To nie gwałt, a dziewczyna miała wg fabuł 21 lat (występują 26-latki).
Możemy przyjąć logikę thrillera: brak kamer i ochrony w bogatym domu, brak alarmu antywłamaniowego, 43 letni mężczyzna nie jest w stanie obezwładnić nawet jednej napastniczki, przyjaciele ofiary postępują bardziej irracjonalnie niż ofiara.
Czas na sens pozostając w logice thillera.
- Po co pozorowały, że zabił przyjaciela, skoro motyw zdrady obaliłaby żona, a ofiara ma alibi, bo był skrępowany. Na dodatek ma dowody, że doszło do nieumyślnego morderstwa, bo był umówiony z przyjacielem kilka dni wcześniej zanim miał mu grozić.
- Twierdzą, że ich głosy nie nagrały się na poczcie głosowej. W internecie pozostało nagranie ze stosunku z jedną z napastniczek i głosem drugiej. Jest więc dowód, że sam się nie związał i zakopał.
-Na poczcie głosowej jest nagranie z wołaniem o pomoc.
-Napastniczki twierdzą, że jedna jest nieletnia, aby nie wezwał policji, bo pójdzie siedzieć za pedofilię. Kłamały, więc był to fortel, aby nie wzywał policji.
-Jeżeli wezwie policje to może rozbić małżeństwo przez zdradę, ale może je oskarżyć o włamanie i gwałt, bo wg dowodów był związany, ranny oraz we własnym domu, natomiast dziewczyny nie mają wytłumaczenia jak znalazły się w jego domu w środku nocy. Brak dowodów, aby je zaprosił, ma dowody, że pracował w domu.