Następnym razem zanim napiszesz komentarz to sprawdź czy Caps Lock jest wyłączony :D nie ma, za co. A odpowiadając na twój zarzut powiem tak, Kubuś Puchatek zawsze ma taką samą fabułę, niemal każda część zaczyna się rano, Kubuś wychodzi z domku, coś się dzieje niedobrego i zaczyna się pogoń za nieistniejącym (jak się na końcu okazuje jednak istniejącym) potworem a przy okazji rozwiązanie jakiegoś wątku pobocznego. Jeśli chodzi o stronę techniczną filmu to zmiana wyglądu Krzysia jest do przełknięcia zważywszy na fakt, ze po pierwsze nie widujemy go na pierwszym planie zbyt często, a po drugie, że nadal jest to rysunkowy film, co z kolei biorąc pod uwagę jak niektórzy twórcy potrafią zniszczyć tę bajkę samym tylko przerobieniem jej na animację komputerową, nadal przemawia na korzyść rysunku.

Najgorszym filmem o Puchatku jest "Kubuś i Hefalumpy".

"Kubuś i przyjaciele", choć ma tylko dwie historie, jest naprawdę ciekawy, a piosenki są świetne. Krzyś ma inne, większe oczy, co może dziwić, bo pozostałe postacie nadal mają oczy w postaci punkcików, ale to nie jest jakaś wielka wada czy różnica. Jedyne, co może się nie podobać, to to, że film jest taki krótki i że nie ma więcej historii. Pierwszy film miał o wiele więcej historii, więc był lepszy. Ale ten też jest dobry.