami Hindusi. :P Już prędzej do "Azjatów", ale wiadomo że Hindus a Chińczyk to różne rasy.

Naukowcy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82a_odmiana_cz%C5%82owieka

"zazwyczaj" i bez przypisu... no nie wiem...

Hindusi i okoliczni mieszkańcy sami siebie nazywają Desi:
https://en.wikipedia.org/wiki/Desi

Pracuję z hindusami na co dzień i żadnemu nigdy do głowy nie przyjdzie by nazwać się "białym". :P

Sami się mogą nazywać jak chcą.

Z Wikipedii wziąłem tylko źródło, sam czytałem o tym w książce do biologii jeszcze w gimnazjum jako ciekawostkę.

Hindusi polnocni naleza do ludow indoeuropejskich. Protoindoeuropejczycy mieszkali na terenie dzisiejszegi Iranu i stamtad wywedrowali do Europy i Indii. Co innego poludniowi Hindusi nalezacy do ludow drawidyjskich. Takze tak: nie tylko kolor skory definiuje rase

Równie dobrze, może być to efekt kociej roboty:
http://img.chan4chan.com/img/2010-04-03/1270287811132.jpg takiej roboty.

A swoją drogą, to wspomnijmy nasze spektrum głupców, co ogłasza teletubisia gejem, to nie należy się dziwić, że i w USA się taki jeden z drugim znajdzie. Bo oskarżyć to każdy publicysta może.

Czepianie się na siłę i szukanie problemów. Film nie wydawał mi się rasistowski. Wręcz przeciwnie, bohaterka mogła spokojnie jechać tramwajem nie tylko na wyznaczonym miejscu dla "kolorowych", co w tamtych czasach było normalne.

W tych czasach były tramwaje?

Tramwaj wynaleziono w 2 połowie XIX wieku, coś koło 1860 roku, jak nie wcześniej. Było w gimnazjum na historii :)

Chodzi oto że sam książę pierwotnie był biały (widać to kiedy na końcu przedstawia swoich rodziców swojej wybrance nie są przecież czarnoskórzy a biali mimo iż książe jest więcej niż śniady) jest to wynikiem protestów czarnej mniejszości uważającej że główna bohaterka wychodzi za mąż za białego księcia z tego względu że żaden czarnoskóry nie byłby na tyle majętny i bogaty żeby mógł zagrać rolę arystokraty.

bez sensu, jak książę byłby biały to byłoby najbardziej poprawnie politycznie. W końcu mieszanie ras to największe tabu w obecnych czasach. To ,że biały arystokrata ożenił się z czarną dziewczyną z ludu byłby by czymś niezwykłym. Nawet jeśli spojrzymy na to pomijając kontekst historyczny. Niestety czarnych nigdy nie zadowolisz, oni będą zawsze mieć jakieś pretensje. Oni chcą czarnych bogów nordyckich, czarnych brytyjskich arystokratów w XIX wieku, czarnego Bonda a jak się nie dostosujesz to rasizm. Były też protesty ,żeby zrobić Elsę czarną ,bo niby czemu śnieg miałby się kojarzyć z białym. Głupie ale prawdziwe. Im nigdy nic nie będzie pasować, a na punkcie mieszania ras to mają wręcz obsesję. Mieszane pary mają w USA najgorzej.

Myślę,że osoby oskarżające ten film o rasizm mogły się go doszukać w tym,że Tiana jest czarnoskóra i ciężko pracuje,i nie wiemy,czy gdyby nie pomoc księcia to kupiłaby lokal na restaurację .Natomiast Naveen to beztroski hulaka,nieszanujący pracy swego służącego. Mamy więc 2 stereotypy murzynów: tyrających i niemających nic,oraz leniwych (w tym przypadku Naveen był księciem i miał trochę kasy,ale rodzice go wydziedziczyli za zbytnią rozrzutność) którzy też nic nie mają. Mnie to w filmie nie raziło,ale rozumiem,że ludzie lubiący szukać dziury w całym mogli się przyczepić.

Jakoś raperzy amerykańscy używają słowa na ,,N", a nikt się tym nie przejmuje.

Oni między sobą tłumaczą słowo Nigga (czarnuch) jako ziomek, ziomal. Jak biały nazwie tak czarnego to wtedy to jest obraza, dosłowne tłumaczenie słowa. Fajnie to zobrazowano w grze GTAV.

Wiesz, co czarni robią z białymi farmerami w RPA ?

nie mam pojęcia

Polują,
https://en.wikipedia.org/wiki/South_African_farm_attacks

A co to ma wspólnego z czymkolwiek? Lol.

Pisałem wtedy bzdury.

Spoko ;p

Naveen nie jest czarny, to Hindus.
https://en.wikipedia.org/wiki/Naveen

Spoko. Podobno 'Aladyn' też został uznany za rasistowską produkcję :D

Również dziwię się kto taką piękną bajkę oskarżył o rasizm. Osoba ta musiała być psychiczna chora.

Całkowicie hipotetycznie zakładam , że może chodzić o samą fabułę. To, że bohaterka jest czarnoskóra jest całkowicie super, gorzej, że właśnie to co powoduje że jest w mniejszości jest faktem, który ją jako postać definiuje. Ona nie jest księżniczką, która jest po prostu czarnoskóra, to, że jest czarnoskóra ma znaczenie. Wciąż brakuje filmów, w których czarnoskórzy, osoby homoseksualne i transseksualne, byłyby ukazywane całkowicie naturalnie, a ich seksualność czy kolor skóry byłaby tłem dla fabuły. Dlatego środowiska walczą o lesbijkę- Elsę, czy cieszą się z powstania "Czarnej Pantery".

Kolor skóry Tiany jej nie definiuje, właściwie nie ma znaczenia w tym filmie - tylko raz jeden koleś napomyka coś, że z jej pochodzeniem może mieć problem nie pamiętam już z czym.

Ma jasno nakreślony charakter, pracowita, uparcie dąży do celu zamiast czekać na gwiazdkę z nieba, realistka. Kolor skóry nie ma wpływu na budowę postaci.

Myślę, że tu chodzi bardziej o to, że Tiana i jej czarnoskóra rodzina żyje w małych domkach w ubogich dzielnicach, natomiast biali (np. Charlotte i jej ojciec) są biali, bogaci, dziewczyna jest rozpieszczana przez swojego ojca, żyją jak w pałacu, a ojciec z pewnością nalezy do elity Nowego Orleanu. Zobrazowane to jest np. jak mała Tiana jedzie z matką tramwajem od posiadłości Charlotte i krajobraz zmienia się z luksusowych ulic w zwykłe, biedne dzielnice. Dziwię się bardzo, ze ktoś tu posądził Disney o rasizm, bo przecież takie były realia w ~1920, ale i lata wcześniej i później. Gdyby akcja działa się w czasach realnych to można by się tu było czegoś doszukiwać a takto? Ja uważam tą bajkę za świetną produkcję z żartem, morałem i pięknymi postaciami.

W bajce nie było niczego rasistowskiego, za to słowo ''murzynka'' w twoim komentarzu zdecydowanie nie jest na miejscu

13 lat temu murzyn było neutralnym określeniem na osobę czarnoskórą